[92-96]Galant E5xA - Walka z rudą
davyjohn - 03-04-2010, 01:08 Temat postu: Walka z rudą Witam,
przeszukałem cały temat, podyskutowałem nieco z mitsu_pl, ale dalej brakuje mi pełnej informacji.
Czy ktoś miał "przyjemność" walki z rudym paskudztwem w swoim Galu?
Chodzi mi zwłaszcza o klasyk - czyli okolice kielichów. Stan dość poważny - przeżarte na wylot. Dokładne fotki:
http://yfrog.com/5b1006913j
http://yfrog.com/iy1006916bj
Od razu wytłumaczę, że auto nie jest moje (nie dopuściłbym do takiego stanu) - ale figuruje na liście moich zainteresowań. Robota powinna być zrobiona porządnie - Gal jest planowany pod imprezy sportowe i głupio by było, gdyby "coś" nagle odpadło na zakręcie.
Jakie są Wasze opinie, doświadczenia. Jak zrobić, przewidywalne koszta, trudności, problemy na przyszłość.
Czy w ogóle jest sens zajmować się tym?
Pozdrawiam
robertdg - 03-04-2010, 01:21
davyjohn, wszystko jest do zrobienia, nawet wiem co to za auto z tych zdjęć, szczerze robota koszmarna, ale sprawny blacharz sobei z tym poradzi, musisz się liczyć z kosztami rzedu 2000zł, bo trzeba odbudowac kielichy, fartuchy i wewnetrzne wzmocnienia, a przy okazji spojrzeć na stan podłużnic, oczywiscie podejrzewam ze na tym sie nie skonczy, ale 2000zł za same kielichy to tak lekko.
wojtas - 03-04-2010, 08:43
Witam. Zobacz jak to, może wyglądać po demontażu, widok może niejednego przerazić: pęka kielich
jacek11 - 03-04-2010, 09:28
davyjohn, było o tym aucie tutaj: http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=49900
Pozdro.
davyjohn - 03-04-2010, 10:23
Po rozmowach z robertdg i mitsu_pl wiedziałem że to ciężki temat, ale w tej chwili zaczynam powoli odpuszczać - jeśli faktycznie "głębiej" powinienem spodziewać się masakry, to już koszta "reanimacji nieboszczyka" (jak to określił mój kolega rajdowiec, który działa w obróbce metali) będą potężne - można spokojnie rzucić kwotę 5'000,- żeby zrobić to wszystko na tiptop.
Spodziewałem się raczej kwoty zbliżonej do 2'000,- ale jak poczytałem o pewniaku, że podłużnica i łączenie grodzi prawdopodobnie "nie istnieje" - to dla mnie to już za ostro.
No szkoda, bo chciałem dać temu autu "drugie życie" - w cywilu prędzej i tak by się gdzieś rozpadło - to już lepiej było by go zrobić do rajdów - tak jak mitsu_pl. Z drugiej strony specyfika przepisów PZM (chodzi o 4*4 w rajdach amatorskich) wyklucza klasyfikację tego typu pojazdów w klasyfikacji generalnej - a za tę cenę można już mieć solidnie zrobione auto, które zarówno powalczy w klasie jak i w generalce.
Miało być "for fun" a skończyłoby się pewnie na zgrzytaniu zębami. Szkoda, bo temat mitsu_pl o Jego przygodzie rajdowej czyta się wspaniale - kto zasmakował rajdów ten wie o czym mówię
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i pomoc (zwłaszcza dwóm wyżej wymienionym mitsumaniakom) - ale chyba sami przyznacie, że nawet kupno tego złomu za 2000,- to i tak będzie przesada No chyba że jako dawcę - tylko czego - synchro w skrzyni pada, lpg nie wiadomo co zrobiło z silnikiem, ruda szaleje jak głupia, sprzęgło niby po regeneracji, jak znam życie to maglownica albo pompa wspomagania też kończy żywot
A klimatyzacja, fotele i inne pierdoły akurat mi są kompletnie zbędne
Pozdrawiam.
jarekrk - 03-04-2010, 17:37
a ja np. mam baaaaaaardzo zjedzone progi i trochę na podłogę teraz idzie ruda...
kielichy w dobrym stanie nic tam się nie dzieję, a profi sa takie iż bałbym się kopnąć bo się mogą rozlecieć, w maju daję to do roboty mam nadzieję ,że wyjdzie to w miarę dobrze.
Ale bardzo mnie ciekawi czemu tak od końca przez ok 30cm jest jedna wielka rdza, tak jakby auto było kiedyś zalane z tyłu ,lub nie wiem w śniegu jakąś zimę przycumował całą, nie umiem tego wytłumaczyć
areksz121 - 03-04-2010, 17:58
To teraz jedynie możemy się przechwalać kto i jak bardzo ma zżarte progi z tyłu Też mnie czeka ta robota ale jak zjadę do PL na wolne
OT: Wielka sobota, zagrzmiało, deszczem rzuciło, słońce wyszło i gradzik Holandia w kwietniu
Wszyc - 03-04-2010, 18:50
Na ratunek dla takiego Miska jak to E88A wyżej wspomniane to tylko bycie blacharzem lub blacharz w rodzinie bo inaczej to kiepściutko z rudą nie ma się co bawić w środki jakieś lub coś... wypiaskować, porządnie zrobić blacharkę i zabezpieczyć i lakierować wiele osób próbowało innych metod i mieli spokój góra na pół roku lub rok reperaturek nie ma wszystko trzeba robić samemu przechodziłem przez to
jarekrk - 03-04-2010, 23:03
a jakby mechanicznie był w dobrym stanie to kupić na części i ładnego swapa zrobić, silnik napęd i wszystko
jacek11 - 04-04-2010, 00:20
jarekrk napisał/a: | a jakby mechanicznie był w dobrym stanie to kupić na części i ładnego swapa zrobić, silnik napęd i wszystko |
E5,niestety ma inną płytę podłogową,i ciężko by było zamontować tylny napęd
Wszyc - 04-04-2010, 00:30
nie tak ciężko tylko sporo cierpliwości i zapału
jacek11 - 04-04-2010, 11:40
Wydaje mi się,że nie obejdzie się bez ingerencji w konstrukcję pojazdu.Nie chciałbym się z takim autem spotkać na drodze
jarekrk - 04-04-2010, 15:09
czyli zostaje ćwiartke przespawać z E5
heh nie no żartuje, dzieki za informację bo na temat płyyty podłogowej nie miałem pojecią
Wszyc - 04-04-2010, 18:07
nie ingerujesz w konstrukcje auta temat przerabiany na amerykańskim forum galanta 30% galantów tam tak jest przerobione jestem w temacie bo właśnie sam to planuje
ale nie obejdzie się bez cięcia ale nic wielkiego żadnych elementów konstrukcyjnych
no ale bez off topa już
davyjohn - 06-04-2010, 10:01
A ja nie chcę widzieć miny nowego właściciela E88A jak przystąpi do "lekkiej naprawy blacharskiej"
|
|
|