Serek - 05-04-2010, 09:45 Temat postu: Amortyzatory KYB - duża rozbieżność Czy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego katalog KYB zawiera tak różne zapisy? Mam tu na myśli serię amortyzatorów GR-2/Excel-G. W Europie dla Mitsubishi Galanta E39A (2.0 DOHC 4x4) amorki są indywidualnie numerowane i nie są przeznaczone do innych modeli. Tymczasem w katalogu dla USA ten model Galanta posiada amortyzatory zamienne z np. Coltem Vistą (Space Runner), Expo (Space Wagon), Eclipsem 2WD/4x4 i Galantem 2WD... robertdg - 05-04-2010, 12:02 Bo jest różnica pomiędzy autami idącymi na wypust amerykański a europejski. Tak samo jest ot choćby z Fordem USA vs EU, np w Focusie są tak diametralne róznice ze praktycznie zadna czesc mechaniczna nie pasuje od wersji EU do USA swinks_UK - 05-04-2010, 12:54 Galanty USDM mają inne zawieszenie i inne amortyzatory. Serek - 05-04-2010, 15:10 czy to znaczy, że pojazdy na rynku USA są wyposażone w bliźniacze zawieszenie i można stosować elementy zamiennie Galant-Eclipse-Expo-... natomiast wersje EU już nie ? Gdzie tu logika ? Może po prostu numery katalogowe się nie pokrywają i trudno na papierze porównać produkt do Galanta - Eclipse - Space..., a które pasują. Skoro np. Eclipse może jeździć na tych samych amorkach co np. Expo i to wg producenta jakim jest KYB jest OK to dlaczego w EU nie mogę założyć amortyzatorów np. z Eclipse do Galanta z zachowaniem parametrów amortyzatora? robertdg - 05-04-2010, 15:39 Serek, najwidocznei sie nie da, bo amortyzatory maja inna charakterystyke, mocowania mogą się różnic, grubość tłoka może sie róznic, rozstawy śrub mocujących mogą się różnić, długość tloka może się różnić, to jest całkowicie inny rynek, więć niepotrzebnie sie dziwisz ze takie są szopki, jest naprawde wiele elementów ktore mogą się róznić. Serek - 05-04-2010, 21:40 Wygląda na to, że tamtejszy rynek wypracował pewien kompromis zawieszenia dla kilku różnych modeli i stosuje te same części. Charakterystyka takiego amorka musi pasować do auta rodzinnego jak i do coupe. Patrząc na ich drogi chyba mnie to nie dziwi. Patrząc z tego punktu widzenia nasze drogi wymagają indywidualnego podejścia...ale żeby tak całą Europę tą samą miarą mierzyć ? Czemu się dziwię ? Biorąc pod uwagę renomę marki KYB nie podejrzewam ich o bubel marketingowy, sugerując się jednak ich katalogiem szukam elementów zamiennych z uwagi na specyfikę naszego rynku - cena i dostępność. |
||||||
