mkm - 08-04-2010, 22:27 Temat postu: Publikacja filmu w sieci. Ktoś kiedys zazartował, zebym włożył 8 kamer do Miska i krecił filmy… Osmiu nie mam ale mam dwie 
Pierwsze filmy powstały i pojawił się problem… Chodzi o kierujących innymi pojazdami i ich szanowanie (a raczej totalne olewanie) przepisow. Ponieważ mimo tego, ze draznia mnie tacy kierowcy, nie chciałbym komus narobic kłopotow publikując filmiki w sieci. W związku z tym mam pytania. 1. Czy mogę „bezkarnie” umieszczac filmy gdzie sa czytelne tablice rejestracyjne i twarze kierujących (mam kamere na tylnej szybie). 2. Czy jezeli nagra się kierowca, który łamie przepisy (grubo  ) może mieć z tego powodu nieprzyjemności?
3. Czy istnieje jakis sprytny programik w którym w miare prosto dam rade „zasłonić” numery i twarze? krzychu - 08-04-2010, 22:34 1. Moim zdaniem tak ponieważ droga to miejsce publiczne... Ale od tego jest kilka innych przepisów i ogólnie to nie bałdzko bo z tego co się przewija w fotografii to zależy od widzi mi się sędziego. IMO twarze lepiej ukryć a tablice chyba nie trzeba. 2. TAK jest kilka przypadków w których na podstawie youtube ukarano kogoś. 3. Każdym programem do montażu ale czegoś bardzo prostego nie znam. Juiceman - 08-04-2010, 22:37 1. Nie 2. Tak 3. Pitivi, Lives, Avidemux no i może ten link pomoże http://komputery.spryciar...iejsce-w-filmie cns80 - 09-04-2010, 08:05 mkm, bez paranoi  Samochód to nie osoba, a tablice rejestracyjne nie są danymi osobowymi. Nawet na TVN turbo (z wyjątkiem Uwaga Pirat) jak pokazują ruch samochodów to tablic nie zasłaniają. Myślę że w programie UP po prostu mają taki układ z Policją żeby kierowcy się nie awanturowali. Natomiast jak kręcą na skrzyżowaniach gdzie np. ktoś przejeżdża na czerwonym to nie zasłaniają tablic.
sieegurd - 09-04-2010, 09:01 mkm jutro jadę do Krakowa, więc nie nakręć mnie czasem 
jaca71 - 11-04-2010, 18:49
Jakbym miał być w pracy a zona by mnie znalazła w sieci jak jadę do kochanki to jak myślisz?
Nie jestem specem z prawa autorskiego i prawa własności własnego wizerunku ale... Z tego co kojarzę (mogę się dopytać - tylko przypomnij się we wtorek) to jeśli osoba jest jako kontekst sceny czy to na zdjęciu czy na filmie czyli jako drugi plan to możesz umieszczać. Jeśli za to osoba jest w "głównej roli" to musisz mieć jej zgodę na publikację. Gdzie jest granica to już trzeba z prawnikami rozmawiać. Ale na 99% jeśli umieszczasz kogoś w sieci i jest on głównym aktorem czyli popełnia przestępstwo to większe nieprzyjemności będziesz miał Ty.
Popytam znajomych. mkm - 15-04-2010, 03:33
No wlasnie nie zasłaniają jak jada przepisowo. Gdy przepisy sa łamane tablice zostaja zasłonięte…
No wlasnie tez mi to pare osob już mówiło… Przestępstwa to nie sa ale wykroczenia stuprocentowe.
Ogolnie z tego co pytalem (oprocz Forum) jest jeszcze kwestia co będę robil z takim filmem. Ponoc inaczej się traktuje film, który mam u siebie na koncie (np.YT), a inaczej taki który oprocz tego, ze mam zamieszczony linkuje np. na Forum. Jak ktos cos wie to prosze pisac 
Juiceman - 15-04-2010, 09:47 mkm, a nie łatwiej Ci zrobić cenzurę w filmie i umieszczasz gdzie chcesz ? cns80 - 15-04-2010, 10:03
Zasłaniają tylko jak łapią w Uwaga Pirat. A jak poprostu sobie kręcą przejeżdżających na czerwonym, albo jeżdżących po powierzchniach wyłączonych z ruchu to już nie (od niedawna). Nie wiem z czego wynika ta zmiana. Może zapomnieli
mkm, napisz na koniec filmu że "wszelka zbieżność osób, samochodów i tablic rejestracyjnych jest przypadkowa" i po kłopocie ;P cns80 - 19-04-2010, 11:39 http://znak-b36.blogspot.com/ Na tym blogu jakoś autor się nie przejmuje. A jak tablice są słabo widoczne to je "cytuje"
werdew - 03-05-2010, 16:40
Sam osobiście poszukuje dobrych i prostych programow do tzw. cezury. Mam sporo filmow kreconych z samochodu. PS. Moze troche OT, zobaczyłem sporą część tego blogu i popieram wszystkimi czterema kończynami. Sam jestem kierowcą "od zawsze" , jestem z Warszawy i wiem jak to jest z miescami parkingowymi. Moze dzięki właśnie takim Ludziom jak twórca tego blogu, chociaż cokolwiek się zmieni.
Większość kierowców podnosi krzyk, o więcej parkingów, i mają racje. Ale to nie usprawiedliwia chamstwa. Ci co byli, lub nadal mieszkają w UK, wiedzą jak ciężko znaleźć dobra miejscówke. Czasem musze z buta dawać 10min do samochodu, bo udało sie zaparkować "na 4tej wsi" Pozdrawiam. |
||||||||||||||||||||||
