[92-96]Galant E5xA - Jakie tujejki, sworznie, itd wachaczy przód i tył
kotos0 - 26-04-2010, 21:12 Temat postu: Jakie tujejki, sworznie, itd wachaczy przód i tył Witam niestety muszę trochę zainwestować w zawieszenie ponieważ zaczęło pukać i stukać...Mam pytanie czy ktoś regenerował wszystkie wachacze i co było mu potrzebne oczywiście oprócz prasy:) Jakie tujejki, sworznie, itd. najlepiej dokładnie i ile na to wydał.
Dziękuje za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam.
robertdg - 26-04-2010, 21:39
no to masz mały problem, bo części do regeneracji zewieszenia jest jak na lekarstwo, ponadto regeneracje lepiej zlecic fachowcom w swojej dziedzinie, masz zawias wielowahaczowy, gdzie wiekszosc wahaczy posiada zintegrowane sworznie, jest dostepne doslownie niewiele (kilka tulejek metalowo gumowych - przewaznie do tylnych zwrotnic i cukierek do banana, 1 sworzen - do przedniego górnego wahacza, i to wszystko w zamiennikach)
Ceny dobrych zamienników:
drążek kierowniczy 555 kosztuje około 70-80zł
wahacz dolny prosty 555 ~190zł
'banan' Yamato ~270zł
wahacz przedni górny Yamato ~ 200zł
najlepiej zdiagnozuj co masz konkretnie do wymiany i napisz, wtedy określe dokadniej ceny i robocizne
norbereto - 28-04-2010, 14:58
Jeżeli chodzi o regeneracje sworzni to nie polecam , w zeszłym roku w wakacje przed wyjazdem na wczasy postanowiłem zregenerować dwa sworznie na lewej stronie . Koszt usługi wyniósł mnie 250 zł , wydawało się że będzie ok . Niestety wracając z wczasów zaczęła delikatnie stukać , aktualnie jest masakra ładnie pisząc " wali" !!
Koszt nowych kompletnych ( trzech sztuk) to 320 zł . Teraz przyjdzie mi robić wszytko od nowa .
JPR - 09-05-2010, 20:34
Norbereto nie lej wody....
1. Koszt regeneracji wahacza, to 60 PLN.
2. Na regenerowanych wahaczach zrobiłem już 12 tyś km.
i nic się nie dzieje , "nie puka i nie stuka"
3. Na podróbce zrobiłem kiedyś 1000 km i musiałem go
oddać do regeneracji.
Jeżeli regenerację wahaczy robił Ci jakiś Jasio co ma kowadło
i młotek, i skasował za to 250 PLN.
To myślę że to problem Twojej niewiedzy. A tutaj, na tym forum ludzie sobie
pomagają. Wystarczy odrobinę poczytać.
Pozdrawiam Mitsumaniaków!
I bez urazy.
kuba18 - 09-05-2010, 21:54
Witam... Panowie niepotrzebnie sie sprzeczacie co do jakosci regenacji i tanich podrobek...Jesli macie oryginalne wahacze mitsubishi od nowosci, to ja bym regenerował ale tylko w dobrym warsztacie , to zależy od obrobki, regeneracja znaczy w wolnym tłumaczeniu wbijanie nadwymiarowych sworzni, i sęk w tym z jakiego on bedzie materiału bo jesli z jakiegos miekkiego g...wna to sami wiecie jaki bedzie efekt.... co do zamienników to polecam raczej te troszke drozsze, raz wymieniłem prtawy banan dałem za niego 320zł i jest w idealnym stanie... Jesli kupicie dobry zamiennik nie jakis najtanszy to napewno bedzie leprzy niz regeneracja wahacza...pozdrawiam
|
|
|