To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Opowieści salonowe

Jackie - 08-08-2005, 22:28
Temat postu: Opowieści salonowe
Zakładam ten temat bo zdarzyło się kilka śmiesznych sytuacji podczas kontaktu z klientami w salonie i chcę się podzielić:

Niedalej jak wczoraj( mała wstawka: piątek, text przygotowałem w sobotę;) ) przyszedł do salonu Pan, dla potrzeb narracji określimy go jako K - klient znaczy się, a narrator w mojej skromnej osobie niech nosi oznaczenie J - ja znaczy się Jacek.

J- Dzień dobry! W czym mogę pomóc?
K- Szukam samochodu
J- A jaki to ma być samochód?
K- No najlepiej kombi i srebrny
J - Świetnie! Mogę Panu zaproponować Mitsubishi Lancera

I tak sobie rozmawiamy o samochodzie, wyposażeniu, gwarancji. Facet jest coraz bardziej nakręcony, bo mu się auto podoba i w końcu proponuję mu ofertę handlową. Siadamy do stolika, biorę druk i smaruję. W pewnym momencie gość mówi:
K: Wie Pan co? Chyba go wezmę
J: (znając nieco swój zawód) Byłoby mi bardzo miło, może pojedziemy pokazać Pana żonie (obrączka na palcu) nowy nabytek?
K: Panie! Ja sam podejmuję decyzje! Mi żona do tego niepotrzebna! Niech sobie w kuchni rządzi a od samochodów to ja tu jestem!

"Twardziel!" - myślę z zazdrością, a na głos:
J-W takim układzie zaczynam pisać umowę przedwstęną.
K- Oczywiście.

Nie zdążyłem dojść nawet do połowy dokumentu, gdy do salonu wchodzi korpulentna i energiczna kobitka. ( W tym miejscu wprowadzamy osobę trzecią dramatu, nazwaną powiedzmy ŻK - żona klienta)

ŻK - A co Ty tu Józek robisz?
K-( z pewną dozą nieśmiałości) - No wiesz...tak o samochodach z Panem rozmawiam

Kobita widzi papier na stoliku i jego nagłówek (wołami : UMOWA ZADATKU)
ŻK - A tobie co odbiło?! Samochód chcesz kupić?! W tym roku?! Zapomnij! Nawet o tym nie myśl! A poza tym już mamy samochód i wcale nowego nie potrzebujemy! A ty chociaż zapytałeś mnie o zdanie?! Mowy nie ma!
K-(już zupełnie nieśmiało) - No wiesz..kochanie pomyślałem sobie....
ŻK - Ty nie myśl, bo się spocisz! Idę do samochodu i masz zaraz tam być! (cytat, słowo honoru)
Po czym dama obróciła się na pięcie (z racji tuszy aż wiatr się zerwał ;) ) i równie energicznie co weszła - opuściła salon. Gość czerwony jak burak i widać wstyd mu jak cholera. Poszedłem mu w sukurs:
J- Wie Pan? To zupełnie jak u mnie, jak sobioe coś wymyślę to od razu moje szefostwo (tak określam żonę i tu wskazałem na swoją obrączkę) też mnie studzi.

Wyraz wdzięczności na obliczu gościa jednoznacznie wskazywał, że właśnie dorobiłem się klienta (choć zapewne nieco odsunietego w czasie ;) )

Pożegnaliśmy się i rozstali wymieniając karty wizytowe. Gość wyszedł a ja poszedłem się wypłakać (ze śmiechu) bo mi się nazbierało ;) ;)

Koniec części pierwszej.

Rafal_Szczecin - 08-08-2005, 22:33

napisze tylko jedno <lol2>

to widze ze w robocie tez niezly ubaw macie hehe

misia27 - 08-08-2005, 22:41

poplakalam sie ze smiechu...a poza tym Jackie nie myslales o pisaniu dramatow??fantastycznie to Tobie wyszlo!!
Matejko - 08-08-2005, 22:44

w morde dobre cos czuje ze moja stara ze mna bedzie miala to samo :mrgreen: ale jeszcze czas wiecej niz mniej :D
Jackie - 08-08-2005, 22:45

misia27 napisał/a:
poplakalam sie ze smiechu...a poza tym Jackie nie myslales o pisaniu dramatow??fantastycznie to tobie wyszlo!!

Myśleć - myślałem, ale się zmęczyłem i dałem spokój. Ja prosty człowiek ze wschodu jestem - mnie samochody sprzedawać a nie o pisarzeniu imaginować ;)

Pozdrawiam

misia27 - 08-08-2005, 22:46

oj ja cos widze ze duzy talent pisarski nam sie marnuje...
Chooper - 09-08-2005, 02:23

Jackie...aż miodzio się to czyta :)
TNT - 09-08-2005, 09:42

"Z zycia dealera" autor Jacek L.............. ksiazka roku.
Anonymous - 09-08-2005, 10:32

Czekamy na czesc druga ;)
misia27 - 09-08-2005, 10:37

TNT napisał/a:
"Z zycia dealera" autor Jacek L.............. ksiazka roku.

a moze to na scenie gdzies wystawic jako sztuke teatralna??

Anonymous - 09-08-2005, 10:38

misia27 napisał/a:
TNT napisał/a:
"Z zycia dealera" autor Jacek L.............. ksiazka roku.

a moze to na scenie gdzies wystawic jako sztuke teatralna??



Wiesz, to Ty bedziesz ta zona klienta, :P takze mozesz zaczac juz tyc ;P

misia27 - 09-08-2005, 10:41

juz zaczynam, od dzis :wink:
Anonymous - 09-08-2005, 12:02

No ja waze liczbe trzycyfrowa, wiec jak cos, to moge sie pisac ;)

A kto bedzie klientem?

misia27 - 09-08-2005, 12:03

majki napisał/a:
No ja waze liczbe trzycyfrowa, wiec jak cos, to moge sie pisac

chcesz zostac ta klientka?? :wink:

Anonymous - 09-08-2005, 12:04

Nie dziekuje. EOT o sie OT zrobil ;/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group