Martka - 12-05-2010, 02:49 Temat postu: [EAx 97-04] Galant 2.5 24V , 97r., sedan, srebrny, Warszawa Heh Koledzy i Koleżanki... Mam nadzieje, że nie będziecie na mnie źli za prośbę o ocenę trzeciego i ostatniego Galanta, jakie wpadły mi w oko. Kolejny raz serdeczne podziękowania! Galant 2.5 97r. Warszawa   
http://yfrog.com/bhokazjamitsubishigalant2j   
Z poważaniem Martka Tomek - 12-05-2010, 08:47 kierownica mocno wytarta, brak skóry na lewarku i na dźwigni ręcznego + brak zdjęcia fotela kierowcy wszystko to wskazuje na przebieg większy niż deklarowany
a to ciekawe
drewnopodobne w komorze silnika bardzo brudno i rdza, szczególnie zaawansowana na kielichach mało zdjęc i wszystkie robione tak, żeby nic nie pokazać nadkola tylne wyglądają na malowane cena niska i zapewne adekwatna do stanu robertdg - 12-05-2010, 12:59 Przylaczam sie do opinii tomek84, auto zmeczone, korozja wychodzi, ciekawe jak zawieszenie i skrzynia pracuja, moze by ktos z regionu warszawskiego rzucil na niego okiem, bo byc moze mechanicznie okazac sie perelka, tyle ze blacharsko zbliza sie do miana padaki, ale nie ma tragedii bo mozna wszystko naprawic, pozostaje jedynie kwestia za jaka kase. Rafal_Szczecin - 12-05-2010, 13:50
jezeli takie kielichy to tragedia, to nie widzieliscie tragedii, to co jest w tym galu , powiedzialbym, ze to pikus Tomek - 12-05-2010, 20:39
a kto mówił, że tragedia ja pisałem, żę rdza najbardziej zaawansowana na kielichach p_bladek - 13-05-2010, 21:57 Jak zdąże przed wyjazdem to podjadę go oblukać  niestety nie mam miernika lakieru ale chociaz pomacam. 
fj_mike - 13-05-2010, 22:21 Zderzak przedni jest chyba uszkodzony (pęknięty od spodu w okolicach mocowania osłony).
Tragedia czy nie to problem z tym jest. Problem może być też znalezienie kogoś kto się tego podejmie. Jeden warsztat będzie miał w nosie taką babraninę, inny zrobi ale weźmie grubą kasę a jeszcze inny podejmie się tego nie mając "skilu" - czyli zrobi byle jak. W Gdyni odmówiono mi w trzech warsztatach poprawek kielichów. W Gdańsku za nadkola tył chcieli 1500zł plus własne reperaturki, oczywiście bez robienia przodu (u mnie wygląda to o niebo lepiej niż na tym egzemplarzu). Jeśli nie masz żadnego znajomego lakiernika to problem z radzą na kielichach w tym przypadku może być spory. Martka - 14-05-2010, 00:25 hmmm to tego chyba jednak sobie odpuszcze skoro tak mówicie... Najbardziej interesuje mnie ten z Pieszyc. |
||||||||||||||||||||
