To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - Hamulce-grzeje się koło.

observer - 12-05-2010, 16:19
Temat postu: Hamulce-grzeje się koło.
Witam.
Problem wygląda tak, że tylne lewe koło po paruset metrach jazdy robiło się ciepłe , więc zmusiło mnie to do demontażu. Okazało się że oprócz lekkiego blokowania się klocków (wyczyściłem z brudu i rdzy) całkowicie właściwie wykręcił się samoregulator (?) , a tłoczek był maksymalnie wciśnięty. Zacisk przeczyściłem , samoregulator wkręciłem poskładałem.

Zabieg wystarczył na kilkanaście dni jazdy. Koło znów zaczyna się nagrzewać. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł co powoduje wykręcenie się samoregulatora przy całkowicie wciśniętym tłoczku to proszę o radę. Właściwie działanie samoregulatora rozumiem, bardziej ten tłoczek mnie zastanawia.

Carisma po lifcie, tarcze z tyłu, płyn dot4 nie stary, hamulec awaryjny w normie choć bierze bardzo wcześnie (na drugim ząbku jest już zaciągnięty).

mario mario - 12-05-2010, 21:10

No dobrze. Pierwsze sprawdź oba koła. Dalej zdemontuj zacisk i dobierz taki klocek drewniany, że jak wciśniesz hamulec to tłoczek nie wyleci i płyn ci nie wypłynie tylko zatrzyma się na klocku, ale powinien wyjść z cylindra jakieś dwa centymetry, później delikatnie zdejmij uszczelkę gumową tłoczka i sprawdź w jakim stanie jest tłucze, jeżeli jest skorodowany to wyczyść używając drobnego papieru ściernego , ale naprawdę drobnego papieru abyś nie porysował tłoka. Jak zobaczysz, że tłoczek jest bardziej skorodowany wtedy musisz wypchnąć tłoczek całkowicie, płyn wycieknie, więc musisz przygotować jakieś naczynie, po wyjęciu tłoczka wyczyść go, ja to robiłem za pomocą odrdzewiacza, usunie rdzę i najmniej uszkodzi powierzchnie gładkie, odrdzewiacz wchodzi w reakcję z rdzą, później lekkie doczyszczenie i wystarczy, trzeba sprawdzić też powierzchnie cylinderka i stan "o" ringów w cylinderku. Wszystko montujesz i odpowietrzasz, koło nie będzie się grzało. Miałem tak u siebie w poprzednim galu, przy okazji zrobiłem dokładny przegląd hamulców.
observer - 12-05-2010, 21:44

To nie to. Tłoczek w stanie bardzo dobrym. Wyciągałem za pierwszym razem (ze dwa tyg. temu). Zresztą jakby się jakoś zapiekł/zablokował to raczej w pozycji wypchniętej, a tu jest odwrotnie.
Prawego koła nie sprawdzałem, działa , nic się nie grzeje to nie mam powodu do sprawdzania.
Jeszcze nie rozebrałem , ale sądzę że będzie ta sama sytuacja: wciśnięty tłoczek , wykręcony samoregulator :evil: .

herflik95 - 13-05-2010, 07:42

observer, wyjmij samoregulator i przetrzyj go z rdzy i nałuż na niego smaru grafitowego i problem z grzejącym kołem zniknie.
observer - 13-05-2010, 19:41

Dziękuję za odzew. Rozkręcę , popatrzę. Choć smaru grafitowego chyba bym nie pchał - nie stosuje się go raczej do wysokich temperatur, może straci właściwości i dopiero się zapiecze (chyba?).
Na razie pokonała mnie pogoda, w deszczu nie robię , trudno.

herflik95 - 14-05-2010, 07:41

observer,
Cytat:
nie stosuje się go raczej do wysokich temperatur


Zrobiłem tak u siebie jakieś dwa miesiące temu i wszystko jest w porządku, koło się nie grzeje i samoregulator chodzi luźno

observer - 14-05-2010, 15:46

Rozebrałem , choć z trudem - mocno zaciśnięte klocki na tarczy. Wykręcony tłoczek nie jest zardzewiały. Samoregulator(?) z tłoczkiem pracują w płynie hamulcowym więc nie ma co smarować. Wygląda dobrze, a nadal nie działa, bo nic nie zrobiłem oprócz obejrzenia.
Nie wiem czy (i gdzie) nie powinno być jakiejś sprężyny odciągającej dźwigienkę ręcznego? Dźwigienka ta się nie cofa , a chyba powinna (sprawdzę na drugim kole).

robertdg - 14-05-2010, 15:52

Dzwigienka powinna sie cofac, widocznie ośka utyka na panewce
Student - 14-05-2010, 20:50

No to znalazłeś problem.
Dźwignia się nie cofa bo czpień zardzewiał.
Weź ropę, pędzel i smaruj ropą, także pod gumką a niech ktoś ciągnie za ręczny, trzpień sie oczyści, potem nasmaruj dobrym smarem.
Do jesieni będzie ok. potem sprawdź czy jest ok. profilaktycznie troszeczkę ropki.

Jest to standardowa wada Cari/Volvo w tylnych hamulcach.

observer - 14-05-2010, 21:39

Kierunek mam nadzieję dobry, tylko nie wiem czy to będzie jedynie zardzewiały czpień.
Może nie precyzyjnie napisałem, ale miałem na myśli że dźwigienka nie cofa się sama- tzn mogę ją przesunąć palcem do pozycji "ręczny zwolniony". Zatarte radykalnie widać nie jest , tylko jakby sprężyna nie odbijała. Zakładam że sprężyna jest zabudowana w zacisku.
Tak czy tak demontaż.

Student - 14-05-2010, 22:37

Sprężyna nie jest zabudowana w zacisku.
Jest na zewnątrz i bardo łatwą się ją demontuje, jak się pochylisz pod auto to ją widać, trochę gorzej zakłada.
Mówię o tarczowych z tyłu.
Trzpień powinien odpijać od końca blokady.

idas - 14-05-2010, 22:53

U mnie hamulec się blokował przy nie do końca dokręconym tłoczku (tzn blokował się tylko jak była wpięta linka ręcznego, bez niej wszystko działało normalnie).
Centosz - 15-05-2010, 09:26

Sprawdz jeszcze linke ręcznego.Może sie blokuje w pancerzu.
rasiak1980 - 16-05-2010, 23:56

witam
około dwóch tygodni temu, miałem powtórkę z tematu, wcześniej w październiku wystarczyło odkręcenie zacisku zdjęcie blachy, która z tego co pamiętam przykręcona jest dookoła oski. później zdjęcie dźwigienki z wielowypustu następnie przeczyściłem wd40 wstrzykując bardzo małą igiełką pod uszczelkę pomogło doraźnie to na jakieś 7 miesięcy. ostatnio problem powrócił także tym razem postanowiłem się temu przyjrzeć dokładniej , i tak po kolei napisze jak to zrobiłem, trzeba zacisnąć przewód hamulcowy, odkręcić go od zacisku, następnie wykręcić cały zacisk i zdjąć linkę z dźwigienki, zabrać cały nieszczęsny "temat" na warsztat, wykręcić tłoczek urządzeniem do cofania tłoczków albo szczypcami, zdjąć uszczelkę, później sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana bo żeby wyciągnąć tę zapieczoną oś dźwigienki trzeba od środka cylindra wyciągnąć pierścień segera który jest w takim miejscu osadzony że bez odpowiednich narzędzi będzie bardzo dużo niecenzuralnych słów leciało, a wiec zaopatrz się w odpowiednio długie i wąskie szczypce do ściągania segerów jak to wymontujesz będziesz w stanie wyciągnąć dźwigienkę, u mnie były takie wżery że następnym razem po prostu wymienię cały zacisk ja to wyszlifowałem papierem wodnym, później dokładne wymycie odtłuszczenie i nasmarowanie smarem miedzianym samej ośki, później złożenie do kupy (znowu pierścień nieszczęsny!!!) odpowietrzenie i działa jak nowe :D aha dodam jeszcze jedno po naprawie dźwigienka tak ładnie zaczęła działać że nawet bez tej sprężyny na zewnątrz zacisku już ładnie cofało na dźwigience i ośce zaznacz sobie pozycje wielowypustu żebyś póz niej nie miał problemów z montażem wystarczy ryska rysikiem

observer - 19-05-2010, 16:38

Przestało padać, więc podjąłem walkę. Zacisk po zdjęciu i przyniesieniu do domu zaczął działać :shock: (cud jakiś !) , przynajmniej dźwigienka ręcznego wraca aż miło. Nie wiem czy coś blokowało się jak było zamontowane na samochodzie , czy jakoś się wytrzęsło , ale dźwigienka się cofa.
Wychodząc z założenia , aby nie naprawiać dobrego wymieniłem tylko uszczelniacz cylinderka i osłonę chroniącą go przed brudem (zestaw naprawczy gumek do zacisku Lucas 38mm - 33zł w InterCarsie).
Zniechęciło mnie do demontażu także umiejscowienie tego segera o którym piszesz rasiak1980. Mam wąskie szczypce, ale tam są potrzebne hiperwąskie. Centosz, linka ręcznego jak nowa, żadnych zadziorów czy korozji, nie zauważam też aby się blokowała.
Student, zacisk Lucas 38mm ma jednak sprężynę zabudowaną w zacisku , z zewnątrz nic nie widać , ale raczej jest dobra skoro mocno odbija.
Na razie dziękuję ,czas na testy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group