Pietrzu1987 - 18-05-2010, 00:06 Temat postu: [EAx 97-04] Galant 2.5 V6 97r. LPG sedan Warszawa - Proszę o Witam, jestem tu nowy, ale od zawsze marzył mi się galant. Upatrzyłem sobie jednego, ale nie wiem czy go warto kupić. Proszę o opinie. 
http://allegro.pl/show_item.php?item=1041054640 Z tego co mi wiadomo to gaz został założony jakoś w kwietniu, a sprowadzony był w styczniu, oczywiście 2010r. Z góry dzięki za opinie. 
robertdg - 18-05-2010, 00:45 Zderzak przedni od werji Sport Edition, antenka z tyłu nie oryginalna, skorzana kierownica, skorzany lewarek zmiany biegow, to i powinna byc jeszcze skorzana dzwignia recznego, pod maska chyba zmieniona czesc srub od reflektorow i od blotnika, jezeli auto jest w naprawde dobrej kondycji, to cena nie jest zla, tymbardziej ze jest juz zarejestrowane i ma sekwencyjna instalacje gazowa, daleko nie masz wiec moze warto z kims pojechac i obejrzec autko. Pietrzu1987 - 18-05-2010, 00:57 WIELKA PROŚBA Czy jest na forum ktoś z Warszawy (okolic), kto się lepiej ode mnie zna na Galantach i mógłby ze mną obejrzeć auto??? Miał malowany lewy błotnik, ponoć "przycierka". Tomek - 18-05-2010, 01:01 1. Cena wyjątkowo niska jak za zarejestrowany z gazem, ja bym jednak uważał na niego, bo gość musiał go kupić za 1000 euro 2. zdjęcie komory silnika robione chyba w trakcie montażu instalacji gazowej, brak elementów instalacji pod maską, widze jedynie wtryski, ale do niczego nie podpięte, nie ?? 3. i gość IMHO nie mówi prawdy o powodach sprzedaży. Potrzebuje kombi, bo mu się dziecko urodzi w czerwcu ?? To w styczniu nie wiedział, że mu się dziecko urodzi?? robertdg - 18-05-2010, 01:47
Jezeli gosc sie bedzie motal i nie bedzie chcial jechac na stacje aby sprawdzic to mozna odpuscic. Pietrzu1987 - 18-05-2010, 08:18 Właśnie też mnie zastanowiło to, że gość sprowadził go w styczniu, a w czerwcu dziecko mu się urodzi, troche dziwne wytłumaczenie, no ale... Z tego co mówił to ponoć już wcześniej się umawiał z poprzednim właścicielem, że ma go zamiar kupić... Na stacje podjadę na pewno, choćby ze względu na to w jakim stanie jest auto, za takie pieniądze wygląda naprawdę ładnie - co jest trochę podejrzane. Poza tym samochód ma swoje lata i trochę przejechał, dlatego też warto go sprawdzić, nigdy nie wiadomo kto i jak nim jeździł. I do tego ma gaz, na którym zabardzo się nie znam... Nie miałem nigdy samochodu z gazem. sebo199 - 18-05-2010, 09:18 Dziwnie zdeformowana zaślepka poduszki pasażera na górnej krawędzi. Odcinek za lewym kielichem w stronę przegrody przy błotniku wygląda jak lekko pognieciony. Tomek - 18-05-2010, 10:37
mój błąd nie powiekszałem i nie zauważyłem, że plastikowa pokrywa jest podniesiona cofam to co powiedzialem i przyznaje, że robota fachowa (jesli chodzi o estetyke), sam bym tak chcial Owczar - 18-05-2010, 11:13 Pietrzu1987, w jakiej dzielnicy stoi ten galant? Pietrzu1987 - 18-05-2010, 14:59 Ursus. Jak jest ktoś chętny na oględziny ze mną to mogę sie po kolegów fachowców pofatygować. Tylko czy ktoś ma chęć?
Owczar - 18-05-2010, 15:09 Jutro mógłbym koło 17 podjechać z Tobą. Dziś nie dam rady. Pietrzu1987 - 18-05-2010, 15:37 Wielkie dzięki Owczar. Dam znać wieczorem co i jak, bo koleś ma dzisiaj ponoć jakiegoś chętnego na auto ok. 16. Zobaczymy czy nie zostanie sprzedany... Owczar - 18-05-2010, 16:49 Ok, jak coś pisz na PW to podam Ci swoj nr telefonu. Pietrzu1987 - 18-05-2010, 17:07 Nowe wieści są takie, że kupiec był, ale pojechał oglądać jeszcze jakiegoś Passata na Sadybie... Nie wiem czy to dobrze czy źle... Może się nie spodobał... No nie ważne, poczekamy zobaczymy. Trzymajcie kciuki. Hehe.
Edit. Minęła godzina 22, koleś nie zadzwonił, a to znaczy, że galant nadal jest na sprzedaż, jutro się okaże co to za cudo... Tak w ogóle, czy przebieg rzędu 190tys km to dużo jak na galanta??? Ile można nimi jeździć? Owczar - 19-05-2010, 19:23 Obejrzeliśmy galanta. Spostrzeżenia: -opony to szroty - felgi krzywe, do regeneracji lub do wymiany. Nie wiem jakiej są szerokości, ale 215/40 wygląda jak trapez - z przodu po dzwonie - najprawdopodobniej cały malowany - tarcze krzywe - wymieniona zaślepka poduszki pasażera, właściciel twierdzi że ktoś mu rozdarł starą w DE - brak książki serwisowej Według mnie przebieg większy. Myślę że tyle wystarczy, jeśli ktoś chce coś jeszcze wiedzieć to proszę pytać. |
||||||||||||
