To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - Outlander - pytanie do dealerów

nephilim - 22-05-2010, 12:28
Temat postu: Outlander - pytanie do dealerów
Witam,

Postaram się bez wulgarności...

Jestem posiadaczem Outlandera II ralliart. Został wybrany & kupiony na podstawie wielu różnych elementów, w tym opinii o bezpieczeństwie.

I obecnie mój samochód stoi. A to dlaczego ? Bo czeka na naprawę gwarancyjną.

I zapewne niewielkie zaskoczenie wszystkich ogarnie jeśli powiem że spadła mi rura turbo. Podczas jazdy z Torunia do Gdańska, kiedy jechałem na lotnisko - kilkudniowa wizyta w Hamburgu.

Jechałem z kolegą ... i podczas wyprzedzania usłyszałem charakterystyczne pufff i totalny spadek mocy, jedynie fakt że wyprzedzam z jakimś tam zapasem nie spowodował że nie sprawa nie skończyła się inaczej (tj. -1 dla mitsumaniaków).

Jako że nie szarżuję i zawsze zakładam czas na problemy - więc zdążyłem na samolot (moja firma podstawiła mi auto służbowe - zwykłą skodę, ale samochód w odróżnieniu do Outlandera - jeździ; nie miałem czasu na lawetę etc).


Reasumując - samochód NIE sprawdza się jako niezawodny (autko praktycznie nowe) pojazd w sytuacjach ważnych i DEFINITYWNIE jego poziom bezpieczeństwa jest niski.

A dlaczego jestem tak rozczarowany ? Bo jest to drugi raz, w przeciągu około roku!
Samochód był naprawiany na gwarancji, więcej - dopłaciłem do jakiegoś specjalnego kleju który miał zabezpieczyć przed ponownym wystąpieniem problemu.

Jak mam ufać samochodowi? To nie przebicie opony nad którym nie można zapanować. To powtarzalna usterka - tak jak pedał w Toyota.

Czy sprawa musi zostać nagłośniona przez jakieś prawdziwe nieszczęście aby wtedy Mitsubishi zauważyło problem? Naprawdę niezbędna jest taka reklama?

Jeżdżę - staram się przynajmniej - jeździć z wyobraźnią. Ale tu nie potrzebna jest wyobraźnia. To codzienność kiedy ktoś kolejny raportuje że nagle stracił moc samochodu (zazwyczaj przy dodawaniu gazu - czyli często przy wyprzedzaniu).

Jak to się ma do tej legendarnego bezpieczeństwa ? Co ma się wydarzyć aby Outlander nie był synonimem niespodzianki przy wyprzedzaniu? Uda się - nie uda ?

Proszę o komentarz.

Najlepiej nie rozpoczynający się od "Firma Mitsubishi przykłada najwyższą troskę do bezpieczeństwa naszych Klientów". Proszę.


michal

Hubeeert - 22-05-2010, 13:38

nephilim IMHO dilerzy nie są tu stroną. ASO wykonuje naprawę według procedury dostarczonej przez MMC Car Poland bo inaczej nie może. Jeżeli procedura naprawy jest nieskuteczna - to nie ich wina tylko MMC.
rezon - 22-05-2010, 15:27

nephilim napisał/a:
Samochód był naprawiany na gwarancji, więcej - dopłaciłem do jakiegoś specjalnego kleju który miał zabezpieczyć przed ponownym wystąpieniem problemu.
ASO kazało CI dopłacić za klej????? :shock: Przecież to obowiązek gwaranta naprawiać skutecznie - bez dopłat. Po raz kolejny trzy diamenty pokazują klientowi jak głęboko mają go w poważaniu :butthead: . nephilim, witamy w klubie rozczarowanych postawą MMC. Hubeeert, gdzie te zmiany, o których kiedyś pisałeś? Na razie to widzę tylko na gorsze... Od MME czekam na odpowiedź pięć miesięcy - mają problemy z pisaniem czy co?
Hubeeert - 22-05-2010, 18:17

rezon w moim poście odniosłem się do tytułu tematu.

Natomiast coraz bardziej wkurza mnie postawa niektórych traktujących prywatne Forum jak własnośc MMC.

To Forum NIE jest własnością MMC i z MMC ma tylko tyle wspólnego, że za ich zgoda w logo wykorzystuje znak towarowy Mitsubishi.
To Forum nie jest opłacane z pieniędzy MMC.
To Forum nie jest zarządzane przez MMC.
I wreszcie - z osób funkcyjnych na Forum mamy jednego Admina - dilera Mitsubishi - jednego z założycieli Klubu MITSUMANIAKI co było jego prywatną inicjatywą oraz jednego moderatora w podobny sposób związanego z MMC. W PRZYPADKU OBU TYCH OSÓB JEST TO ICH PRYWATNA INICJATYWA W CZASIE WOLNYM.

Wkurza mnie traktowanie Forum jak linii telefonicznej do MMC a mnie jako winnego tego, że nikt z MMC nie ma ochoty rozmawiać z Tobą rezon i Tobie podobnymi na Forum.
I żeby było jasne - osobiście uważam, że Twój samochód jest najlepszym przykładem jak nie załatwia się reklamacji - jednak wkurzasz mnie rozliczaniem mnie z działalności MMC i pytaniami pod adresem MMC EU, które zadajesz mnie.

Jeżeli koniecznie chcecie - zlikwiduję ten dział, skoro nikt z MMC się tu nie pokazuje. Powstał po to, żeby widzieli i pisali, wstepnie wyrazili zainteresowanie, nic z tego nie wyszło. NIE MOJA WINA DO NĘDZY.

W głebokim poważaniu mam ewentualne oskarżenia i komentarze.
Nie jestem pracownikiem MMC i NIGDY NIC NIE DOSTAŁEM ZA PROWADZENIE TEGO FORUM WIĘC ZMIEŃCIE ADRESATA SWOICH ŻALI.

rezon - 22-05-2010, 19:23

Hubeeert napisał/a:
żeby było jasne - osobiście uważam, że Twój samochód jest najlepszym przykładem jak nie załatwia się reklamacji - jednak wkurzasz mnie rozliczaniem mnie z działalności MMC i pytaniami pod adresem MMC EU, które zadajesz mnie.
Sorry za taki odbiór, nie było moją intencją wkurzanie Ciebie. niedawno pisałeś o nadchodzących zmianach, myślałem, że coś wiesz więcej - jakie i kiedy nadejdą. Za swoje problemy winię tylko oszustów z trzema diamentami przed siedzibą, MMC - za tolerowanie oszustwa i oszustów oraz brak elementarnego poczucia odpowiedzialności za wydawane autoryzacje, MME - za brak reakcji i zwodzenie klientów oraz przede wszystkim siebie - za zakup Outlandera i nieuzasadnioną wiarę, że ASO Mitsubishi jest na pewno uczciwe.
Hubeeert - 25-05-2010, 08:20

rezon napisał/a:
niedawno pisałeś o nadchodzących zmianach, myślałem, że coś wiesz więcej - jakie i kiedy nadejdą.
Dostałem takie sygnały. I teraz są dwa wyjścia:
- albo to trwa i w końcu się zadzieje
- albo nic z tego nie będzie.

rezon - 25-05-2010, 20:37

Hubeeert napisał/a:
I teraz są dwa wyjścia:
- albo to trwa i w końcu się zadzieje
- albo nic z tego nie będzie.

Jak na razie to widzę tylko to drugie :( Brak odpowiedzi z MME jest też jakimś potwierdzeniem tego stanu rzeczy.

nephilim - 29-05-2010, 22:13

Nie martw się, nie myślę że dealerzy odpowiadają za zaprojektowanie kawałka silnika :) . Tym niemniej Ich głos jest ważny wewnątrz organizacji, bez Nich Mitsu ... no właśnie.

Planuję jednak coś z tym zrobić - chciałbym poprosić wszystkich którzy "przeżyli" podobną przygodę jak ja (utrata mocy podczas wyprzedzania) o opisanie sytuacji i dane kontaktowe. Na priv skrzynkę.

Chcę to zebrać, przetłumaczyć na angielski, nakręcić film praktyczny pt. ryzyko i zaufanie do mitsu w praktyce a następnie wrzucić na youtube.
A całość wyślę do centrali europejskiej, cc: Polska.
Spróbuję trochę namieszać.

Hubeeert - 30-05-2010, 00:28

nephilim popieram. Jeżeli moge pomóc - daj znać.
nephilim - 30-05-2010, 18:40

A przydałyby się ze trzy osoby do współudziału przy filmie, z okolic Torunia :) ))
Tyle że scenariusz najpierw muszę napisać, tak więc pewnie w przeciągu miesiąca :) .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group