[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Problem z uruchomieniem, nie odpala
funksik - 25-05-2010, 08:14 Temat postu: [EA5A/W 2.5] Problem z uruchomieniem, nie odpala Mam Galanta ea5w z silnikiemm 6a13, który nie chce zapalić.
Potrzebuję pomocy w ustaleniu usterki.
Zdarzyło mi się wjechać do dość głębokiej kałuży, przejechałem jeszcze z 700m i silnik odmówił posłuszeństwa.
Po wielu próbach kręcenia rozrusznikiem spaliłem rozrusznik.
Potem hol i odpalanie "z popychu". Silnik kilka razy załapał, osiągnął obroty około 900 i przy próbie dodawania gazu zdychał.
Do rzeczy:
Wymieniłem rozrusznik
Sprawdziłem czy nie zassałem wody, filtr powietrza suchy.
Sprawdziłem świece, iskra nie tęga, ale jest. (rozmawiałem z serwisem mitsu i mówili że ten model tak ma że iskra nie koniecznie koloru pioruna występuje)
paliwo dociera, bo świece zalane
sprawdziłem markery na rozrządzie, czy nie przeskoczył, jest ok.
sprawdziłem czujnik położenia wału, jest ok
sprawdziłem aparat zapłonowy, jest ok
kliny na wałkach i na wale są
wymieniłem kondensatory w sterowniku
komputek błyska w kółko i nie wykazuje żadnych błędów, (żeby go stestować wypiąłem czujnik położenia wału i wtedy zgłosił usterkę, czyli działa przynajmniej w tym zakresie)
i dalej nie pali.
Będę wdzięczny za sugestie.
Funksik
Edit:
Sprawdziłem cewki i tranzystor miernikami. Książkowe parametry mają.
Bartek - 25-05-2010, 09:52
Stawiam na cewkę zapłonową
funksik - 25-05-2010, 10:02
Cewka raczej nie, bo by iskry nie było.
Jestem na etapie sprawdzania, czujników podciśnienia, może wyprzedzenie zapłonu zostało w pozycji pt. 5000rpm i tym samym przesunięcie zapłonu powoduje, że nie może zaskoczyć?
Czekam z utęsknieniem na sugestie.
robertdg - 25-05-2010, 10:26
Bartkowi pewnie chodziło o to ze cóż z tego że iskra niby jest, ale jest na tyle słaba, że pod wpływem kompresji wygasa i jej nie ma, spróbuj podmienić cewke za radą kolegi.
funksik - 25-05-2010, 10:34
Iskra jest zdrowa i duża, wszakże moim zdaniem mogła by mieć ślicznie biały kolor , a ma taki niebieski wpadający w bardzo jasny róż . Rozmawiałem z serwisem mitsu i powiedzieli że ten aparat zapłonowy tak ma.
tomasek - 25-05-2010, 19:19
To jak w serwisie mitsu są tacy genialni i unich wszystko tak ma to może oni ci powiedzą jak nie chcesz posłuchać rady kolegi i speawdzić
funksik - 26-05-2010, 10:55
Oj uparte chłopaki z Was, cewki i tranzystor sprawdzone. Maja książkowe parametry.
Rafal_Szczecin - 26-05-2010, 11:50
funksik, to zegnaj, skoro upierasz sie przy swoim to jedz do warsztatu ,a nie rzezbisz na wlasna reke.
Bartek napisal na co stawia, a Ty dalej uparte w swoje, to po co w ogole pisales, skoro wiesz lepiej ?
Owczar - 26-05-2010, 12:14
Panowie, wyluzujcie. Możemy co najwyżej sugerować co jest przyczyną problemu, ale nie obrażajmy się gdy ktoś nie chce się dostosować.
tomasek6 napisał/a: | To jak w serwisie mitsu są tacy genialni i unich wszystko tak ma to może oni ci powiedzą jak nie chcesz posłuchać rady kolegi i speawdzić |
Rafal_Szczecin napisał/a: | funksik, to zegnaj, skoro upierasz sie przy swoim to jedz do warsztatu ,a nie rzezbisz na wlasna reke. |
Tego typu wypowiedzi będę nagradzał na czerwono...
funksik - 26-05-2010, 15:18
Nie chciał bym aby ktoś się czuł urażony, że nie chcę się dostosować do jego pomysłów. Bo stosuję się jak najbardziej.
Niemniej jednak nie będę kupował nowej cewki, skoro ta ma parametry idealnie mieszczące się w zakresie podanym w instrukcji. Czyli 0.6 om + 11kom, a tranzystor przepuszcza prawidłowo.
Owczar - 26-05-2010, 15:59
funksik, nikt nie pisze żebyś kupował, ale możesz zawsze podmienić od kogoś na kilka minut i mieć pewność, bo jej rezystancja nie mus świadczyć o sprawności.
[ Dodano: 26-05-2010, 16:01 ]
PS Jakby każdy stosował się do tego co piszą na forach- różnych to by dobrze na tym nie wyszedł. Trzeba podejść ze zdrowym rozsądkiem bo i u nas zdarzają się chore pomysły
Pietrekoko - 28-05-2010, 09:48
Miałem podobny problem do wczoraj mianowicie lamer mechanik zgubił klucz i pilota dojechałem do niego z oryginałem matką i nadal nic nie działało( rozrusznik kręcił i nic nie gadał ) przyjechał Pan z komputrem do kluczyków i o dziwo zapodał sposób. Podpiął się do kompa odpalił tryb serwisowy klucza i najlepszy numer dokładnie z minutnikiem kuchennym w garści czekał 35 minut na podpiętym kompie z włączonym zapłonem. Efekt mój klucz matka zadziałał znaczy uruchomiłem Autko:-) skoro sprawdzałeś w zasadzie całą elektrykę może to pomoże. Pozdrawiam
P.S Swoją droga może którys z kolegów ma pojęcie o co chodziło z tym czasem oczekiwania i jakie procesy zachodziły w kompie??
pipi_ja - 28-05-2010, 22:26
A ja Ci zasugeruję coś innego. Skoro stało się to po wjechaniu w kałużę to odkręć kopułkę zapłonową i wysusz ją suszarką do włosów. Nie raz przerabiałem to w poprzednim aucie. Zawsze pomagało:) Grzej kopułkę i ustrojstwa pod palcem.
funksik - 30-05-2010, 13:48
Działa. Temat można zamknąć.
Usunięte uszkodzenia dające powyższe objawy:
wymieniony sterownik ecu,
wymieniony "power transistor",
wymienone nieszczelne przewody podciśnienia.
Dziękuje wszystkim chcącym nieść pomoc.
Funksik.
|
|
|