Outlander I GEN Techniczne - Bursztynowy kolor check engine
Pawmitsu - 28-05-2010, 00:55 Temat postu: Bursztynowy kolor check engine No, dzis doczekalem sie po 250 km podrozy wlaczenia sie check engine.
Auto jakby w porzadku, ale kontrolka sie swieci i nie chce zgasnac. Wiem, ze moze byc to zwiazane z praca sond(y) lambda i jakoscia spalin,a auto jezdzi najczesciej na gazie.
Macie jakies pomysly? Jak rozpoznac jaki blad wskazuje ten wskaznik? Mozna to zrobic samemu czy trezeba jechac na analize?
tomek.rzepek - 28-05-2010, 01:30
mozesz zkluczykować tylko po co, podjedź na komputer i zobacz. Napisz jaki błąd i będziemy myśleć.
Pawmitsu - 28-05-2010, 23:11
Naczytałem sie na forach o tym świeceniu, że głowa puchnie. Mieszkam na wsi i do diagnosty mam kawałek ca łkiem spory, więc chciałem sam tego skluczykowania, ale nie znalazłem opisu metody oraz wykazu kodów błędów do Outlandera 1 2,0. Może ktoś wie?
Na razie doszedłem do wniosku, że sprawdz płyny, no i cienko z olejem, choć cholera nie świeci na tablicy (podobnie było w Carinie, nie pokazywało niskiego poziomu oleju), tu w Outku kledwo co na czubku bagnetu, cienko też z płynem do chłodnicy, cos tam na dnie zbiorniczka odbija światło, ale żeby zmoczyć plastykowy wskaźnik, to juz nie.
tomek.rzepek - 29-05-2010, 00:55
Dlaczego oleju brak? Dlaczego płynu ubyło? Miałem gdzieś opis, ale skąd to nie mam pojęcia, no i na pewno już go nie mam. Komputer pokazuje więcej błędów i bardziej szczegółowe.
emil0604 - 29-05-2010, 11:49
Podejrzewam ze powodem jest jazda na gazie, u mnie występuje też objaw nieprawidlowej mieszanki. Bardziej ogarniety gazownik posiada w swoim warsztacie urzadzenia do odczytywania ECU. Wiec proponuje poszukać takiego co posiada i moze odczytac kody bledu, i niech dokona ewentualnej regulacji instalacji.
tomek.rzepek - 29-05-2010, 12:22
na pewno check engine, nie pokazuje braku oleju czy płynu w układzie chłodzenia. Także te dwie rzeczy nie są ze sobą powiązane. jazda na gazie powoduje prawie że non stop wywalanie błędów.
Olej Castrol Edge 5w30
BUBU - 30-05-2010, 01:41
Przy zagazowanym 4G63 w Outku występuje problem czystością spalin(są za czyste i wprowadzają w błąd ECU) - (dlatego bardzo ważne jest ustawienie na gazie spalania z drobiną tolerancji) u mnie były cztery podejścia , a i tak raz na ileś wyskakuje check ( a potem samoistnie gaśnie)
Pawmitsu , po prostu podjedź do gazownika niech skasuje błąd i lekko skoryguje ustawienia
Pozdrav
Pawmitsu - 30-05-2010, 21:02
Wziąłem i skasowałem ten błąd, jeśli mi się powtórzy, to zasuwam do gazownika. Przez pół roku nie było problemu z czystością spalin, a teraz kompowi się nie spodobało, gdy jednorazowo zrobiłem 250 km. Dolałem płynów. Zobaczymy, jestem gotów podjąć ryzyko.
mariusz_2050 - 31-05-2010, 16:02
Pawmitsu napisał/a: | a teraz kompowi się nie spodobało, gdy jednorazowo zrobiłem 250 km. |
Albo kiepskie wtryski lpg albo niedokładna regulacja. Jechałeś na trasie zapewne w większości ze stałym obciażeniem i sonda sie zatrzymała. Pzdr.
kordiank2 - 02-06-2010, 19:57
Gdyby co, to ja też mieszkam na wsi i mam diagnoskop - mogę sczytywać i kasować. Przyczyna raczej na 100% po stronie gazu - w galu 4g63 kiedyś miałem słabą instalację, to czek non stop się jarzył. co ja się nie naregulowałem i nie nawymieniałem podzespołów instalacji lpg... pomogło dopiero wyjęcie żarówki z zegara. Na benzynie jednak zawsze mi kontrolka gasła, więc mam pytanie: jak to u ciebie z tą kontrolką gdy silnik pracuje na etylinie? Bo jest to najprostszy sposób sprawdzenia czy wina tkwi w "gazie"
Pawmitsu - 02-06-2010, 22:15
Wyjecie zarowki z zegara? O co tu chodzi?
Jesli chodzi o zgasniecie kontrolki na benzynie to nie praktykowalem, nie wpadlem na to. Instalacje mam prawie od kupna i bylo O.K. Dopiero jak sie wybralem w dluzsza jednostajna podroz i juz wracalem, to prawie ze przed chalupa mi sie check zaswiecil.
Dotychczas, jesli chodzi o instalacje lpg, to mi w zbiorniku skrzypial czasem plywak, a wlasciwie jego ramie, wreszcie wymienili mi to za frico.
Gdy mi sie check wlaczyl, sprawdzilem - po lekturze tematu na forum - stan plynow i okazalo sie, ze mam za malo oleju (choc kontrolka sie nie zaswiecila), jak rowniez za malo plynu chlodzacego (rowniez kontrolka sie nie zaswiecila), podobnie mialem w Toyocie Carinie (kontrolki sprawne oraz czujniki, ale maja jakis b. niski prog sygnalizowania nastawiony, wiec jest to do bani. Plyny uzupelnilem, bledu nie rozpoznalem przez sczytywanie, bo nie mialem jak, wzialem wreszcie wykasowalem swiecenie sie i jezdze - patrzac, co sie bedzie dzialo, na razie nic sie nie dzieje. Aha, sprawdzilem Honde zony, czy nie ma za malo plynow, ale jest tam O.K.
Napisz troche wiecej, czy dokladniej o tym diagnoskopie.
Kiedys, gdy przymierzalem sie do montazu lpg wiedzialem, ze taki problem sie pojawi i nawet gdzies w czelusciach kompa jest zapisana procedura radzenia sobie z tym, ale nie dotarlem jeszcze do tych materialow. Pamietam, ze stosowano do tego pewne urzadzonko za troche (chyba) ponad stowe.
Pozdrawiam
mariusz_2050 - 03-06-2010, 14:01
Pawmitsu napisał/a: | Wyjecie zarowki z zegara? O co tu chodzi? |
He,he dobre. Demontujesz zarówkę i CE już się nie pali. Tyle, że wtedy nie masz żadnych informacji o ewentualnych błedach ECU. Równie dobrze możesz sobie nakleić czarną naklejkę na desce rozdzielczej w miejscu gdzie pali się CE (mniej pracy). Takie patenty już tez widziałem. Tylko chyba nie tędy droga. To tak jakby bolący ząb leczyć tylko tabletkami przeciwbólowymi zamiast iść do dentysty. Pzdr.
kordiank2 - 03-06-2010, 16:56
...ech ta dzisiejsza młodzież - smiertelnie poważna i nie dostrzega sarkazmu w wypowiedzi wapniaka. Oczywiście, że wykręcenie żarówki nie jest rozwiązaniem - zmierzam do tego, że jak już nic nie pomaga samochodowi, to przynajmniej nerwy skołatane trzeba ratować. To dokładnie tak jak coś skrzypi i wszystko już przesmarujesz i podokręcasz, a uparty świerszcz nadal nadaje, to co zrobić? oczywiście: odtwarzacz - głośniej.
Diagnoskop to posiadam taki do wszystkich samochodów (różne protokóły od standardowych iso obd I, II po can bus, ale też i starsze nawet bardzo nietypowe złącza obsłuży i nawet w miarę zaktualizowany (soft do 2009) - chińska podróbka goodmana, czyli "laczek". Daje się tym kasować wiele błędów w tym poduchy. Można też przeprowadzić "tzw. test elementów wykonawczych" i sczytać bieżące parametry silnika - jest to dobre w przypadku, gdy masz rozpisane jak powinno to wyglądać jakieś kąty wyprzedzenia zapłonu, dawki mieszanki, temperatury - niektóre marki sporo tego oferują, ale mitsubishi, trzeba przyznać, nie szaleje. Zawsze jednak podstawowe parametry można odczytać - w naszej marce też zależy tu wiele od rocznika, "strefy klimatycznej", posiadanych czujnków, softu. Z doświadczenia wiem, ze na tym moim sprzęcie najwięcej można zobaczyć przez azjatyckie 12 pinowe gniazdo lub jeśli mamy 16 pinowy can bus - wygląda jak tradycyjne złącze eobd, ale różni się "interfejsem". Ale należy pamiętać o tym, że te gniazda służą jedynie do sprawdzenia pojazdu pracującego na etylinie (lub diesla). Gaz rządzi się odrębnymi prawami i regulację instalacji przeprowadzałbym w dobrym profesjonalnym warsztacie. Wszystko wskazuje na to, że z benzyną jest ok, bo czek przestał wskakiwać, ale sprawdzić nie zawadzi. Dopiero potem, jak już mamy pewność, że na etylince chodzi jak zegarek, jedziemy do gazownika. Czasami się zdarza, że gazownik posiada oprócz swoich typowych sprzętów przynajmniej interfejs obd z laptopem i może przemaglować auto kompleksowo, ale i tak pewnie skasuje najpierw za diagnozę ecu, a potem za elektronikę instalacji gazowej.
Na pewno każde zapalenie się kontrolki ostrzegawczej jest niepokojące - a zwłaszcza "check engine", abs, srs, poziomy i temp. płynów itp. Wydaje mi się jednak, że nie masz poważnych powodów do zmartwień, bo kontrolka zgasła. Otrzymałeś sygnał, który warto sprawdzić. Im prędzej tym lepiej. Prawdopodobnie nawet diagnosta nie znajdzie błędu "na wierzchu". Czasem jednak błąd może wskoczyć do pamięci i rezydować, ale przy kilkudziesięciu miśkach jakie mi-sie przewinęły przez interfejsy nie spotkałem się z przypadkiem tzw. "zamrożonych ramek" (softy miśków chyba ich nie gromadzą), co nagminnie zdarza się chociażby w grupie VAG.
Nie będę się więcej wymądrzać, bo sam za mało jeszcze wiem. Pawmitsu, ciekaw jestem, czy coś ci zdiagnozowali, czy po prostu skasowali błąd nie mówiąc jaki, jeśli tak to jaki to problem. Jak coś będziesz wiedział, to pisz - na pewno twój przypadek komuś pomoże.
Szkoda, że masz daleko do mojej wsi, bo bym ci kontrolę wyjął widłami i po sprawie
mariusz_2050 - 03-06-2010, 22:52
kordiank2 napisał/a: | ...ech ta dzisiejsza młodzież - smiertelnie poważna i nie dostrzega sarkazmu w wypowiedzi wapniaka. |
Gdybym wiedział, że napisał to taki wapniak jak ja to na pewno bym zatrybił
Pawmitsu - 03-06-2010, 23:04
Dzięki, kordiank2. Wypowiedź ciekawa, choc nie w pełni ją zrozumiałem, ale musiałbym sie podszkolić w temacie. Moje rozwiązanie jest prymitywne i polega na odłożeniu rozwiązania, sam wykasowałem świecenie kontrolki, zakładając prawdopodobieństwo powodu jej zapalenia się - gaz - na blisko 100%, teraz - po uzupełnieniu płynów (co nie było sygnalizowane innymi kontrolkami, a chyba powinno, ale już się z tym spotkałem w japońcach) jeżdże i czekam na ponowna kontrolkę. Jeśliu sie zapali jade do gazownika i jestem obierany z forsy. Chyba że ktoś podpowie, jak domowym sposobem albo małymi kosztami samemu rozpoznać kod błędu. Co robiłem kiedyś w Toyocie Carinie przez połączenie styków interfejsu miedzianym drucikiem, odpaleniu stacyjki i zliczaniu mignięc kontroli, a następnie oznaczeniu kodu w wykazie błędów. Myślę, ze tu też się tak da, ale trzeba mieć listę kodów plus wiedzieć co gdzie i z czym połączyć, aby samochód przeprowadził samodiagnozę.
|
|
|