[92-96]Colt CA0 - [CA4A] - USTAWIENIE ZAPŁONU
tttwm - 09-06-2010, 14:29 Temat postu: [CA4A] - USTAWIENIE ZAPŁONU Witam,
Wymieniam aktualnie aparat zapłonowy. Lada moment będę miec drugi na wymianę. I teraz najwazniejsze ustawienie zapłonu i wszystko to co powinienem po tej wymianie zrobić.
Szukalem na forum tematu i znalazłem tylko to:
http://forum.mitsumaniaki...light=zap%B3onu
Jest tam też tylko odesłanie do kolejnego linka który niestety mi się nie otwiera.
Prosił bym was drogie wariaty o dokładny opis. Nigdy tego nie robiłem, ale mam chęci poradzić sobie z tym sam. Domyślam się że wsadzenie drugiego aparatu w miejsce pierwszego (od tak sobie) nie załatwi sprawy.
Kolejna sprawa czy robiąc to mogę coś zepsuć? Co jesli zapłon omyłkowo (jeśli się tak da??) przestawię o 180 stopni i czy wtedy np będzie iskra i skoczy na tłok który jest zupełnie na dole i podpali paliwo w nim (o ile się tak da).
Dodam odrazu że ecu jest zresetowane bo samochód stoi od miesiąca nieruszany i odpiołem akumulator.
Proszę was o pomoc.
Pozdrawiam
lejm - 09-06-2010, 14:34
Tu jest poprawny link:
Link
idas - 09-06-2010, 14:39
tttwm napisał/a: | Co jesli zapłon omyłkowo (jeśli się tak da??) przestawię o 180 stopni |
Nie da się, więc się nie martw ("motylek"-nie wiem jak to inaczej nazwać:)- wchodzi w wałek rozrządu tylko jednym sposobem). Musisz tylko ustawić wcięcie w kołnierzu aparatu zgodnie z nacięciem na motylku napędzanym przez wałek (ściągnij manuala to będziesz wiedział co i jak), a tłok cylindra 1 ustawiony na TDC. Jak zakładasz to dobrze jest mieć ściągniętą kopułkę aby palcem delikatnie regulować ustawienie motylka tak aby wskoczył na miejsce, wtedy poprzednio napisane wymagania nie są konieczne bo sobie ręcznie doregulujesz tak aby weszło na miejsce.
Acha i w opisie z linku jest napisane abyś wyłączył silnik przed przestawieniem-to zupełnie niepotrzebne. Poluzuj sobie śruby aparatu, poświeć na koło i w razie potrzeby na chodzącym silniku przestaw aparat (chwytaj za korpus, nie za przewody bo może być przebicie), będziesz od razu widział skutek jak poświecisz. Ja u siebie ustawiam tak 6-7 stopni przy prędkości obrotowej 800-900rpm i wtedy silnik chodzi najlepiej ( i pali najmniej). Powodzenia
tttwm - 09-06-2010, 14:50
ok wszystko pieknie i jasno, a mam jeszcze jedno takie pytanko, czy (zakładając że aparat jest identyczny z moim) czy może wystarczy że ten co będę montować ustawię w takiej samej pozycji jak ten co był? Bo ten co był wczesniej był ustawiony w skrejnej pozycji, więc cięzko się pomylić nawet o stopień. takie plub and play ??
Jeszcze jedno pytanko jakich skutków ubocznych mogę się spodziewać jesli okaże się że aparat jest źle ustawiony?
idas - 09-06-2010, 14:56
tttwm napisał/a: | ok wszystko pieknie i jasno, a mam jeszcze jedno takie pytanko, czy (zakładając że aparat jest identyczny z moim) czy może wystarczy że ten co będę montować ustawię w takiej samej pozycji jak ten co był? |
w takiej pozycji na pewno nie miałeś 5 stopni, chyba że pasek był przestawiony. Ustaw tak jak zaleca manual, a później skoryguj do poprawnej wartości.
Bez zmasowanego złącza znacznik musi oscylować wokół wartości 10stopni.
tttwm napisał/a: | jakich skutków ubocznych mogę się spodziewać jesli okaże się że aparat jest źle ustawiony? |
Problemy z odpaleniem, jak już odpali to może chodzić głośno (spalanie stukowe). no i tak jak pisze londolut (ale to już w wyniku dalszej ekploatacji, ja myślałem że chodzi Ci tylko o czas po uruchomieniu auta i przed ustawieniem poprawnej wartości:P)
londolut - 09-06-2010, 14:57
tttwm, ustaw aparat wg manuala na 5 stopni (+/- 2). Jak będzie źle ustawiony to będziesz miał muła albo będzie pił wachę jak smok.
tttwm - 09-06-2010, 16:18
Ok. Trochę rozumie, ale i trochę nie.
Napisze jak to wygląda w mojej głowie. Patrzyłem na manuala, ale mój techniczny angielski jest not good.
"Bierzesz kawałek kabla i podłączasz do minusa akumulatora i do złącza ustawiania zapłonu. Złącze myślę że wiecie gdzie jest. Po prawej od zbiornika spryskiwacza, taka brązowa wtyczka, może być zaślepiona zatyczką. " - > To rozumiem
Odkręcam ten czarny plasitk (osłona rozrządu).
Znajduję koło wału (podejrzewam że to jest to na samej górze??)
Znajduje na nim jakiś znaczek.
I dalej niezabardzo rozumiem co i jak.
Domyślam się też że szukam grzybka na najniższym kole.
"Aha koło to to najniższe, nad nim znajduje się taki "grzebyk" z literką T i kreskami. Stojąc przodem do auta, wyprzedzenie 5st będziesz miał na pierwszej kresce poniżej literki T. "
A w jaki sposób mam sobie ustawić ten znacznik. Czy jest do tego celu jakiś spacjalny klucz? Czy jak?
idziemy dalej...
Powiedzmy że ustawiłem ten znaczek tak jak jest napisane.
Jak mam podłączyć lampę stroboskopową i w zasadzie po co ona??
Z opisu wynika że jak już ja podłączę to odpalam silnik i świecę lampą na to górne koło i patrzę gdzie jest znaczek i ma być on na 5 stopni, ale on jest nieruchomy, czy się rusza czy jak? Podejrzewam że ma to być zgrane z zapaleniem się lampy, w momencie jak lampa sie zapala to widzę znacznik i jest on na 5 stopni tak?
Jeżeli jest w złym miejscu to obracam aparat zapłonowy, ale co ma ten znak do obrotu aparatu zapłonowego??
Jeśli to nie problem napisać mi jak krowie na rowie to będzie mi miło
idas - 09-06-2010, 16:38
tttwm napisał/a: | Odkręcam ten czarny plasitk (osłona rozrządu). |
Nic z tych rzeczy. Koło pasowe ze znacznikiem to to które napędza alternator, a oznaczenie T jest na dolnej pokrywie rozrządu (tej czarnej jest tam T 5 10 , ustawiasz na T znacznik na kole pasowym).
Znacznik ustawiasz np ciągnąc auto na 5 biegu, lub na luzie kręcąc wałem (łapiesz kluczem 22 śrubę koła pasowego i jedziesz).Oczywiście piszę tu o ustawianiu statycznym a nie dynamicznym znaczników, jak masz wyłączony silnik aby ustawić TDC tłoka na pierwszym cylindrze (np do zamontowania aparatu).
tttwm napisał/a: | Jak mam podłączyć lampę stroboskopową i w zasadzie po co ona?? |
Aby wykorzystać efekt stroboskopowy (pozorne zatrzymanie punktu). Musisz zamalować na biało wcięcie w kole pasowym i najlepiej 5 stopni na czarnym grzebyku, wtedy jak poświecisz lampą wszystko stanie się jasne. Ja mam taką na power ledzie z allegro za 26zł i się sprawdza. Plus podłączasz do akumulatora, minus najlepiej na tylny zaczep do łańcucha na silniku lub do minusa aku, zależy jak długie kable masz (w tej mojej są dość krótkie i aby zbliżyć diodę do samego koła muszę minus podłączyć do masy silnika bo do aku za daleko:]), a kabelek odpowiedzialny za łapanie impulsów zbliżasz do kabla WN 1 cylindra, wtedy lampa zacznie mrugać z taką częstotliwością z jaką pojawia się iskra w pierwszym cylindrze.
tttwm napisał/a: | ma być on na 5 stopni, ale on jest nieruchomy, czy się rusza czy jak? |
Właśnie dzięki efektowi stroboskopowemu ruszał się nie będzie (pozornie), ale do tego konieczne jest również zmasowanie złącza. W razie czego pisz na PW to Ci pomogę dalej.
tttwm napisał/a: | ale co ma ten znak do obrotu aparatu zapłonowego?? |
jak zapewne wiesz wałek rozrządu i korbowy są sprzężone przy pomocy paska rozrządu, a ustawienie zapłonu to nic innego jak poprawna synchronizacja tego sprzężenia:)
tttwm - 09-06-2010, 21:08
idas napisał/a: | łapiesz kluczem 22 śrubę koła pasowego i jedziesz | zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara?
rozumiem że to ustawienie robię jeszcze przed wsadzeniem aparatu na swoje miejsce.
omenek - 09-06-2010, 21:39
Witam.
Robisz tak:
1. Łączysz kabelkiem złącze ustawiania zapłonu z masą akumulatora.
2. Podłączasz lampę stroboskopową do akumulatora (+ do +, - do -) i zakładasz kabel do łapania impulsów na kabel WN na pierwszej świecy.
3. Uruchamiasz silnik. Lampa powinna zacząć mrugać.
4. Szukasz dookoła koła pasowego kawałka odstającego plastiku z narysowanymi 3 kreskami i napisami T i 10.
5. Mrugając w tamto miejsce powinieneś widzieć w czasie mrugnięcia, małe wcięcie na kole pasowym.
6. Kręcąc aparatem zapłonowym próbujesz sprawić aby to wcięcie w czasie mrugnięcia było na kresce między T, a 10 czyli 5*BTDC.
7. Wyłączasz silnik.
8. Dokręcasz aparat zapłonowy.
9. Uruchamiasz silnik i sprawdzasz czy dalej wcięcie jest w dobrym punkcie.
10. Wyłączasz silnik i odłączasz kabelek ustawiania zapłonu.
To tyle, dwa gile:)
Pozdrawiam.
tttwm - 13-06-2010, 22:23
OK. wszystko z tego co mi napisaliście jest jasne i klarowne. Teoretycznie wiem jak to zrobić. Jutro (jeśli przyjdzie aparat) będę montować.
Ale jako że jestem leniem i generalnie lubię robić coś najprostszą metodą jednej rzeczy nie rozumiem.
Zakładając że mój nowy (używany) aparat jest taki sam, a raczej powinien takowy być. Elementów wewnątrz aparatu nie da się zamontować inaczej niż powinny być, tym samym powinny być ustawione tak samo jak w starym. Od momentu wyjęcia starego silnikiem nie kręciłem, więc wszystko jest ustawione tak jak było.
Motylek w aparacie wchodzi tylko w jeden sposób (nie da się przestawić go o 180stopni). Mój wcześniejszy aparat był przykręcony w skrajnych położeniach.
To czemu nie mogę po prostu wsadzić nowego aparatu w to samo miejsce jak stary, przykręcić go w tym samym położeniu i nic nie ustawiać tylko śmigać dalej?
Pytanie może i wydaje się wam głupie, ale ja tego nie rozumiem a po prostu taki jestem że lubię wszystko rozumieć.
Z drugiej strony zapłon miałem bardzo dobrze ustawiony i spalanie rekordowo małe.
Jeśli może ktoś mi to wytłumaczyć, będę wielce wdzięczny
idas - 13-06-2010, 22:52
tttwm napisał/a: | To czemu nie mogę po prostu wsadzić nowego aparatu w to samo miejsce jak stary, przykręcić go w tym samym położeniu i nic nie ustawiać tylko śmigać dalej? |
Ależ oczywiście że możesz Wszystko będzie tak samo jak na starym aparacie...Powinieneś jednak dociec dlaczego w skrajnym wychyleniu masz 5 stopni? To by wskazywało na przestawiony rozrząd. Sprawdziłbym te znaki na Twoim miejscu:)
omenek - 14-06-2010, 08:33
U mnie przy skrajnym położeniu aparatu bez zmasowanego złącza było 5*BTDC. Prawdopodobnie osoba, która wcześniej ustawiała Ci zapłon nie wiedziała, że to złącze trzeba zmasować i ustawiła w ten sposób. Proponuje Ci wysilić się trochę i ustawić tak jak powinno być.
Pozdrawiam.
rosomak1983 - 14-06-2010, 10:04
tttwm, a wkładałes juz aprat ??? bo trzeba dobrze ustawic ten motylek w aparacie zeby wszedł. A zapłon sobie ustaw mi to robia za darmo znajomi ale to usługa max 10-20zł moze kosztowac.
tttwm - 14-06-2010, 12:04
Cześć rosomak, ale Ciebie dawno nie widzialem
Jeszcze nie wkładałem, bo czekam aż przyjdzie do mnie pocztą. Z ustawieniem to takie problem że nie mam skąd skombinowac sobie strobo. Domyslam się że to grosze musi kosztowac bo za 3 minuty pracy i tak 20 zł to dużo
Tylko chciałem sobie dojechać do tego mechaniora, z tego powodu moje kombinacje.
Przyszedł aparacik, zobaczymy dzsiaj wieczorem czy miśkowi serducho zapuka. Trochę mnie martwi jego wygląd, ale się okarze.
|
|
|