Carisma - Techniczne - [Cari 1.9DI-D] Zapiekanie się tylniego zacisku
carismax - 15-06-2010, 09:34 Temat postu: [Cari 1.9DI-D] Zapiekanie się tylniego zacisku Jak w temacie, po zaciągnięciu ręcznego jeden z tylnich zacisków nie chce całkowicie odpuścić. Mógł by mi ktoś dac jakieś info jak z tym walczyć??
robertdg - 15-06-2010, 12:02
carismax, najlepiej wymienić na nowy, bo będziesz miał odwieczny problem i co rusz będziesz z nim walczył.
carismax - 15-06-2010, 13:09
No właśnie staram sie unikać wymiany na nowy z tego względu że dzieje się to tylko przy ham. ręcznym (przy używaniu nożnego tłoczek cofa się prawidłowo) czyli jest to wina raczej mechaniczna niż hydrauliczna bo za ręczny odpowiada tam jakaś dzwigienka tóra popycha coś tam. No chyba że się mylę to niech mnie ktoś poprawi bo szukałem jakiegoś manuala gdzie jest pokjazana zasada dzialania ale niestety d..a.
Jade dziś do kumpla na garaż, wydłubię ten zacisk i zobacze. Bo tak się zastanawiam jeszcze czy nie będzie to wina linki...
robertdg - 15-06-2010, 13:23
carismax napisał/a: | Bo tak się zastanawiam jeszcze czy nie będzie to wina linki... | Tez moze byc i byłoby mniej bolesne
rasiak1980 - 15-06-2010, 23:51
ja już u siebie rozbierałem dwa razy zacisk raz wypłukałem tylko syf przez uszczelkę przy pomocy strzykawki także bez rozbierania zacisku się obeszło teraz niedawno rozbierałem całkowicie i powiem tyle że straszny upierdliwiec z tego zacisku pierścień segera jest tak głęboko osadzony że będziesz musiał mieć długie bardzo szczypce żeby go zdjąć a i to zajmie ci sporo czasu że o założeniu ponownym nie wspomnę najlepiej nie rozkręcać zacisku tylko odkręcić od niego wężyk od układu hamulcowego zabrać na warsztat odchylić delikatnie gumę uszczelniającą od tej nieszczęsnej dźwigienki wypłukać przy pomocy strzykawki z igła napełnionej wd40 cały syf i szlam który tam się zebrał rozruszać znowu przepłukać a na koniec wstrzyknąć pod uszczelkę smaru miedzianego następnym razem jak u mnie sie zapiecze wywalam zacisk i kupuje nowy
Student - 16-06-2010, 00:22
Bez rozbierania sie da to zrobić.
Poszukaj mojego posta na ten temat bo już pisąłem o tym.
W wielkim skrócie:
2-ie osoby
1. ropa i pędzel malarski dla dzieci końcówka szerokość ok. 10mm' oraz młotek aby dopukać do końca wodzik a potem go odginać
2. odginamy gumę osłonową , smarujemy ropą a druga osoba zaciąga i puszcza ręczny, ten proces powtarzamy przez 2-3 dni
3. smarujemy smarem i mamy z głowy , będzie dobrze.
robertdg - 16-06-2010, 00:25
nie radze, uszczelniacze i osłony przeciw pyłowe nie są odporne na rope.
Paffcio - 16-06-2010, 10:33
Mam ten sam problem, już 2 razy czyściłem tłoczek i powiem że to jest zabieg na bardzo krótką metę, bo mi zawsze po 4 miechach problem wracał ponownie. Tutaj jest po prostu zacisk na wymianę. 260,- zacisk lucasa/trw i sprawdź w jakim stanie jest tarcza, bo u mnie jest do wymiany tarcza i klocki. Pewnie efekt tarcia.
Tomashi - 16-06-2010, 22:32
Heh, znów ten problem się pojawił
Dodam od siebie, że pukałem, rozruszałem, psikałem WD40 i....rozszczelnił się tak, że wyciekał płyn hamulcowy i całkowicie padły tylne hamulce. Po rozebraniu okazało się, że trzpień był całkowicie skorodowany. Nie było szans go naprawić/zregenerować. Niestety - nowa "dźwignia" czy ośka z trzpieniem nie istnieje - tylko razem z całym zaciskiem (300-400 zł)
Wymieniłem i mam spokój.
|
|
|