Nasze Miśki - Let's take a ride...
rcicho01 - 16-06-2010, 21:52 Temat postu: Let's take a ride... Witam,
moja historia z Mitsubishi rozpoczęła się w lutym 2009r, gdy zakupiłem od znajomego srebrnego Galanta E57A z 1994roku.
Jako, iż moim pierwszym autem był zakupiony w 2008 roku, za śmieszne pieniądze Ford Mondeo 1.8td z 1993 - po przesiadce czułem się jak król (pełna elektryka, przyjemność z jazdy itd.).
Jeżdżąc sobie spokojnie E57A przez rok, nie miałem żadnych problemów..
Nagle pojawiła się nieoczekiwana opcja. Siostra zdecydowała się na zakup samochodu, sama jednak nie wiedziała czego chce.. Jako, że siostra nie mogła w czterocyfrowej cenie znaleźć żadnego samochodu, który przypadłby jej do gustu, zaproponowałem jej sprzedaż swojego Diamencika.
Co ciekawe - zgodziła się bez żadnych oporów, porachowałem sobie troszkę i zaczęło się poszukiwanie nowszego Galanta (w zasadzie żadnego innego auta nie brałem pod uwagę ).
Galant, którego zakupiłem był pierwszym, którego pojechałem obejrzeć..
Szukałem czarnego, SE w manualu. Znajomy, od którego kupiłem E57A powiedział, że mam nie dyskwalifikować automatów, bo robię błąd.
No i stało się...
- Znalazłem ciekawą sztukę na allegro
- napisałem temat w dziale "Chcę kupić Galanta!" (tu od razu szczere podziękowania dla osób, które wypowiedziały się w sprawie autka! )
- 8.05 Pojechałem i... Stałem się posiadaczem pięknego czarnego Galanta Sport Edition z silnikiem 2.4GDI (na razie nie mogę powiedzieć złego słowa o tym silniku, wręcz będę bronił twardo przed krytykowaniem;) )
Galant ma w chwili obecnej przejechane 157kkm, silnik i skrzynia pracują bez zarzutów,
zmieniony jest tylni zderzak (od wersji Avance) - poprzedni właściciel gdzieś zahaczył.. Mam jednak fabryczny zderzak i spokojnie można go pomalować i ponownie założyć.
Galant jest do minimalnych poprawek (kielichy, nadkola - standard, oraz maska), został już zawieziony wczoraj do lakiernika - i jutro, lub w piątek będę mógł odebrać poprawione maleństwo
E57A również się warsztatuje.. Tak jak przez rok nic się nie działo, tak po oddaniu go siostrze - po pożyczeniu go raz, jadąc na trasie przekręciła się panewka.. Kupiłem dziś blok silnika od jutra zaczynam reanimację serducha i zobaczymy co z tego będzie.
Plan najbliższych zmian i tego co zostało już zrobione przedstawię w kolejnym poście. I tak pewnie już troszkę Was zacząłem zanudzać
W Brennej z przyuważonym Galancikiem
Z Polówką znajomego
rosomak1983 - 16-06-2010, 22:33
skubaniec sliczny jest
jacek11 - 16-06-2010, 22:42
Jednak czarny kolor pasuje do gala jak ta lala
Niechaj się sprawuje jak należy
Oskar2000 - 16-06-2010, 22:44
piękna BESTJA
robertdg - 16-06-2010, 22:55
jacek11 napisał/a: | Jednak czarny kolor pasuje do gala jak ta lala | a może to Galant pasuje do czarnego
Gratuluje nabytku, niech służy długo i bezawaryjnie
Rafal_Szczecin - 16-06-2010, 22:57
obrabiasz zdjecia,czy masz taki sliczny lakier?
pawliku - 16-06-2010, 22:59
rcicho01 napisał/a: | Z Polówką znajomego | jakaś znajoma ta polówka mi sie wydaje
Tomek - 16-06-2010, 23:02
nice, I like
silnik jak silnik, każdy lubi to co lubi
szerokości i przyczepności
rcicho01 - 16-06-2010, 23:15
Rafal_Szczecin napisał/a: | obrabiasz zdjecia,czy masz taki sliczny lakier? |
Nie, zdjęcia wrzuciłem prosto z aparatu.. Może to kąt padania światła i fakt, że auto miało sesja po myciu żeby być szczerym to muszę powiedzieć, że uważnie patrząc, widać że auto było traktowane myjniami dotykowymi.
pawliku napisał/a: | jakaś znajoma ta polówka mi sie wydaje |
Mi się wydaję, że każda czerwona polówka jest podobna
tomek84 napisał/a: | nice, I like
silnik jak silnik, każdy lubi to co lubi
szerokości i przyczepności |
Nie chodzi tu o to, że uważam GDI za lepszy i będę siał propagandę Po prostu zauważyłem, że dużo osób na starcie skreśla auta z tym silnikiem. Mam nadzieję, iż ja i Rekin będziemy przykładem, że Galant z silnikiem GDI to nie jest zły wybór - zwłaszcza, że w chwili obecnej różnica cen GDI w stosunku do 2.5V6 może dochodzić do kilku tys. zł przy podobnym wyposażeniu
Dzięki za miłe słowa na początek !
sebo199 - 16-06-2010, 23:31
Piękna sztuka. No i ten silnik . Mój jest po czyszczeniu dolotu (kompleksowym) i tak jak go lubiłem to teraz jestem "zakochany" (cudzysłów bo jak żona przeczyta to jutro kolacji nie dostanę ). Już pewnie przekonałeś się co do jego elastyczności. Życzę bezawaryjnej jazdy. Jak byś chciał coś podpytać na temat GDI to zapraszam na priv. Już ciut jego tajników eksploatacyjnych zgłębiłem.
Tomek - 16-06-2010, 23:42
rcicho01 napisał/a: | Nie, zdjęcia wrzuciłem prosto z aparatu.. Może to kąt padania światła i fakt, że auto miało sesja po myciu żeby być szczerym to muszę powiedzieć, że uważnie patrząc, widać że auto było traktowane myjniami dotykowymi. |
może nie aż tak ładne, ale bardzo podobne zdjęcia zrobiłem ostatnio mojemu misiowi
a był 2 dni po myciu i już b. zakurzony
po prostu zależy jak słońce operuje, a od czarnego się ładnie odbija
oczywiście pisząc to, nie twierdze, że twój misio nie ładny, czy coś
rcicho01 napisał/a: | różnica cen GDI w stosunku do 2.5V6 może dochodzić do kilku tys. zł przy podobnym wyposażeniu |
święta prawda
gdybym nie był nakręcony chęcią posiadania V6 i raczej koniecznością posiadania LPG, to nie wiem czy bym się nie zdecydował na GDI
londolut - 17-06-2010, 06:25
A ja widziałem na żywo Piękna sztuka
fck - 17-06-2010, 21:02
kolejny Sport na forum, super!
Oby się sprawował, wierzę że tak będzie
rcicho01 - 28-06-2010, 21:18
Przelutowałem dziś zegarek - rzeczywiście odnośnie zatrzasków jest trochę strachu, ale wszystko ogarnięte i sprawdzone - zegarek działa prawidłowo
Wyczyściłem trochę komorę silnika.. Dopiero teraz naprawdę widać jaki kolor powinna mieć osłona silnika
Jutro w końcu wrzucę foty z pracy lakiernika z tylnymi nadkolami i kielichami.
Przy okazji ma ktoś może na zbyciu uszczelkę na tylne drzwi, chodzi o tą listwę, która z zewnątrz znajduje się przy szybie? Nie wiem jak poprawnie się to nazywa, lub po prostu nie umiem znaleźć na allegro
rcicho01 - 30-06-2010, 14:54
A tu zdjęcia, o których ostatnio pisałem.. Niestety Galant bardzo ubrudzony więc postanowiłem nie wrzucać zdjęć nadkoli bo po prostu auto nie prezentowało się za pięknie
Pokrywa silnika przed umyciem..
Pokrywa po umyciu + widoczne robione kielichy.
Robiony kielich
Kokpit z jednostką sterującą Pioneer DEH 5900MP.
|
|
|