To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA4A 1.6] Wyżarte nadkola i ogniska rdzy na dachu.

PatricoWroc - 29-06-2010, 11:05
Temat postu: [CA4A 1.6] Wyżarte nadkola i ogniska rdzy na dachu.
Witajcie.

Moje fundusze nie są zbyt wysokie więc kombinuje, jak tu zrobić moje wozidełko, aby jako tako wyglądało i nie zżerała go bardziej rdza.
Na wstawienie reperaturek mnie nie stać po prostu.
Tu moje pytanie.

Czy mógłbym wyciąć rdze na nadkolach, zjechać do gołego metalu, zabezpieczyć czymś i np. zrobić taką prowizorkę z maty szklanej zalanej żywicą, po czym wyrównać to szpachlą i pomalować? Takie coś w ogóle jest możliwe? Albo może macie jakiś inny pomysł, na to co zrobić z nadkolami?
A co do dachu. Jak mogę te ogniska zlikwidować? Zjechać papierem ściernym do blachy i zaszpachlować?

Prosiłbym o rady, bo w przyszłym tygodniu zaczynam pracę i w ogóle nie będę miał czasu na zajęcie się moim Misiaczkiem.

robertdg - 29-06-2010, 12:38

PatricoWroc napisał/a:
zrobić taką prowizorkę z maty szklanej zalanej żywicą
zabieg nie na długa metę, możesz spróbować, ale kto po Tobie będzie chciał to poprawić :-)

Ogniska korozji na dachu, tak jak napisałeś, papierem ściernym zedrzeć, niekoniecznie spachlować, zalezy to od tego jaka będzie powierzchnia, jezeli będzie w miarę gładka bez zniekształceń, mozesz zapodkładować.

PatricoWroc - 29-06-2010, 12:40

A zna ktoś może jakiegoś spawaczo-blacharza Heńka z Wrocławia, który za małe pieniądze wspawałby mi blachę w te brakujące nadkole?
idas - 29-06-2010, 17:20

PatricoWroc napisał/a:
A co do dachu. Jak mogę te ogniska zlikwidować? Zjechać papierem ściernym do blachy i zaszpachlować?

Oj będziesz musiał użyć szpachli na 90 procent:] (no chyba że chcesz mieć widoczne doły w dachu ).Żebyś się nie zdziwił jak Ci dziurka jakaś wyskoczy. Sam walczę z tym problemem i doszedłem do wniosku że blacharz jednak będzie konieczny. Na razie mam prowizorkę, ale jak będzie większy dopływ gotówki to oddaję auto blacharzowi i lakiernikowi. Martwi mnie tylko możliwość wycinania i ponownego wklejania szyby przedniej bo przy niej też trochę purchelków wyskoczyło (aczkolwiek tam malutko i raczej z nimi sobie poradziłem więc chyba zostanie "nieładnie" aby ciąć koszty na szybie przedniej.

rosomak1983 - 29-06-2010, 17:27

Ja w zasadzie mam małe parchelki jedynie koło przedniej szyby na granicy. Ale szybe bede wymieniał na nowa (mam taka z innego auta ) weic bedzie niejako przy okazji :wink:
PatricoWroc - 30-06-2010, 10:29

Dzisiaj zajmę się dachem. Znalazłem kolegę który ma spawarkę i kompresor z pistoletem.

Dzisiaj zjadę dach, zaszpachluje i przygotuje do malowania. Jutro popryskam.

Jutro też wytnę te zgniłe części nadkola i dopasuje jakąś blachę, przyspawam, zaszpachluje i na następny dzień prysnę.

Jakby coś to fotki z postępu prac będzie można zobaczyć w temacie o moim aucie na forum.

guncio125 - 17-09-2010, 11:48

Mam taki sam problem z dachem :( Irytuje mnie to troche...Jakis rok temu dach został zrobiony -blacha i pomalowany,naprawde bardzo dobrze i wygladal jak nowy.Niestety jakos zaraz po zimie juz od nowa zaczely wychodzic pęcherzyki,małe bo małe ale jednak.Każdy blacharz którego pytalem sie o cene i rade,mówił,ze najgorzej robi się blacharke dachu,bo najbardziej narażony jest temperatury,deszcze i parowanie od srodka.Nie mylili sie niestety.Zrobic dach tak czy inaczej trzeba poki nie ma dziurek którędy woda moze przedostawać się do środka,ale wszystkie zabiegi będą raczej mało trwale.[/list]


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group