To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Pytanie odnośnie kolizji, policji i udowodnia kto kierował

MacFly - 04-07-2010, 01:07
Temat postu: Pytanie odnośnie kolizji, policji i udowodnia kto kierował
Dziś mój tato miał dość nie miło sytuację, byli u dziadków na wsi, trwa akurat tam jakiś festyn czy coś w tym stylu, samochód Volvo V40, stało przed bramą wjazdową na podwórko z skręconymi kołami, ktoś dokładnie nie wiem czym itd. jadąc drogą, dość szeroką, uderzył w przednie lewe koło, włączył się alarm, samochód trochę się przesunął, sąsiad z naprzeciwka widział tylko odjeżdżającym samochód, mój tato wyszedł z domu oglądnął bok auta i ruszył za nimi, okazało się, że jakiś 1km od domu dziadków, wylądowali w rowie, jak mój tato dojechał do nich to wysiedli już z samochodu więc trudno określić kto kierował, było ich dwóch i oby dwoje pijani, mój tato spisała numer rejestracyjny samochodu i zadzwonił na policję, policja niestety nie przyjechała przez ponad półtorej godziny, mój ojciec się wkurzył i pojechał do domu.

I teraz moje pytanie odnośnie ew. uszkodzenia zawieszenia samochodu, dzwoniąc na policję zgłosił to i czy to teraz wystarczy ??

Czy jak sie okaże w poniedziałek na stacji diagnostycznej, że coś jednak jest uszkodzone to da radę wyciągnąć kasę z jego OC ??

Od dziadków do mnie do domu jest coś ponad 20km, i ojciec mówił, że z zawieszeniem wygląda, że wszytko ok, ale ja wolę się upewnić na straci diagnostycznej.

Mamy może tutaj jakiegoś policjanta ew. osobę która miała podobną sytuację ??

I nawet nie wiem czy można to określić jako kolizję ?

krzychu - 04-07-2010, 10:37

Jak wpadli do rowu to są ślady.. Zgłosić na policję jak są numery to oni w 15 minut będą u właściciela i poproszą o wyjaśnienia...

I tak naprawdę to co to ma Cie obchodzić nie oni się tym zajmują i wyjaśnią kto to jechał czy coś. A OC i tak jest właściciela pojazdu a nie kierowcy więc to do tego nie jest ważne (jeśli są jakieś uszkodzenia).

Zajc3w - 04-07-2010, 10:59

krzychu napisał/a:
Jak wpadli do rowu to są ślady.. Zgłosić na policję jak są numery to oni w 15 minut będą u właściciela i poproszą o wyjaśnienia...


chyba 15 dni. Teraz takimi sprawami zajmuje się prewencja, nie drogówka, i 3 tygodnie pisma krążą między wydziałami, żeby właściciela ustalić. Wiem z autopsji.

Cytat:

I tak naprawdę to co to ma Cie obchodzić nie oni się tym zajmują i wyjaśnią kto to jechał czy coś. A OC i tak jest właściciela pojazdu a nie kierowcy więc to do tego nie jest ważne (jeśli są jakieś uszkodzenia).

Wyjaśniają kto kierował żeby mandat wlepić.

MacFly po wizycie u diagnosty wzywasz ze swojego OC rzeczoznawce do wyceny i robisz auto. Jak już niebieskie lenie znajdą właściciela, wycena trafia do ubezpieczyciela sprawcy i dostajesz kasę. Jak pisałem, może to troszkę potrwać. W moim przypadku(identyczna sytuacja) poszukiwania trwały 3 miesiące.

krzychu - 04-07-2010, 11:11

Zajc3w napisał/a:

chyba 15 dni. Teraz takimi sprawami zajmuje się prewencja, nie drogówka, i 3 tygodnie pisma krążą między wydziałami, żeby właściciela ustalić. Wiem z autopsji.


Koledze przerysował gość auto na parkingu ktoś zanotował numer. Poszedł na komisariat w 1h było wszystko załatwione (notatki służbowe, mandaty itd itp).

MacFly - 04-07-2010, 22:26

Więc mój tato dzisiaj był na policji, i powiedzieli mu, że jak jutro na stacji coś wyjdzie, że jest uszkodzone to się za to wezmą, a coś jest na bank z układem kierowniczym bo delikatnie kierownice trzeba trzymać skręconą aby jechał prosto, a najlepsze, że nikt do moich dziadków wczoraj nie przyjechała z policji :/
j13mk - 05-07-2010, 14:52

MacFly napisał/a:
I teraz moje pytanie odnośnie ew. uszkodzenia zawieszenia samochodu, dzwoniąc na policję zgłosił to i czy to teraz wystarczy ??
Może tak... rozmowy na 997/112 są nagrywane i można do nich dotrzeć. Zgłoszenie miało miejsce, teraz nie wiadomo czy wrzucone ono zostało w rejestr przez dyżurnego. Trzeba było ponowić telefonicznie zgłoszenie, jeśli długo Twój ojciec czekał - a tak może być różnie.
MacFly napisał/a:
Czy jak sie okaże w poniedziałek na stacji diagnostycznej, że coś jednak jest uszkodzone to da radę wyciągnąć kasę z jego OC ??
Zgłosić szkodę po uzyskaniu potrzebnych danych, niech ubezpieczyciel też troszkę popracuje.
MacFly napisał/a:
Mamy może tutaj jakiegoś policjanta ew. osobę która miała podobną sytuację ??
Sytuacja jakich wiele, ale jednak każda inna. W przypadku gdy obydwie osoby są "pijane" i jest problem z ustaleniem kierowcy - zatrzymuje się do wyjaśnienia obydwie.
MacFly napisał/a:
I nawet nie wiem czy można to określić jako kolizję ?
Kolizja jak drut, pozostaje kwestia miejsca zdarzenia. "Przed bramą" może zostać potraktowane jako zdarzenie poza drogą publiczną (przepisy jeszcze się nie zmieniły i tam funkcjonariusze mogą reagować tylko w określonych przypadkach) i wtedy walka z "cywila".


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group