Nasze Miśki - Historia mojego czarnego Miśka
mismen1980 - 05-07-2010, 12:05 Temat postu: Historia mojego czarnego Miśka o tuż mój Misiek kilka dni temu przeszedł między pełnoletnich więc myśle że już można go tutaj troche odsłonić
Zdobyłem swojego Galancika od żony znajomego i musze przyznać iż widać że był on w miare szanowany, lecz jak zazwyczaj bywa z kobietami kierowcamy ( oczywiszcie nie chce żadną Mitsumaniaczkę obrażyć bo wyjątki pewnie też istnieją) zadbany był w środku, no już gorzej po stronie mechanicznej. Ale nic nie szkodzi zaopiekuje się nim i będzie w krótce zdrowy. Na początku muszę zmienić lusterka bo widocznie za mało miejsce miała pani w bramie. Też rura wydechowa potrzebuje reparacji bo chyba za nisko czasami było ... No takie mankamęty jak kolisanie obrotów które chyba nikt nie regulowal od czasu powstania samochodu i trymały one na 500 na zimno co skutkowało darmowym masażem na światłach to już usunąłem Jeszcze muszę zmienić opony bo ktoś mądry założył opony tak iż autko albo idzie do góry lub na dół bo jedne opony od drugich różnią się o 2 cm. No ale chyba w pierwszej kolejności trzeba będzie pomalować maskę bo ktoś ładnie ukrył ślady po kamieniach, no niestety albo już farby brakło albo sił... w każdym razie zamalowali tylko 20cm a reszta ... teraz ładnie bije po oczach różnica koloru ... no to tyle na początek ... może jeszcze parę zdjęć
Owczar - 05-07-2010, 15:49
A może jakieś większe foto?
mismen1980 - 06-07-2010, 13:30
no już już, nie zauważyłem że włożyłem male zdjęcia.
mismen1980 - 06-07-2010, 13:41
o tuż zdjęcia już są "full size"
kafar87 - 06-07-2010, 15:48
No teraz widać, że ładna klasyczna sztuka Nie ma to jak typowy japończyk
mismen1980 - 06-07-2010, 15:56
kafar87 napisał/a: | Nie ma to jak typowy japończyk | stary, dobry i co ważne nie zbyt przetechnizowany kawalek. Chociaż brak zasilania mógł by mi chyba dobrze namieszać bo wszystkie szyby w elektryce, central ...
Owczar - 06-07-2010, 16:00
Ładnie się prezentuje czarna sztuka w sedanie
fck - 06-07-2010, 16:27
bardzo ładny
Lechfan - 06-07-2010, 22:55
Czarne też są fajne ; )
Wszystkiego naj z okazji 18nastki
Wszyc - 07-07-2010, 15:14
mismen1980 napisał/a: | stary, dobry i co ważne nie zbyt przetechnizowany kawalek. Chociaż brak zasilania mógł by mi chyba dobrze namieszać bo wszystkie szyby w elektryce, central ... |
Nie martw się nic się nie stanie mam nowszego galanta z bliźniaczym silniczkiem tyle że 2.0 (elektryczne szyby, szyberdach elektryczny) i mogę Cie zapewnić że poziom archaizmu w tym samochodzie jest na bardzo wysokim poziomie możesz spokojnie sobie na 2 miechy wyjąć akumulator wsadzić z powrotem i po prostu odjechać tylko dbaj o jedną rzecz nie wiem jak u Ciebie ale u mnie pompa wody jest na pasu od alternatora wiec jazda na piszczącym pasku nie wskazana lepiej wymieniać za wczasu pasek od alternatora
Ten silnik w dieslu w połączeniu z budą i zawiechą E3xA i śmiało możesz wziąć z 10 kluczy i jechać nim do okoła świata samochód nie do zajechania
mismen1980 - 08-07-2010, 12:01
Wszyc napisał/a: | ale u mnie pompa wody jest na pasu od alternatora wiec jazda na piszczącym pasku nie wskazana lepiej wymieniać za wczasu pasek od alternatora |
no u mnie jest tak samo ale pasek zmieniłem zaraz po zakupie bo strzelił. Okazało się iż ktoś nie dobrał paska do modelu i był tam o 10cm krótszy, ale na szczęście strzelił tuż przed domem, więc żadna szkoda. Z resztą dobranie paska do tego modelu to trzeba albo dobrego mechanika z doświadczeniem albo szczęśliwy traf, bo kiedy pytałem o pasek do Gala 1.8 TD z 92r. w kompie wyszło albo właśnie 900 który miałem założony albo 1000. W miarę mnie zdziwiło że alternator może pojąć aż taką różnicę, ale widocznie 900 jest minimum i dość mocno wtedy szpanuje. Ale piszczącego pasku to chyba żaden silnik nie lubi. A z resztą u mnie wszystko działa na pasek od alternatora bo nawet pasek od wspomagania jest od niego rozpędzany.
Wszyc - 11-07-2010, 01:56
mismen1980 napisał/a: | A z resztą u mnie wszystko działa na pasek od alternatora bo nawet pasek od wspomagania jest od niego rozpędzany. |
To samo co u mnie mamy dokładnie te same silniki tyle że u mnie zwiększono pojemność do 2.0 przepustnicy też za pewne jak ja nie masz silnik sterowany jest tylko paliwem
mismen1980 - 17-08-2010, 15:00 Temat postu: Miśiek osiągnel jubileusz ... o tuż mój "mały" Misiek w nocy z soboty na niedziele osiągnel ładnych 300 000km z tego już ponad 3500 pod moją opieką.
Z tej okazji dostał ode mnie mały prezent. Z pomocą kolegy 16hmc16 zmieniłem stare obite lusterka na nowe i do tego elektryczne.
Andrew - 17-08-2010, 15:14
mismen1980 napisał/a: | Misiek w nocy z soboty na niedziele osiągnel ładnych 300 000km | i jak się sprawuje przy takim przebiegu?
mismen1980 - 17-08-2010, 15:17
andrew84 napisał/a: | mismen1980 napisał/a: | Misiek w nocy z soboty na niedziele osiągnel ładnych 300 000km | i jak się sprawuje przy takim przebiegu? |
nie gorzej jakby miał te 000300 absolutnie bez problemów. Chodzi jak zegarek z Szwajcarji. Może temu że wlaśnie dla tego kraju był przeznaczony.
|
|
|