sruba - 08-07-2010, 23:14 Temat postu: Co po Lupo ? Jak pewnie część z Was wie, a część nie, moja rodzicielka poruszała się ostatnimi czasy samochodem pod tytułem VW Lupo 1.2 TDi (którym zresztą, dzięki jej uprzejmości, zawitałem na zlocie w Grudziądzu). niestety w związku z tym, że autko swoje przeszło, poszło do ludzi i teraz mam dylemat co zaproponować mamuśce w zamian... założenia są takie: - automat (warunek konieczny !), - diesel, lub małokalibrowa benzyna, - niewielki gabaryt, - wspomaganie kierownicy, - klima, elektryka, inne cuda (dobrze gdyby były) - rocznik min. 2000, cena około 20-25 tys PLN W tej chwili najpoważniejszy kandydat to Golf MK IV w TDi, po głowie chodzi mi też Aygo 1.0 benz , i Citroen C2 1.4 Hdi... A jakie byłyby Wasze propozycje ? Marcin-Krak - 08-07-2010, 23:41
Yaris wydaje się być praktyczniejszy. Jak planowałem wymianę samochodu, to mocnym faworytem był Hyundai Getz. Co prawda marzył mi się z silnikiem 1,6 - ale to rzadki okaz. Natomiast jeśli chodzi o cena/jakość była to bardzo korzystna oferta (silnik 1,3). Matejko - 08-07-2010, 23:47 poszukaj suzuki swifta od '04, duzo klientek do mnie takimi przyjezdza i sobie chwala jako bardzo kobiece auto a golfa kupisz - 300tys km przebiegu itp. Fragu - 09-07-2010, 07:36 Łałdi A2 ? 
cns80 - 09-07-2010, 08:03 sruba, jeździłem sporo C2 i powiem szczerze że to całkiem przyjemne auto. Troszkę mały bagażnik i niewielka strefa zgniotu z tyłu, ale w środku wygodnie i przestronnie. Bardzo szybkie przejeżdżanie cyklu nierówności poprzecznych potrafi rozbujać przód auta, a tył wprowadzić w podskakiwanie, ale chyba twoja rodzicielka nie będzie w ten sposób prowadzić. Nawet z silnikiem 1,1 to autko jest dość dynamiczne. Przy zakupie trzeba zwrócić uwagę na wersję, bo te bogatsze mają oddzielne fotele z tyłu i są tylko 4 osobowe, a tańsze mają klasyczną kanapę i są 5 osobowe. O ile dobrze pamiętam to silnik z drobnymi modyfikacjami pochodzi jeszcze z czasów Saxo (a może AX). W każdym razie jest ekonomiczny i nie do zarżnięcia (niestety tylko manual chyba że na innych rynkach były automaty) Można też wybrać zwykłe 1,4 lub 1,4 VTR, ale one wcale nie sa dużo dynamiczniejsze. 1,6 VTS to już mega wypas i pomijając cenę to naprawdę fajna jazda. 1,4 HDi jest oszczędny.
Popatrzyłem na allegro i wszystkie stoją w przedziale 18-21 za 2004-2005 rocznik 
Jeśli rozważasz Aygo to jego odpowiednikiem jest Citroen C1, ale nie polecam, bo ma tragicznie rozwiązane sterowanie nawiewem - nie dość że brzydkie to jeszcze można sobie kolana poobijać. Już lepszy Peugeot 107. j-rules - 09-07-2010, 10:31 Aygo jeszcze ma jednego brata blizniaka - Puga, tylko nie pamietam aktualnie jaki numerek on ma. Chyba 107 ? Manuela - 09-07-2010, 10:58 Boziuniu, forum mitsumaniaków, a tylko jeden kolega kolcika zaproponował
cns80 - 12-07-2010, 08:28
Fajną sprawą w C2 jest dwuczęściowa klapa bagażnika (jak w Żuku ) tzn. mozna otworzyć tylko górę i nic nam z bagażnika nie wypada, albo otworzyć tylko dół i przewieźć coś dłuższego (nie pamiętam tylko czy góra pozostanie zamknięta zamkiem, czy trzeba ją uwiązać .
HouseM - 12-07-2010, 12:28 No co wy ? miłośnicy Trzech diamentów, i francuskie wynalazki polecacie ?! niech was grom z nieba itd 
Swift jest rewelacja pod względem prowadzenia i wewnętrznej kubatury. Hyundai i30 - trochę większy , za to można upolować 2-3 letni egzemplarz za 22 -25 tyś Toyota Aygo - koszmarnie małe auto. W środku jak w Tico. Yaris - rewelacyjny samochód. Jak będziesz pamiętał o zmianie płynów to przez najbliższe 10 lat nie odwiedzisz mechanika. Nowy Colt - z przykrością nie polecam. Moim zdaniem Mitsubishi popsuło ten fajny mały samochodzik robiąc z niego Matiza. Ohyda. To dla mnie wystarcza ,żeby nie być zainteresowanym co pod maską i w środku. |
||||||||||
