Problemy techniczne - Merc Vito 99r .... problem : stacyjka
szpala85 - 26-07-2010, 22:23 Temat postu: Merc Vito 99r .... problem : stacyjka Panowie wiem że Vito to nie Misiek ale też jest na "M" ....
opiszę wam po krótko w czym tkwi problem :
dzisiaj z rana chciałem odpalić Vito i jechać na robotę ... problem w tym że od miesiąca stacyjka jakoś tak się przycinała aż do dzisiaj .... efektem tego były złamane dwa kluczyki .... niestety nie obyło się bez serwisu ( czytaj : ja i młotek ) ... musiałem zdemontować stacyjkę .. całe szczęście koła były ustawione prosto więc kilka śrubstaków + flex + młotek i stacyjka na wierzchu .... niestety po wyciągnięciu wkładki stwierdzam że nie nadaję się do dalszego użytku ... wszystko wytarte ... nic z tego nie będzie ......
jak na razie odpalamy Vito z płaskiego śrubokręta ... za stacyjką jest taki okrągły włącznik który trzeba przekręcić ....
i teraz moje pytanie :
- kupować używaną stacyjkę z kluczykiem z alledrogo ?
- czy zrobić vito na guzik ???? ( czy dużo jest z tym zabawy .... i jakie koszta ? )
dodam że vito tak czy siak ma tą śmieszną kartę kodową więc bez niej nikt go nie odpali ....
podpowiedzcie coś sensownego ... btw. vito otwiera się z pilota bo wkłądki w drzwiach dawno temu zaśniedziały i też nie da się ich uratować ....
od razu odpowiadam :
Tak to Vito było składane w Jelczu
robertdg - 27-07-2010, 00:40
Jak to wszystko jest w takim stanie, że praktycznie auto jest z kazdej strony obsługiwane automatycznie, to ja bym się nie bawił w nowe czy stare stacyjki, ale zostawiłbym starą na klucz prowizorke, sam starter to nie wszystko no chyba ze przelacznik zapłonu sobie gdzies indziej umiescisz, ewentualnie odżaluj i kup używana stacyjke jezeli z Twojej nie da sie nic zrobić - sadze ze z Flexem wielkich szans nie miala.
szpala85 - 27-07-2010, 07:14
robertdg napisał/a: | sadze ze z Flexem wielkich szans nie miala. |
nie nie ... tylko te nity musiałem odciąć co są przy kolumnie bo kiera była zablokowana .... stacyjka jest włożona spowrotem na swoje miejsce ( bo w vito do stacyjki przymocowany jest cały ten pierdolnik z wajchami + SRS ) .. wyjęta została tylko blokada od kiery ( która tak sobie wypadła ... nic szczególnego nie musiałem robić ) .... i teraz jest tak że wkładam kluczyk ( wiadomo immobilajzer ) + przesuwam kartę + odpalam śrubstakiem szpala85 napisał/a: | okrągły włącznik który trzeba przekręcić .... |
a gaszenie ( żeby było śmieszniej ) odbywa się za pomocą rurek z podciśnieniem ..... wychodzą dwie rurki + zawór .. jak się puści zawór to szanowne vito gaśnie
robertdg - 27-07-2010, 08:23
szpala85 napisał/a: | teraz jest tak że wkładam kluczyk ( wiadomo immobilajzer ) + przesuwam kartę + odpalam śrubstakiem | dobrze, że jeszcze nie masz tablicy numerycznej do wklepywania kodu pin, wyjmij bębenek zamka, podszlifuj troszke zapadki, tak by dało sie kluczykiem odpalać.
szpala85 - 27-07-2010, 23:26
w sumie sam sobie odpowiedziałem ... jak mam zrobić vito na guzik jak gaszenie odbywa się za pomocą podciśnień ...... kupie stacyjkę z kluczykiem ... na alledrogo są po 150 zeta .......
robertdg, niestety z tej starej nic juz się nie da zrobić .... wyciągnąłem sam bębenek i jest masakra ....... z resztą trzeci kluczyk jest już pęknięty ... nie ma sensu nic z tym robić ... a dorobienie kluczyka (oczywiście z immo) w Mercedesie 200 zł ( na rynku 60 zł bez immo + trzeba mieć własny grot i nie zużyty kluczyk ..... którego nie posiadam bo ten trzeci nie dość że jest pęknięty to jest wytarty )
|
|
|