[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Ściąga w prawo
voytech - 27-07-2010, 19:27 Temat postu: [EAxx] Ściąga w prawo Uprzejmie proszę o rady.
Gdy kupowałem auto półtora roku temu - ściągało w prawo. Przyczyną okazała się krzywa felga prawego przedniego koła. Wyprostowałem ją i było OK.
Koła mam 215/45R17.
Na jesieni wymieniałem w nim łożysko.
Z 2 tygodnie temu objawiły mi się stuki w prawym przednim kole. Okazało się, że jeden z docisków nie wracał i to było przyczyną. Mechanik wszystko mi wyczyścił, nasmarował i rzeczywiście - koło przestało się grzać, stuki ustały.
W weekend zrobiłem długą trasę (zwykle jeżdżę po mieście) i przez większość drogi musiałem walczyć z autem - cały czas ściągało w prawo.
Uznałem, że to pewnie znów krzywa felga, więc wczoraj założyłem zapasówkę (195/60R15) i pojechałem do zakładu prostującego felgi. Jakież było moje zdumienie, gdy na zapasówce też ściągał. Nic to, porozmawiałem w serwisie, powiedzieli, że to zdiagnozują.
Diagnoza (dwóch mechaników): felga troszeczkę krzywa, ale to nie powinno mieć wpływu. Ciekną amortyzatory. Zużyta tuleja wahacza i to ona jest przyczyną.
Dziś pojechałem do mojego mechanika. Opowiedziałem mu o wszystkim. Sprawdził powyższe - i wydał opinię: tuleja ok, nic co do czego można się przyczepić, amortyzatory rzeczywiście ciekną. Pojechaliśmy na stację diagnostyczną, by sprawdzić zawieszenie i amortyzatory.
Opinia dwóch diagnostów: amortyzatory ciekną, ale trzymają (65 i 68), zbieżność w normie, chociaż nie idealnie, ale w normie, w zawieszeniu wszystko w najlepszym porządku, tuleje OK.
Z mechanikiem zamieniliśmy przednie koła z tylnymi - nadal ściąga w prawo.
Co dalej? Mechanik powiedział, że ew. można ustawić zbieżność, ale gdy spytałem, czy on by tak zrobił ze swoim autem, to zaprzeczył.
I co teraz, ha? Za tydzień jadę do Chorwacji, a auto nadal ściąga w prawo...
Anonymous - 27-07-2010, 19:37
W problemie nie pomogę ale od 2 lat po każdej wizycie w stacji kontroli moje amortyzatory mają kilka procent więcej niż rok wcześniej. Wnioski wyciągnij sam. Zmień amortyzatory bo skoro ciekną to złom, czy pomoże pewnie nie bo zapewne coś jeszcze jest wyrobione. Zbieżność warto ustawić ale jeśli to coś z zawiechą to problemu nie rozwiąże, może na trochę go zamaskuje.
stig1 - 27-07-2010, 19:55
wymień wahacz prosty dolny i górny sworzeń i będzie po problemie miałem to samo u siebie i teraz problem znikł
robertdg - 27-07-2010, 20:48
voytech, masz zapocone amory to je wymień, sprawdź sprężyny czy któraś nie pękła, posprawdzaj luzy na zawieszeniu oraz sworznie czy się nie przycieraja, potwierdzam to co pisze stig1, wystarczy jeden przytarty sworzen i auto bedzie ciaglo, koniecznie po wymianie potrzebnych czesci kompletna geometria zawiasu, sciaganie zaczęło się tak nagle, czy np po spotkaniu z dziurą, krawężnikiem, etc
eddi1977 - 27-07-2010, 20:55 Temat postu: Re: Ściąga w prawo
voytech napisał/a: |
amortyzatory ciekną, ale trzymają (65 i 68) |
To że amortyzatory przejdą przegląd nie znaczy że są dobre 65,68 % -natychmiast wymienić szczególnie przed takim wyjazdem.
Co do ściągania to obstawiam tak jak stig1
Tomek - 27-07-2010, 21:00
voytech napisał/a: | Opinia dwóch diagnostów: amortyzatory ciekną, ale trzymają (65 i 68), zbieżność w normie, chociaż nie idealnie, ale w normie, w zawieszeniu wszystko w najlepszym porządku, tuleje OK. |
65 i 68 jest w normie??
pytam, bo obiło mi się o uszy, że minimum jest 70%
u mnie jeśli chodzi o tył, to: na szarpakach pokazują 72-77% (w zależności od miejsca gdzie sprawdzam), co nie zmienia faktu, że amortyzator jest martwy, bo huśta dupą na zakrętach, i w piątek idą do wymiany, a z przodu spokój
druga kwestia, to to, że przy zawieszeniu wielowachaczowym badanie na szarpakach ma sie nijak do rzeczywistego stanu amorka
voytech - 27-07-2010, 21:03
robertdg napisał/a: | voytech, masz zapocone amory to je wymień, sprawdź sprężyny czy któraś nie pękła, posprawdzaj luzy na zawieszeniu oraz sworznie czy się nie przycieraja, potwierdzam to co pisze stig1, wystarczy jeden przytarty sworzen i auto bedzie ciaglo, koniecznie po wymianie potrzebnych czesci kompletna geometria zawiasu, sciaganie zaczęło się tak nagle, czy np po spotkaniu z dziurą, krawężnikiem, etc |
Ciężko powiedzieć. jestem bardzo uważny, jeśli chodzi o dziury. Po mieście tego tak nie odczuwałem, natomiast na trasie wyszło w całej okazałości. Na zimówkach w ogóle. Nie wiem nawet kiedy dokładnie się to zaczęło.
Mój mechanik się upiera (dzwoniłem przed chwilą do niego), że to nie sworznie, bo je dziś sprawdzał.
Zamówiłem amortyzatory KYB341141 (allegro, 175zł szt.), mam nadzieję, że do piątku dotrą.
Jeszcze potrzebuję odbojów i osłon, jak mi powiedział mechanik, tylko w IC nie mogę ich znaleźć. Czy odboje to to KYBSM5091 ?
radek79 - 27-07-2010, 21:24
witam i ja zimą walczyłem ze ściąganiem w prawo ja u siebie też zamieniałem koła z przodu na tył i nic to nie dawało i też każdy pisał mi żebym wymieniał pół zawieszenia ale gdy przyszła wiosna założyłem alusy i nagle przestało ściągać winna okazała się jedna opona z tyłu moja rada przed jaką kolwieg prubą naprawy zawieszenia jeżeli masz kompletne koła zimowe to załóż je wszystkie 4 sztuki i wtedy będziesz wiedział co robić dalej co do cieknącego amorka to tylko wymiana a co do odbojów to stare powinny być dobre one tak szybko się nie niszczą
sebo199 - 27-07-2010, 21:46
Tomek84 sprawdź wahacze wleczone z tyłu. Jak na zakrętach zamiata tyłkiem, na wybojach lekko tył ucieka a nie buja to mogą być w nich zerwane tuleje (można powiedzieć że te na wysokości tylnego siedziska). Ja tak miałem i jest taki objaw. Nie rozumiem co ma budowa zawieszenia do testów amortyzatorów.
U mnie ściągało lekko w prawo jak miałem z tyłu starą oponę która miała zjechany rant zewnętrzny. Na zimówkach było ok i teraz jak zmieniłem opony z tyłu też jest ok.
Tomek - 27-07-2010, 21:59
sebo199 napisał/a: | Tomek84 sprawdź wahacze wleczone z tyłu. Jak na zakrętach zamiata tyłkiem, na wybojach lekko tył ucieka a nie buja to mogą być w nich zerwane tuleje |
wachacze + cała zawiecha w stanie można powiedzieć idealnym, pod stałą kontrolą
a objały mam takie jakie mam, na zakrętach, szczególnie jak trafi na dziurę, albo jest dociążony to huśta tyłkiem na wszystkie strony, testowałem to w Maximie, potem w Altimie i były to amory, więc i tu stawiam na amory
sebo199 napisał/a: | Nie rozumiem co ma budowa zawieszenia do testów amortyzatorów |
też tego nie rozumie, ale życie pokazuje co innego
z historii innych ludzi wiem, że przy wielowahachu wynik na szarpakach potrafi być przekłamany
dzieją się rzeczy typu: szarpaki 75%, a po wyciągnięciu amora okazuje się, że nastąpił zgon
zresztą nie jest to tylko moje zdanie
sebo199 - 27-07-2010, 22:20
Jeszcze jedna mała dygresja co do testu amortyzatorów. Mając Galanta rocznik 93 na przeglądzie amortyzatory tył wyszły coś koło 70%. Po jakimś czasie tył mi zaczął zwiewać bujać itp. Pojechałem na test i wyszło: lewy jak było czyli koło 70% a prawy było jakieś 16%. Zawieszenie wielowahaczowe a wykazało. Są dwie możliwości. Pierwsza to kolejny mit motoryzacyjny a druga to lenistwo majstra który nie wpisuje parametrów koła i pojazdu badanego a to generuje błędy. Jeśli takie zawieszenie jak nasze powodowało by błędny odczyt na testach to podczas jazdy też powinno się zachowywać dziwnie i powinny być do nich jakieś inne nietypowe amortyzatory.
sebo199 - 27-07-2010, 22:32
Najlepiej podjechać do zaufanego mechanika i niech breszką obada co i jak. Diagności, może nie wszyscy ale większość, do perfekcji opanowali wklepywanie pieczątek do dowodów. W jednym z wątków opisałem jak to diagnosta zdziwił się jak mu pokazałem że są jeszcze wahacze wleczone z tyłu i tam może być luz
sampler - 27-07-2010, 22:37
co do sciagania w prawo. Zbieznosc nie ma tutaj nic do gadania.Owszem musi tez byc ustawiona idealnie. Przyczyny moga byc nastepujace:
-rozne srednice par kol na osiach ( na zapasowce na pewno poniewaz 195 jest mniejsza od 215 R17)
-przekoszona conajmniej jedna opona (nierownomiernie starta powierzchnia opony)
-przestawiona geometria zawieszenia co daje przestawiona os geometryczna jazdy.
Moja rada jest nastepujaca. Sciagaj po kolei kolo i mierz dokladnie wysokosc bieznika po zewnetrznej stronie, srodek i wewnetrznej w ten sposob wykluczysz opony.
Jesli to nie kola to wina lezy w zawieszeniu. Zanim wymienisz pol zawieszenia to pojedz najpierw na geometrie i tam wskaza Ci ktora os ma odchylki i na tym sie skupisz. Geometrie tylu mozna smialo poprawic podkladkami. Przod niestety tylko poprzez nowe elementy zawieszenia.
Tomek - 27-07-2010, 22:41
sebo199 napisał/a: | Diagności, może nie wszyscy ale większość, do perfekcji opanowali wklepywanie pieczątek do dowodów. |
ja jak ostatnio robiłem przegląd to było tak:
[D]iagnosta: oj, ręczny z prawej strony słabo (jak go kupowałem miał 24% różnicy między stronami, potem 27%, a teraz 32%, z tego co wiem to dopuszczalna różnica na ręcznym jest 28%)
[J]a: ano, wiem, kiedyś to zrobie
...
[D]: tu gazu nie ma?!?!
[J]: Jest
[D]: a ma pan dokumentu do butli??
[J]: hmm, kurcze, zapomniałem
[D]: no to kiepsko, bo to musi być
[J]: hmm
[D]: a daleko pan ma żeby podjechać
[J]: no daleko
[D]: a może ktoś jest w domu, żeby popatrzył na numer, bo ja tam numer legalizacji musze wpisać
[J]: no kurde, niestety nikogo
[D]: hmmm
[J]: hmmm
[D]: no to trzeba bedzie teraz ten numer z pamieci wpisać
[J]: .....
potem wszedł pod samochód i zaczął szukać luzów na drążkach kierowniczych
Jak widać najważniejsze w tym badaniu jest to 162 zł.
robertdg - 27-07-2010, 23:20
voytech napisał/a: | Ciężko powiedzieć. jestem bardzo uważny, jeśli chodzi o dziury. Po mieście tego tak nie odczuwałem, natomiast na trasie wyszło w całej okazałości. Na zimówkach w ogóle. Nie wiem nawet kiedy dokładnie się to zaczęło. |
Może zacznij wpierw od zamiany ogumienia, szybkie metoda, która może naprowadzić dalej i wyeliminować kolejne przypuszczenia.
sebo199 napisał/a: | Jeszcze jedna mała dygresja co do testu amortyzatorów. Mając Galanta rocznik 93 na przeglądzie amortyzatory tył wyszły coś koło 70%. Po jakimś czasie tył mi zaczął zwiewać bujać itp. Pojechałem na test i wyszło: lewy jak było czyli koło 70% a prawy było jakieś 16%. Zawieszenie wielowahaczowe a wykazało. Są dwie możliwości. Pierwsza to kolejny mit motoryzacyjny a druga to lenistwo majstra który nie wpisuje parametrów koła i pojazdu badanego a to generuje błędy. Jeśli takie zawieszenie jak nasze powodowało by błędny odczyt na testach to podczas jazdy też powinno się zachowywać dziwnie i powinny być do nich jakieś inne nietypowe amortyzatory. |
Dane auta nie maja nic do wytrząsarki amortyzatorów, to urzadenie nie posiada nawet funkcji wprowadzania modelu auta testowanego, mierzy się pod kątem sprawności, tak samo z analizatorem spalin, rolkami hamującymi.
zbychu80 napisał/a: | Istnieją też diagności którzy są w stanie nie wykryć luzów w niektórych elementach. |
To też, ale duże ich grono idzie na łatwizne wierząc że trzepaczka/szarpaki wykryją wszystko, jak zaczął mi popukiwac banan z prawej strony podjechałem do 3 stacji diagnostycznych, kazdy diagnosta dzięki mojemu uparciu szukał, motał, szarpał, a na koniec mówił, że nie ma się do czego doczepić, że wszystko w porzadku, pomimo tego że wcześniej zwracałem uwage na to aby sprawdzić w szczególności prawe przednie koło, jedyny plus z tego, że mnie te testy nic nie kosztowały, musiałem sam zorganizować sobie miejsce/kanał i odziwo, breszką na nierozpiętym wahaczu udało mi się znależć luz na sworzniu, a przecież nie jestem diagnosta z wieloletnim doświadczeniem, po egzaminie państwowym, poprostu użyłem wyobraźni, przyłożyłem w odpowiednie miejsce dźwignie no i wyszło skąd pukało.
Tak samo jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się aby jakiemuś diagnoście udało sie zlokalizować luz na drążku kierowniczym, bo komu się chce pchac paluchy w manszete.
Odnośnie badań okresowych:
- Hamowanie
Przepisy określają wyłącznie wskaźnik skuteczności hamowania (co najmniej 50 proc.) wyliczany na podstawie stosunku siły hamowania do masy pojazdu.
Przepisy określają dopuszczalną różnicę między siłą hamowania kół jednej osi. Może ona wynosić maksymalnie do 30 proc. W przypadku hamulca postojowego przepisy nie określają dopuszczalnej róznicy siły hamowania, jednakże do zaliczenia obowiązkowego badania na stacji diagnostycznej wystarczy, żeby łączna skuteczność hamowania mierzona dla kół osi, na którą działa hamulec postojowy, wynosiła co najmniej 16%
- Tłumienie
Za wynik niedostateczny przyjmuje się wartości od 0 do 20 proc., różnica dla kół jednej osi nie może przekraczać 20 proc. Jednak urządzenie do badania siły tłumienia sprawdza działanie całego układu zawieszenia. Zużycie sprężyn, luzy, a czasem także założone do auta zbyt ciężkie koła zmieniają siłę tłumienia układu amortyzującego.
|
|
|