Off Topic - Koks za kierownicą
Jackie - 15-08-2005, 13:41 Temat postu: Koks za kierownicą Byłem dziś świadkiem takiej oto sytuacji: przejeżdżając przez moje miateczko (Supraśl) zobaczyłem krzywo stojący samochód z otwartymi drzwiami a obok grupkę elegancko ubranych panów zajętych kopaniem jakiegoś gościa. Oczywiście zatrzymałem auto, wybiegam i wrzeszczę, żeby go zostawili (panowie tacy zwyczajni, powyżej 50 latek) i również krzycząc pytam co im q...a do łba strzeliło? Na co jeden z nich wytłumaczył mi, że koleś jest na koksie i o mały włos nie zabił dzieciaków na ulicy (dziś jest święto państwowo - kościelne i ludzie zebrali się pod pomnikiem niepodłegłości) a ja żebym się nie wtrącał bo to kiedyś może być moje dziecko. Pierwsza reakcja - sam mu chciałem doładować na boki (jako, że młodszy jestem od panów a i numer buta to 12 to by koksiarz odczuł) potem jednak mi przeszło i zadzwoniłem na Policję. Długo czekać nie było trzeba (bo chłopaki obstawiali drogę na przejście procesji) i szybciutko rozgonili kopiących, gościa na narkotest (pierwszy raz widziałem jak to wygląda) i po obejrzeniu testów bez dalszych ceregieli gościa w obrączki i do radiowozu. Oczywiście zbiegowisko jak cholera a ten sam pan, który udzielił mi wyjaśnień co do przyczyna zajścia ponownie się do mnie zwrócił:
- wiesz pan co?, było nie dzwonić, my byśmy go tu sami....od serca, on i tak jeszcze urwie bo mieszka obok sąsiada. Policja to tylko nastraszy a jak my się zajmiemy to już więcej nie będzie.
Parę słów wyjaśnień: ja jestem legalistą (czasmi aż do frajerstwa) ale po podobnym samosądzie mieszkańców Supraśla wobec "grupy przestępczej" zajmującej się zbieraniem haraczy od ludków prowadzących jakąś działalność w miasteczku - jest taki spokój, że jak się napijesz to cię jeszcze do domu odprowadzą , ergo: takie działanie jest wbrew prawu, ale jest skuteczne. Zastanawiam się, może jednak tzw "sprawiedliwość społeczna" ma jakieś uzasadnienie??
Anonymous - 15-08-2005, 14:14
ja całkowicie cie popieam, twoja reakcja była jak najbardziej uzasadniona,
w końcu żyjemy w państwie prawa[nie dotyczy polityków ]
i za to płacimy, by odpowiednie służby reagowały, a policaje to też ludzie i
w wiekszość z nich-jest naprawde ok
Moim zdaniem postąpiłeś słusznie
Chooper - 15-08-2005, 15:08
ciekawa sytuacja
TNT - 15-08-2005, 15:12
Jckie patrze ze porzadny z ciebie obywatel i tak trzymac. Ja nie znosze i nie toleruje narkotykow i pijanych kierowcow te dwie rzeczy dzalaja na mnie jak plachta na byka.
Jackie - 15-08-2005, 19:31
No właśnie nie wiem czy porządny....Tak jak mówię sam miałem ochotę mu przygrzać a dodatkowo jeszcze policjant jakoś nie chciał spisywać uczestników zajścia czyli jakieś tam przyzwolenie jest. Tak czy inaczej wsiadanie za kierownicę pod wpływem czegokolwiek co obniża psychomotorykę powinno być karalne i to wysoko (moim zdaniem pudło i to bez możliwości zawiasów, min. rok) Dalczego jestem tak cięty na to? Bo kiedyś o mały włos w ten sposób nie zginąłem i rozbiłem samochód (musiałem wiać do rowu). Oczywiście i bez tego traumatycznego zajścia to potępiałem ale jak poczułem na własnej skórze to mi się to zintensyfikowało...;)
Pozdrawiam
Krzyzak - 16-08-2005, 08:03
Jak widzę, że gość wsiada napruty do auta to pierwszy dzwonię po policję - tam ktoś dobrze powiedział, że "to może być Twoje dziecko". Wystarczy już tych tragedii na drodze.
Co do samosądu - spawa śliska, granica między "dobrem społecznym" a znęcaniem się nad człowiekiem bardzo wąska. Nie ma złotego środka, ale w uzasadnionych przypadkach - vide ostatni samosąd w jakiejś wsi, gdzie zaciukali mordercę - usprawiedliwiam.
Grześku - 16-08-2005, 09:36
Ty usprawiedliwiasz, ja, większość społeczeństwa, po cichu policja i sędziowie, ale nie mogą ich uniewinnić bo stworzą bardzo niebezpieczny precedens. Jest bardzo cienka granica pomiedzy zbrodnią a samosądem, boją się otworzyć furtkę ludziom którzy w ten sposób załatwiali by pewne "interesy".
Kiedyś był "tylko" alkohol, teraz ludziska zażywają różne paskudztwa, czasmi łączą jedno z drugim i wsiadają po tym za kółko.
Szkoda na nich butów zdzierać, oni wtedy i tak nic nie czują.
Hubeeert - 16-08-2005, 09:39
Mnie kiedyś taki trzeźwy inaczej zepchnał prosto na słup i ledwo (o milimetry) go minałem. Policja te sprawy. Później przed sądem się okazało że za to że z dzieckiem (2 lata na tylnym siedzeniu bez fotelika) jechał jego żona się z nim rozwiodła... + 1,5 roku bez prawa jazdy.
Jakoś mi go nie szkoda bo miałem busa pełnego ludzi.
igi - 17-08-2005, 11:14
Hubeeert napisał/a: | 2 lata na tylnym siedzeniu bez fotelika) jechał jego żona się z nim rozwiodła... + 1,5 roku bez prawa jazdy. |
I dobrze mu tak
Kofi - 19-08-2005, 16:37
Tylko zaostrzenie kar moze tu pomoc.
Ja np jestem za przywroceniem kary smierci. Chwasty trzeba wyrywać!
Moominek - 19-08-2005, 18:31
Kofi napisał/a: | Ja np jestem za przywroceniem kary smierci. Chwasty trzeba wyrywać! |
I kicie nie będą przepełnione i kasy na nie, nie będzie tyle szło!
Anonymous - 19-08-2005, 19:20
Moominek napisał/a: | Kofi napisał/a: | Ja np jestem za przywroceniem kary smierci. Chwasty trzeba wyrywać! |
I kicie nie będą przepełnione i kasy na nie, nie będzie tyle szło! |
Myślę chłopaki, że powinniście założyć partię
TNT - 19-08-2005, 20:23
Juz jest pare parti popierajacych kare smierci.
Kofi - 19-08-2005, 23:32
W resocjalizacje przestalem wierzyc w momencie kiedy zrozumialem co to slowo oznacza
|
|
|