Nasze Miśki - Moje maleństwo - Carisma 1,6 2003r
conluk - 16-08-2010, 11:13 Temat postu: Moje maleństwo - Carisma 1,6 2003r Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Jestem stosunkowo nowym użytkownikiem, jednak chciałem Wam pokazać moje najnowsze dziecko Jest to jak temat wskazuje Mitsubishi Carisma 1,6 z 2003 roku. Samochodzik w o ile się orientuję w najnowszej dostępnej wersji (pod względem liftingów).
Pojazd zakupiłem kilka dni temu od człowieka prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą, wcześniej właścicielem też była podobna firma. Był garażowany i dosyć zadbany, chociaż poprzedni właściciel nie należał do "samochodziarzy".
Pojazd został zakupiony za logiczną kwotę biorąc pod uwagę rocznik a jako bonus doszła faktura 22% VAT i homologacja na ciężarowe
Ma teoretycznie najechane 134 tys km. Biorąc pod uwagę to, że olej był wymieniany w maju i od tego czasu do momentu zakupu samochodem zrobiono około tysiąca kilometrów to przebieg wydaje się prawdziwy.
Samochodzik był trafiony w lewy przedni bok. Uszkodzenia były niewielkie - wymienione zostało nadkole, maska nie ruszona. Więcej przygód nie było.
Załączam zdjęcia jeszcze z oryginalnej aukcji:
Niestety autko cierpi na kilka bolączek
1. nie działa głośnik przedni lewy - założyłem, że mogły się styki poluzować przy radiu. Niestety nie mogłem sobie poradzić z jego wyjęciem (zrobiłem z drutu 2 narzędzia do wyjmowania firmowego radia, ale nie udało mi się go wyciągnąć). Będę jeszcze testował
2. nie działa tylni spryskiwacz szyby - na jednym z postów znalazłem informację, żeby sprawdzić czy przy prawym kole działa silniczek jak się wciśnie spryskiwacz. Niestety nie działa zakładam, że będę musiał wymienić (chociaż nie wiem dokładnie który to
3. źle wywarzone koła, brak ustawionej zbieżności - koła już wywarzyłem, generalnie przy prędkości powyżej 120 przestała kierownica latać Zbieżność do zrobienia.
4. prawe tylne łożysko do wymiany - polecacie może jakąś firmę z częściami? Ewentualnie w jakim zakładzie w okolicach Warszawy można to zrobić?
5. Klocki i tarcze przedni - szacuje, że z miesiąc jeszcze da się na nich pojeździć ale później do wymiany.
6. Krusząca się kierownica - po jeździe na rękach i spodniach mam ukruszone kawałki gumy. Nie do końca wiem co to oznacza. Jak na razie planuje obszycie kierownicy zobaczymy co dalej.
7. połamana prawa i lewa kratka na nawiewach - do wymiany, nie wiem tylko gdzie to dostanę
8. Na koniec najgorsza bolączka - niebieski dym z rury przy zapalaniu (nie przy wchodzeniu na wysokie obroty)... Samochód jest na półsyntetyku (przynajmniej tak sugeruje kartka na silniku, chociaż w bagażniku jest pełnysyntetyk). I tutaj niestety chyba nie obejdzie się bez wizyty u specjalisty...
To tak ogólnie o samym pojeździe. Zawsze z chęcią usłyszę jakieś sugestie. Na ten moment planuję systematyczne robienie poszczególnych elementów z listy, zobaczymy co dalej
Pozdrawiam
Szwagroz - 16-08-2010, 11:26
zamiast drutu uzyj szprych rowerowych, i wciśnij dość mocno, sprawdzony patent na grundigu i blaupunkcie, krusząca kiera - miałem to w hondzie, obszyłem ją skórą i git, kratki albo na allezłodziejgro, ale proponuję pojeździć po szrotach, carisma to mimowszystko dość popularne auto to i dostęp większy.
mkm - 16-08-2010, 11:36
conluk napisał/a: | Samochód jest na półsyntetyku (przynajmniej tak sugeruje kartka na silniku, chociaż w bagażniku jest pełnysyntetyk). I tutaj niestety chyba nie obejdzie się bez wizyty u specjalisty...
|
Tak czy owak podjedz do specjalisty.
Zorientuj sie na regionalnym jakich masz polecanych mechanikach w okolicy.
Juz sama akcja „olej” wskazuje, ze w historie sprzedawcy nie ma zbytnio co wierzyc wiec dobrze by bylo jakbys odkrył historie Twojego auta.
Te auta sa bezawaryjne pod warunkiem, ze nikt ich nie „drutował”.
Im wiecej „drutow” wykryjesz i usuniesz na poczatku, tym spokojniejszą i bezstresową bedziesz miał eksploatacje.
Hugo - 16-08-2010, 14:10
conluk napisał/a: | prawe tylne łożysko do wymiany |
conluk napisał/a: | Ma teoretycznie najechane 134 tys km | Jedno wyklucza drugie, tzn. przebieg nierealny. conluk napisał/a: | niebieski dym z rury przy zapalaniu (nie przy wchodzeniu na wysokie obroty)... | Pewnie uszczelniacze zaworowe. Znów kłania się "prawdziwość" przebiegu auta. Poza tym śliczne są ostatnie wydania Carismy, ale jak dla mnie sedan to jest to.
conluk - 16-08-2010, 21:20
Dzięki wszyskim za odpowiedzi.
Szwagroz napisał/a: | zamiast drutu uzyj szprych rowerowych |
Dla doprecyzowania, wyciągacz zrobiłem z pociętego metalowego wieszaka, ale będę musiał przetestować szprychy.
Hugo napisał/a: | conluk napisał/a: | prawe tylne łożysko do wymiany |
conluk napisał/a: | Ma teoretycznie najechane 134 tys km | Jedno wyklucza drugie, tzn. przebieg nierealny. |
No nie wiem - znam samochody w których wymieniają łożyska co 80k km. Wystarczy, żeby facet koła miał niewyważone przez jakiś czas i po łożysku. Chociaż w połączeniu z dymem to faktycznie nie najciekawszy objaw. Pocieszam się tym, że zaoszczędziłem na nim na tyle dużo, że mogę kupić cały silnik i tak mi się będzie opłacało
Niezależnie od wszystkiego tak jak napisał mkm musze poszukać speca, żeby posprawdzał to i owo
Hugo - 16-08-2010, 22:45
conluk napisał/a: | znam samochody w których wymieniają łożyska co 80k km | Ja też. Nie są to auta marki Mitsubishi, ale fakt, na naszych bezdrożach wszystko jest możliwe.
wash - 17-08-2010, 08:32
conluk napisał/a: | musze poszukać speca, żeby posprawdzał to i owo |
To jest polecany wasztat od miśków w Warszawie: http://www.autotw.pl/
Ewentualnie skontaktuj się z użytkownikiem Maretzky85, a w ogóle najlepiej przeczytaj ten temat: http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=1501
Pozdrawiam!
mlun - 17-08-2010, 12:39
Jeszcze o koledze Piwor zapomniałeś:)
wash - 17-08-2010, 12:54
mlun, przepraszam, mój błąd
rogal133 - 17-08-2010, 19:39
co do tego przebiegu to faktycznie mozna miec watpliwosci moja ma 210 tys km przejechane i jazdze na syntetyku i i od wymiany do wymiany weźmie moze z 3 mm na miarce i nie kopci ani nic w tym stylu tylko ze moja jest od znajomego i miał ja od nowosci i do konca byla u niego serwisowana w ASO. ale oglolnie bardzo ładny samochodzik
Piwor - 17-08-2010, 21:25
rogal133, nawet się tym nie przejmuj.
conluk - 18-08-2010, 14:14
wash napisał/a: | To jest polecany wasztat od miśków w Warszawie: http://www.autotw.pl/
Ewentualnie skontaktuj się z użytkownikiem Maretzky85 |
Dzięki, wprawdzie autotw jest trochę nie w moją stronę (mieszkam w centrum a pracuję w Legionowie) ale pewnie sie do nich wybiorę. Chociaż może najpierw skontaktuje sie z Maretzky85 albo bezpośrednio z piwor-em który widzę, że też się wypowiedział w temacie
RoBSoN_97 - 23-08-2010, 21:08
Po tym co napisałeś to bym się bardzo zastanawiał nad "prawdziwym" przebiegiem 134 tys. km owej Carismy. Moja Cari jest z 97r i niedługo jej stuknie 200 tysięcy km (ma w chwili obecnej 193k km ) i cały czas jeździ na syntetyku nie biorąc w ogóle oleju, nawet po dłuższej trasie. Tak samo kierownica nie jest u mnie zużyta, jest w bardzo dobrym stanie, nie ma mowy o sypaniu gumy , nawet nie jest wytarta, a u Ciebie się już sypie guma to mówi samo za siebie o autentyczności przebiegu, dodając jeszcze inne dolegliwości łożysko, niebieskie dymki z rury... A zważywszy uwagę na to, że przedtem był cały czas eksploatowany przez firmy, a nie osoby prywatne to po dwóch firmach ma malutko przebiegu...
Cytat: | Samochodzik w o ile się orientuję w najnowszej dostępnej wersji (pod względem liftingów). |
Tak były aż dwa.
Cytat: |
Był .... dosyć zadbany, chociaż poprzedni właściciel nie należał do "samochodziarzy".
Pojazd został zakupiony za logiczną kwotę biorąc pod uwagę rocznik a jako bonus doszła faktura 22% VAT i homologacja na ciężarowe
|
No tak był "dosyć" zadbany... A ta logiczna kwota? i jeszcze jakieś bonusy. Jak ktoś wie co ma i w naprawdę w dobrym stanie to za bezcen nie odda. A podejrzliwie niskie ceny zazwyczaj nie są bez powodu (przeszłość auta lub jego stan). Nie tylko liczy się rocznik, ale bardziej stan i utrzymanie samochodu w jego "fabrycznej" kondycji.
Tyle ode mnie po tym co przeczytałem.
|
|
|