Pajero III - [3.2 DID] Przy jakich obrotach najlepiej zmieniać biegi
rogal16-91 - 02-09-2010, 20:16 Temat postu: [3.2 DID] Przy jakich obrotach najlepiej zmieniać biegi Witam, posiadam krótkie Pajerko 3,2 DiD i chciał bym wiedzieć przy jakich obrotach zmieniać biegi na wyższe ? Jeżeli chce jechać ekonomicznie.
Czy jazdę na 2200obr/min można nazwać duszeniem samochodu ? i czy jazda na niskich obrotach może spowodować ukręcenie wału napędowego ?
Pozdrawiam
zbyszekm2 - 02-09-2010, 20:41 Temat postu: Re: Przy jakich obrotach najlepiej zmieniać biegi
rogal16-91 napisał/a: | Witam, posiadam krótkie Pajerko 3,2 DiD i chciał bym wiedzieć przy jakich obrotach zmieniać biegi na wyższe ? Jeżeli chce jechać ekonomicznie.
Czy jazdę na 2200obr/min można nazwać duszeniem samochodu ? i czy jazda na niskich obrotach może spowodować ukręcenie wału napędowego ?
Pozdrawiam |
nie ma przy ilu. Wszystko zależy od stylu jazdy. W automacie tiptronik masz skrzynie, która "się uczy" czyli po kilki chwilach zaczyna tak pracować jak ją nauczysz. Ja przez chwilę będziesz jeździł sportowo to zacznie ci przełączać przy wyższych obrotach. jak będziesz jeździł wolno to przy niższych.
rogal16-91 - 02-09-2010, 21:28
zapomniałem dodać że mam na myśli manuala
zbyszekm2 - 02-09-2010, 21:46 Temat postu: Re: Przy jakich obrotach najlepiej zmieniać biegi
rogal16-91 napisał/a: | czy jazda na niskich obrotach może spowodować ukręcenie wału napędowego ?
Pozdrawiam |
Nie ma takiej możliwości.
Ale żeby jeździć ekonomicznie, wystarczy ci delikatnie operować pedałem przyspieszenia. A kiedy przerzucać biegi to wydaje mi się, że to się czuje. Ja nigdy nie patrzę na obrotomierz jak przerzucam biegi. Ale rzeczywiści staraj się nie przeciągać biegów.
Gene - 03-09-2010, 10:00
Zbyt wczesne zmienianie biegow jest szkodliwe. Powoduje obciazenie calego systemu. Silnik pracuje a elementy przeniesienia napedu nie otrzymuja odpowiedniego momentu/mocy.
Ale wrajaca do pytania, tu jest to co zaleca producent:
Ja jezdzac czasami Wagonem III i IV czesto spogladam na obrotomierz.
Generalnie stosuje zasade nie przeciagania i mniej wiecej przy 2500-3000 obrotow zmieniam bieg na wyzszy. Bywa, ze utrzymywanie obrotow na nizszym poziomie niz te 2500 i delikatne operowanie gazem daje bardzo dobre rezultaty. Ostatnio jezdzac 200-konnym dlugim Wagonem w automacie staralem sie nie przekraczac 2200 obrotow. Srednie spalanie wykazywane przez komputer spadlo nawet do 9.7l/100km. Potwierdzilo sie takze w ogolnym, tradycyjnym tescie "pod korek".
Zabawa z recznym zmienianiem, agresywniejsza jazda, predkosci powyzej 120 km/h, miejskie korki to wzrost spalania nawet do 13-14 litrow na stowke.
watcher79 - 03-09-2010, 15:25
Ja jezdze PIII long automat i staram sie nie przekraczac 3000 obrotów. Najzdrowiej (jak dla mojego ucha) silnik pracuje miedzy 2000 -2200 i takich wartosci sie trzymam. Np na autostradzie wiąże się to niestety z utrzymaniem prędkości nieprzekraczającej 120-130 km/h.
Oczywiscie jak wyprzedam to przekraczam 3000 i sie tym nie przejmuje... Silnik tez musi czasem miec cos z zycia i turbina musi zagwizdac
Spalanie w "czystej" trasie osiągam 8-9 l/100 a raz wyszlo niewiele powyżej 8l/100.
Tu szczegóły spalania: http://www.motostat.pl/vehicle-stats/7677
gildor - 06-09-2010, 09:46
watcher79 napisał/a: | Ja jezdze PIII long automat i staram sie nie przekraczac 3000 obrotów. Najzdrowiej (jak dla mojego ucha) silnik pracuje miedzy 2000 -2200 i takich wartosci sie trzymam. Np na autostradzie wiąże się to niestety z utrzymaniem prędkości nieprzekraczającej 120-130 km/h.
Oczywiscie jak wyprzedam to przekraczam 3000 i sie tym nie przejmuje... Silnik tez musi czasem miec cos z zycia i turbina musi zagwizdac
Spalanie w "czystej" trasie osiągam 8-9 l/100 a raz wyszlo niewiele powyżej 8l/100. |
no i to Twoje spalanie strasznie mnie zaskakuje jeszcze poniżej 12 nie udało mi się zejść. cośty tam na modził, że masz takie spalanie?
watcher79 - 06-09-2010, 10:02
Nic sam nie mieszalem. Tak spalal od poczatku.
Jak jezdze po miescie czy zimą to tez mam 12 litrów.
W cyklu mieszanym (30% miasto, 70% trasa) ok 10 litrow.
Ten rekord 8l/100 osiagnalem na dwupasmówce, praktycznie bez postojów i stalej predkosci 110-120 km/h.
Jezdze spokojnie ale nie oszczedzam jakos specjalnie. Jak trzeba wyprzedzic to nie licze zlotówek tylko wciskam.
gildor - 06-09-2010, 10:07
watcher79 napisał/a: | Nic sam nie mieszalem. Tak spalal od poczatku.
Jak jezdze po miescie czy zimą to tez mam 12 litrów.
W cyklu mieszanym (30% miasto, 70% trasa) ok 10 litrow.
Ten rekord 8l/100 osiagnalem na dwupasmówce, praktycznie bez postojów i stalej predkosci 110-120 km/h.
Jezdze spokojnie ale nie oszczedzam jakos specjalnie. Jak trzeba wyprzedzic to nie licze zlotówek tylko wciskam. |
i tak masz jakos malo. ale fakt, ja mam ciezka noge i 110 nie umiem jeździć a ostatnia trasa byla z rowerami i boxem na dachu. wiec w sumie... sam nie wiem. musze jeszcze raz ale porzadnie, zrobic sobie czyszczenie tłoczków hamulcowych. tak na wszelki wypadek i dla wlasnej satysfakcji. generalnie jadąc do roboty mam 60/50% trasa/miasto. ale trasa, to tez dolot, wiec nagle ruchy trzeba wykonywać.
puki co jeszcze mnie stać
watcher79 - 06-09-2010, 10:12
110 to na GPSie mierzylem. Licznik wskazywal ponad 120 i obroty ok 2500.
Na dluzszych odcinkach zal mi silnika bardziej niz kasy i staram sie nie dochodzic do 3000 obrotow. JAk wyprzedzam to oczywiscie i do 140 dochodze ale są to predkosci chwilowe
Poza tym ... na naszych drogach... Tylko na autostradzie predkosc 110-120 jest troche niewystarczajaca i ma sie ochote docisnac. Wtedy wlaczam tempomat zeby sie nie zagalopowac, spokojna muzyczke i niech inni mnie wyprzedzają - na zdrowie
gildor - 06-09-2010, 10:15
watcher79 napisał/a: | 110 to na GPSie mierzylem. Licznik wskazywal ponad 120 i obroty ok 2500.
Na dluzszych odcinkach zal mi silnika bardziej niz kasy i staram sie nie dochodzic do 3000 obrotow. JAk wyprzedzam to oczywiscie i do 140 dochodze ale są to predkosci chwilowe
Poza tym ... na naszych drogach... Tylko na autostradzie predkosc 110-120 jest troche niewystarczajaca i ma sie ochote docisnac. Wtedy wlaczam tempomat zeby sie nie zagalopowac, spokojna muzyczke i niech inni mnie wyprzedzają - na zdrowie |
też mówie o GPSowych, bo zegar strasznie przekłamuje. przy czym im wyżej tym wiecej. przy niecalych 150 mam realnie 130. no i autostradą tez lece na tempo, bo po to on jest. ale ile ja ta autostrada latalem... ze 2 razy no i ciagle na klimie w koncu. no nic, podpytam o testy boxa do zacipowania i zobacze co z tym wyjdzie.
|
|
|