To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero II - rozczelnianie opon

pantonik1 - 05-09-2010, 19:16
Temat postu: rozczelnianie opon
Witam. Ostatnio zauważyłem, że po przejażdżce w terenie - nie koniecznie tylko jak osobówką do teściowej, aby samochodu nie pobrudzić :P , rozczelniają mi się opony (zachodzi błoto między oponę z rantem felgi) co owocuje wizytą u wulkanizatora, czyszczeniem i ponownym zakładaniem. Czy ma ktoś jakiś patent na taką przypadłość, czy czas na zmianę felg?
zbyszekm2 - 05-09-2010, 19:43
Temat postu: Re: rozczelnianie opon
pantonik1 napisał/a:
Witam. Ostatnio zauważyłem, że po przejażdżce w terenie - nie koniecznie tylko jak osobówką do teściowej, aby samochodu nie pobrudzić :P , rozczelniają mi się opony (zachodzi błoto między oponę z rantem felgi) co owocuje wizytą u wulkanizatora, czyszczeniem i ponownym zakładaniem. Czy ma ktoś jakiś patent na taką przypadłość, czy czas na zmianę felg?

Masz za wąskie opony w stosunku do felgi. Opona prawidłowo w do jazdy po terenie musi wystawać ok 2 do 2,5 centymetra poza rant.

Gene - 11-09-2010, 10:18

Pantonik1 opisana przez Ciebie sytuacja nie jest wyjatkowa. Tak sie czesto dzieje kiedy chcac poprawic trakcje spuszczamy powietrze z kol. Rozwiazanie tego problemu wymyslila firma Staun. Przyznam jednak, ze jesli brud dostaje sie miedzy felge i opone w czasie kiedy w kole jest odpowiednie/robocze cisnienie to albo masz za malo wiatru albo cos jest nie tak z felga lub opona. Tu ewentualnosc z odpowiedzi Zbyszka takze powinna byc brana pod uwage.
pantonik1 - 11-09-2010, 22:39
Temat postu: No właśnie....
Jeśli sytuacja zacznie mi się powtarzać, to chyba kupie nowe felgi, albo na początek przerzucę z innych kół (mam jeszcze zimówki i błotne - popróbuje ). Dzięki chłopaki za każdą podpowiedź, będę miał to na uwadze. Gene, chyba z tej firmy Staun, to raczej nie kupię, bo i finansowo pewnie graniczy z niemożnością, a i aż do takich wyczynowych rzeczy swoją misią, to nawet nie mam co się zapędzać - nawet w najpiękniejszych snach :) Ps. Dodam tylko, że zdarzyło mi się to po pewnej przejażdżce, gdzie mnie parę razy ściągnęło w polnej drodze w koleiny wyrobione przez wodę - ufff... dobrze, że w ogóle wyjechałem :-) (no i wtedy w tych koleinach mi się pokibotał samochód - jest chyba takie słowo ;-) ), A że mechanik, mi później łomem naciągał tylni zderzak, bo przy okazji zaliczyłem jakąś jamę, której nie widziałem, bo była w niej woda - zazwyczaj jest tam ziemia, a wiem, bo czasami tamtędy jeżdżę wtedy zderzak poszedł do góry jak wpadłem w tą dziurę, to już pikuś! Ważne, że wszystko zostało na swoim miejscu!! Nie wiem, jak by się zachowały inne samochody, ale ja swoją Misię ukochałem za ten odważny czyn jeszcze bardziej! Szkoda tylko, że nie miałem aparatu :-( Może następnym razem :p
Gene - 11-09-2010, 22:44

pantonik1 napisał/a:
chyba z tej firmy Staun, to raczej nie kupię, bo i finansowo pewnie graniczy z niemożnością
to prawda... zrob jak napisales i pilnuj cisnienia. Mi jakos jeszcze nigdy nie sciagnelo gumy z obreczy ale i bulwar w ostry teren nie wiezdza.
pantonik1 - 11-09-2010, 22:53
Temat postu: Pajero - bulwar??
Gene!! Na litość Boską! Bulwar to Rawka, a Pajero to samochód! tak wszystkim przynajmniej ja tłumaczę:-) I widząc mój zachlapany samochód, wszyscy to potwierdzają:-)
Gene - 11-09-2010, 23:15

pantonik1 napisał/a:
Gene!! Na litość Boską! Bulwar to Rawka
he he
Gene napisał/a:
ale i bulwar w ostry teren nie wiezdza
mialem na mysli mojego Sporta. Bardziej robi za rodzinny :butthead: -woz niz za auto w patyki. :D
Heilsberg - 13-09-2010, 17:40

Patrząc na zmoty Bobona i Adasia to wszystko co daje radę jeździć po asfalcie a nie w metrowym błocie to bulwar.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group