Anonymous - 13-10-2006, 15:36 Temat postu: Galant 90r. 2.0 glsi ma czy nie sonde lambda??? Witam. Mam malutki problem, mianowicie ja jestem zdania ze galancik z 90 roku dwu litrowy glsi powinien miec sonde lambda zalozona. Kolega moj kupil jakis czas temu tego galancika juz bez sondy, twierdzi uparcie, ze jej nie powinno byc. Teraz ma problemy z ssaniem, ktore sie nie wlacza juz od dawna. Moim zdaniem przyczyna jest brak sondy. Prosze o fachowa odpowiedz kogokolwiek...pozdrawiam. Anonymous - 14-10-2006, 22:37 oj zdecydowanie powinien miec sonde lambde - nie wiem jak Ci sie to auto sprawuje bez sondy :/ Anonymous - 14-10-2006, 22:42 No wlasnie, jestem tego samego zdania. Problem polega na tym, ze nie widac nigdzie na wydechu miejsca, czy tez jakiejs dziury na sonde (istnieje mozliwosc, ze wydech zostal wymieniony) W ktorym miejscu w tym silniku powinna byc ta sonda?? Gdzie powinien prowadzic przewod?? Anonymous - 15-10-2006, 00:40 sonda wkrecona jest w kolektor wydechowy tak mniej wiecej 30cm w dol - i blizej wentylatora niz alternatora 
Anonymous - 15-10-2006, 12:32 Dziwna sprawa. Kolektor oryginalny, bez miejsca na sonde :/ Moim zdaniem powinna byc sonda w kazdym samochodzie z bezposrednim wtryskiem paliwa. Mozliwe, ze przez brak sondy zaniklo ssanie ?? Anonymous - 15-10-2006, 12:41
czyli nieorginalny 
ssanie raczej niet - sprawdzilbym podlaczenie silniczka krokowego i to czy nie zaliczyl padaki 
kochajj - 15-10-2006, 15:45 widziałem oryginalnego galant bez sondy!!! równiez takiego colta widziałem ( GTI Romla)... galant równiez GTI w wersji monte carlo... TommiCrazy - 21-11-2006, 09:09 tomku...gdzie ty na żywo widziales galanta monte carlo?? :O bo to dla mnie bardziej szokujace niz galant bez sondy :> monte carlo to chyba nie gti a jedynie limitowana seria limitowanej vr4 |
||||||||
