Forum Dla Pań - obsługa niemowląt i starszych dzieci :)
Aga - 07-10-2010, 08:55 Temat postu: obsługa niemowląt i starszych dzieci :) uczulenia niemowlaka
dla noworodków większość kosmetyków jest silnie uczulająca
chyba najmniej zwykłe bambino
ja zostałam przy nivea - do dziś Julek używa kremów, żeli do kąpieli i mleczka do ciała, a wcześniej oliwki
wracając do noworodka
Julek również był uczulony
pomocna okazała się babcina rada
natłuszczać ciałko noworodka zwykłą oliwą
fakt - zapach nieprzyjemny - ale efekty rewelacyjne!!!!
i kąpiele w oilatum - u nas emolium się nie sprawdziło, oilatum zawiera znacznie więcej środków natłuszczających
sama się w tym kąpałam rewelacyjne działanie na zmęczoną po ciąży skórę
kolki
Ewuś, żaliłaś mi się na kolki
to normalne w pierwszych trzech miesiącach
z końcem 3 m-ca kolki mijają jak ręką odjął
tak jak Ci już pisałam, pomaga infakol, jeśli nie to espumisan - 100% pomoc - oczywiście doraźnie
po następnym jedzeniu kolka wróci
pomaga również noszenie dziecka na ręce, brzuszkiem do dołu - brzuszek małego na Twojej dłoni, albo masaże brzuszka, ciepłą dłonią w kierunku od góry do dołu, żeby maluch szybciej się odgazował
drastyczniejszych metod nie proponuję...
depresja poporodowa
tutaj najlepszym sposobem jest znalezienie pomocy do dziecka i choć trochę odpoczynku
nie musisz wszystkiego robić sama! choć mamom się wydaję, że najlepiej wszystko zrobią...
wiem, karmisz itd
mnie było łatwiej bo Julek był od początku na butelce
mogłam go zostawić z ojcem i zrobić coś dla siebie
i nie należy mieć wyrzutów sumienia, że jesteś egoistką
pamiętaj - najlepsza mama to wypoczęta i uśmiechnięta mama!
powodzenia
sieegurd - 07-10-2010, 11:54
Jak wrócę do domku i znajdę chwilę czasu, to poproszę Elkę, żeby naskrobała kilka rad jakie nam pomogły przetrwać ostatnie 3 miesiące
A na wszelkie bóle brzuszka Malutkiej zawsze pomaga, jak biorę ją na ramię (tak jak do odbeknięcia) i robię przysiady Po chwili Ola się uspokaja i najczęściej zasypia
Aga - 07-10-2010, 12:02
sieegurd napisał/a: | biorę ją na ramię i robię przysiady Po chwili Ola się uspokaja i najczęściej zasypia |
Ola mysli sobie: zmusiłam ojca do odrobiny gimnastyki - już mogę być spokojna o jego kondycję!
... i zasypia
sieegurd - 07-10-2010, 12:11
Aga napisał/a: | sieegurd napisał/a: | biorę ją na ramię i robię przysiady Po chwili Ola się uspokaja i najczęściej zasypia |
Ola mysli sobie: zmusiłam ojca do odrobiny gimnastyki - już mogę być spokojna o jego kondycję!
... i zasypia |
Niech sobie myśli co chce, najważniejsze, że sposób zawsze działa A to, że czasem mam później zakwasy pierońskie, to już trudno
Efa! - 07-10-2010, 13:20
Dzięki za temat i za dobre rady
Już widzę, że przy Waszej pomocy szybciej wyjdę na prostą, hehe.
Chociaż przysiadów na razie nie porobię, szwy ciągną. Ale szwy mam pierońsko fajowe, takie "na okrętkę", jak Kordian na plecach. Wyższa szkoła jazdy ;-P
Aga - 07-10-2010, 13:47
Efa! napisał/a: | Dzięki za temat i za dobre rady
Już widzę, że przy Waszej pomocy szybciej wyjdę na prostą, hehe.
|
no jesteśmy z Tobą!!
w końcu prawie razem rodziliśmy
Ty w szpitalu a my na forum
ja tak się denerwowałam, ze wszystkie paznokcie obgryzłam
koszmarek - 07-10-2010, 13:55
Aga napisał/a: | Ty w szpitalu a my na forum |
a jakie parcie mieliśmy!
Temat bomba, pomoże i przyszłym mamom, jeśli mamy takowe (cnsowa żonka chyba też niedługo się rozwiązuje?)
Efa! - 07-10-2010, 15:31
Hehe, ale jak miło, że tak wielu ludzi nas dopinguje i wspiera .
Prawda jest taka, że pierwsze dni po porodzie to jakaś totalna pomyłka. Wychodzenie na prostą z baby bluesa to już troszkę powrót do normalnego świata. Jeśli się tego nie przeszło, to trudno to sobie w ogóle wyobrazić . Także wszelkie rady są na wagę złota.
cns80 - 07-10-2010, 17:19
Aga napisał/a: | ja tak się denerwowałam, ze wszystkie paznokcie obgryzłam | Moje też
sieegurd - 07-10-2010, 22:45
Witam wszystkie MManiaczki, a szczególnie młode i przyszłe mamusie:)korzystam z profilu męża, bo jeszcze nie zdążyłam się zarejestrować, ale mam nadzieję,że uda mi się to w najbliższym czasie:) Dziękuję za wsparcie w tych trudnych chwilach, kiedy chce się urodzić a nie może...kobietki, które się namęczyły wiedzą o co chodzi:)No więc "obsługa" niemowlaka jest czasem bardzo skomplikowana i wyczerpująca...hmm...bycie mamą czasem bywa trudne..ale ten uśmiech - te dziąsła wyszczerzone w szczerym uśmiechu wynagradzają wszystkie trudy. Fajnie,że jest taki topic, bo uważam,że nie ma nic cenniejszego niż rady doświadczonych mam, które pewne sposoby na dzidziusia znają z autopsji - niestety rady lekarzy i położnych można czasem wsadzić sobie w ...no właśnie. Po powrocie ze szpitala byliśmy totalnie skołowani - ile lekarzy /czy położych/ tyle opinii - i to o wszystko: o karmienie piersią, o pielęgnacji, depresji poporodowej..ja chyba największą depresję to miałam gdy mi wszyscy doradzali co powinnam zrobić z naszą córusią:)Ja mam dla Was jedną radę: "wyrzućcie" wszystkich za drzwi, zostańcie tylko z mężem/partnerem i zobaczycie,że ze wszystkim sobie poradzicie;) my do dzisiaj "walczymy" z babcią Oleńki, która przybiega jak tylko mała zapłacze i dopytuje się..."dlaczego ona płacze??" na to my odpowiadamy,że "płacze, bo mówić nie umie" i babcia idze do siebie:P a jak Wy radzicie sobie z "dobrymi radami" płynącymi od mam, teściowych i dobrych cioć, kiedy usilnie chcecie zrobić po swojemu?!
Krzyzak - 08-10-2010, 07:19
sieegurd napisał/a: | "dlaczego ona płacze??" |
przypomina mi się demotywator:
"Drodzy sąsiedzi - dziękuję Wam za troskę i opiekuńczość w postaci wezwanej wczoraj policji. U mnie wszystko OK. Panowie policjanci też byli fajni i mieli fajne czapki - uśmiechałem się do nich cały czas. Jednak zdarza mi się jeszcze płakać, bo mam dopiero 5 miesięcy i tak po prostu jest."
podpisano....
cóż - lepiej, jak chłopak za dużo nie płacze (przepuklina) - a płacze najczęściej nie bez powodu (spać, jeść, zimno, kupa, boli brzuszek, uderzył się...)
z doświadczenia wiem, że wszystkie te sprawy bardziej bolą rodziców/dziadków niż malucha
Aga - 08-10-2010, 09:50
szpital - lekarze, położne, pielęgniarki - w ogóle z zasady działają bardzo demotywująco
mnie się zdarzyło rodzić przez cesarkę i nie miałam pokarmu
przez personel szpitalny z góry zostałam skazana na bycie wyrodną matką!
bowiem szpital mój propagował hasło: naturalne karmienie itd
natomiast hasło: rodzić bezstresowo - już nie było przestrzegane
i zamiast mnie wspierać to rzucano kłody pod nogi
np robiono trudności z podgrzaniem wody na mleko w nocy !!!!!!
koszmar!
modliłam się, żeby jak najszybciej stamtąd wyjść
niestety po cesarce czekało mnie 5 dób w tym więzieniu!!
jeśli zaś chodzi o wtrącanie się babci (nie mówię o mądrych radach bo te potrafią być bezcenne) to mój Bubu poradził sobie z tym po swojemu tzn drastycznie
już następnego dnia po moim powrocie ze szpitala wyprosił babcię z domu i powiedział, że jak zaakceptuje fakt, że to my jesteśmy rodzicami Julka a nie ona - to może nas odwiedzić...
nie powiem, żeby skutek był długofalowy...
co jakiś czas trzeba to babci powtarzać
Efa! - 08-10-2010, 12:19
Co do wtrącania się teściowej, to nie ma szans. Ta kobieta do teraz nawet się nie zainteresowała wnukiem - oboje teściowie nawet go nie widzieli, nie dzwonią zapytac, co u niego. Tylko Tomek ich poinfortmował, że Olek sie urodził i cisza. Ja wiem, że jest ferment z naszymi stosunkami, ale mój mąż sie popłakał, że ma takich rodziców
Na szczęście moja mama wszystko nam wynagradza: przyjeżdża, pomaga, lata za wielkie zakupy i nas zaopatruje w każdą potrzebną pierdołę, bo wie, że my nie mamy kasy. Tomek wczoraj stracił pracę na 2 zmianie i znowu musimy coś wykombinować... Jak nie jedno, to drugie, ciągłe zmiany i stresy... Mamy nadzieję, że uda mu sie rozbujać szkolenia, nad którymi pracuje (ma je organizować dla pewnej firmy szkoleniowej ze śląska). Póki co, nie zdążyło być lepiej, a znowu jest niepewność. Hm...
Ratunek dla skóry mojego dziecka nareszcie znaleziony. Najlepsze okazały się mydełko bambino do kąpieli i parafina zamiast oliwki i talku (talk fajny, ale kupka się trochę za bardzo przyklejała, a ja Olka przewijam myjąc go chusteczkami nawilżanymi - wodą jeszcze nie próbowałam, bo u nas zanim z kranu leci ciepła, to sporo leci zimnej, a tu dzidzia krzyczy i ciężko mi by było czekać na odpowiednią wodę, lecieć z nią do Olka do pokoju i w ogóle).
Elu, witamy Cię na forum . Zakładaj profil i wpadaj tu do nas częściej
Krzyzak - 08-10-2010, 12:40
Efa! napisał/a: | Olka przewijam myjąc go chusteczkami nawilżanymi |
moja Baśka od pół roku tylko tego używa - mimo, że ciepła u nas na zawołanie (taka konstrukcja z obiegiem, ale tu to akurat nieważne) - polecam Ci chusteczki z Biedronki - pachną bardzo ładnie i są 2x tańsze od np. Pampersa
pieluchy za to - tylko Pampers - inne albo są chropowate i ryziują w dupkę albo niezbyt dopasowane (po wypróbowaniu pieluch z Biedronki trzeba było prać wszystkie ciuchy, bo kupa był prawie na szyi... )
tak tak - dziecko to kupa szczęścia z przewagą kupy
do przemywania oczu polecam sól fizjologiczną, do nosa sól morską
Efa! - 08-10-2010, 12:47
Co od pieluch, to oprócz nakupowanych przez moją mamę Pampersów sprawdzają się na razie też babydream z Rossmanna, są też tańsze. Ale co ja mogę wiedzieć po 8 dniach . Jeszcze kupy poza pieluszką nie widziałam. Za to obsiusiana często chodzę - mój synek lubi siusiać gdy nie ma pieluszki, jak go przewijam. Wczoraj dostałam dwupak chusteczek Babydream za 5,99, więc na parę dni będzie.
A no pochwalę się: wczoraj pierwszy raz wyszłam z domu na zakupy. Fakt, że jeszcze bez dzidzi - połozna kazał go na razie tylko werandować, ale była mama i mogłam się wyrwać. Ale ja po porodzie w ogóle nie mam żadnych ciężkich dolegliwości. Tylko sutki trochę pogryzione, za to cała reszta daje mi żyć, chodzić (i to bardzo szybko), wszystko robić, dźwigać (no, nie przesadzam z ciężarem, ale zawsze) i w ogóle.
A to my 7 października
Uploaded with ImageShack.us
|
|
|