Outlander II Ogólne - przegląd po roku użytkowania
regon - 10-10-2010, 15:14 Temat postu: przegląd po roku użytkowania Minął właśnie rok od momentu kupna MO2 i zrobiłem pierwszy przegląd - 20000. Mam 2,4 benzynę i pozwolę sobie przedstawić parę uwag:
In plus:
- duży, wygodny i pakowny. Jadąc na wakacje nie miałem większych problemów ze spakowaniem bagażu (tak naprawdę to zawsze brakuje miejsca, ale bez przesady tylko L200 ma wystarczający bagażnik).
- komfort jazdy ok., siedzi się wysoko, nawet wygodniej niż w pajero. W przypadku silnika benzyniaka jest cicho nawet powyżej 130 h, niestety wyraźny hałas pochodzi od opon. Kultura pracy silnika ok.
- przyciemnione tylne szyby, dziecko chwali.
- skrzynia automat przyjazna dla kierowcy, zmiana biegów płynna bez szarpnięć, bardzo dobrze wchodzi na obroty, przyśpieszenie ok. System manetek zmiany biegów przy kierownicy wygodny.
- skóra ok., bez zniszczeń. Plastiki są takie jak każdy widzi – na szczęście obeszło się bez większych rys, wystarczy tylko trochę uważać.
- System mmcs działa bez zastrzeżeń, prosty w obsłudze, system głośnomówiący bez zarzutu, serwer pozwala na wgranie takiej ilości muzy, że wystarczy na dalekie trasy. Radio odbiera bez zakłóceń i gubienia sygnału. Nawigacja sprawdziła się – muszę kupić uzupełnienie, bo zbrakło kawałka autostrady we Włoszech. Informacja o przeszkodach w drodze działa ok. (szkoda, że nie w Polsce). Generalnie jestem zadowolony z wyboru mmcs.
- lakier bez zniszczeń, prawie jak w dniu wyjazdu z salonu. Wystarczy tak jak mits00 pisał zadbać o czystość. Mam zamiar po roku zafundować mu teflonowanie lakieru.
- hamulce bez zastrzeżeń – mam ciężką nogę.
In minus:
- wydajność klimy ok., tylko trzeba ją często regulować
- kiepskiej jakości plastiki ale i tak o niebo lepsze niż w Koreańczykach
- brak ogrzewania przedniej szyby
- brak nocnego oświetlenia wnętrza samochodu
- słabe a właściwie brak wyciszenia podwozia (przeszkadza szum opon i serce boli gdy są dziury w jezdni i w nią wjadę, gdyby było wyciszenie nie słyszałbym tego tak intensywnie)
- drogie płytki uzupełniające nawigację. Sama nawigacja dokładna i dobrze prowadzi po miastach Europy (wpadkę opisałem powyżej – brak odcinka autostrady)
- niedopracowany system pobrania nr telefonicznych do pamięci mmsc
- piszczące klocki hamulcowe (nie żeby cały czas)
- regulacja kierownicy – brak możliwości „pociągnięcia do siebie”.
Moim skromnym zdaniem samochód w codziennej eksploatacji jest ok. Oceniając w skali od 0-10, daje mocne 8.
mitsu00 - 10-10-2010, 15:19
regon napisał/a: | Mam zamiar po roku zafundować mu teflonowanie lakieru. |
A co to takiego? Siedzę w temacie pielęgnacji i ochrony lakieru od lat, ale o czymś takim nie słyszałem.....
regon - 10-10-2010, 15:33
mitsu00 napisał/a: | regon napisał/a: | Mam zamiar po roku zafundować mu teflonowanie lakieru. |
A co to takiego? Siedzę w temacie pielęgnacji i ochrony lakieru od lat, ale o czymś takim nie słyszałem..... |
daje link do strony
http://www.platinum-ochronalakieru.com/nano.html
nawet miałem się ciebie na privie spytać czy to nie niszczy lakieru. Pokrycie lakieru jest robione za pomocą maszyny do polerowania.
mitsu00 - 10-10-2010, 15:52
To ściema i naciąganie klienta. Wiem co mówię bo sam testowałem kilka systemów m.in Diamondbrite, DITEC. Mr.Cap płacąc za te usługi około 2 tys. PLN każda. Teraz robię to sam i efekt jest identyczny. Nie ma środka który zabezpieczy lakier na 6 lat czy nawet na rok. Trzeba regularnie doaplikowywać (raz na miesiąc) żeby to się utrzymało. A co do samej polerki, to nie jest ona niebezpieczna dla lakieru jeśli wykonana jest przez osobę która na tym się zna, ma odpowiednie środki i wie co robi. Wiele razy poprawialem juz po "Miszczach" którzy narobili więcej szkody niż pożytku. A lakier w Mitsubishi jak i w innych Japończykach, jest mega wrażliwy i nieumiejętne podejście i się przepali. Ja o swojego dbam regularnie i na okrągło wyglada lepiej niż nowy i nie posiada żadnych rys. Tzw. totalną rewitalizację z ochroną, chemicznym 100% oczyszczeniem mikropor, usunięciem ew. zarysowań i zabezpieczeniem przed działaniem promieni UV, soli, kwaśnych deszczy etc. trzeba wykonać raz na rok. A taki zabieg jest bardzo pracochłonny i zajmuje około 10h lub więcej. Efekt jest jednak fenomenalny. Kilku kolegom na forum to juz robiłem i byli bardzo zadowoleni Wykonanie takiego zabiegu raz i doaplikowywanie które można robić we własnym zakresie, powinno wystarczyć żeby efekt sie utrzymał, o ile lakier się nie zarysuje. Bo jesli tak to trzeba proces powtórzyć.
regon - 10-10-2010, 16:11
jasne, że nie wierzę w 6 lat zabezpieczenia - byle zabezpieczyło odpowiednio lakier, a zabieg można powtarzać co roku.
mitsu00 - 10-10-2010, 16:16
regon napisał/a: | jasne, że nie wierzę w 6 lat zabezpieczenia - byle zabezpieczyło odpowiednio lakier, a zabieg można powtarzać co roku. |
Nawet tego krótkiego okresu nie uzyskasz bez uprzedniego, dogłębnego oczyszczenia i wypolerowania lakieru przed aplikacją warstwy ochronnej. Inaczej spłynie ona po kilku myciach. Innymi słowy z 800 robi się jakieś 1500zł albo jeszcze więcej w zalezności co tam mają ci zrobić. Daj znac na PW, to pogadamy.
rekin - 12-10-2010, 07:50 Temat postu: lakier Mitsu00
ja mam problem z lakierem czarnym na Lancerze, tzn. rysuje się i od czasu do czasu odpryski, mam go 1,3 roku, i chciałbym coś z tym zrobić, widzę że jesteś z Warszawy to ewentualne robota u Stolicy
mitsu00 - 12-10-2010, 09:53 Temat postu: Re: lakier
rekin napisał/a: | Mitsu00
ja mam problem z lakierem czarnym na Lancerze, tzn. rysuje się i od czasu do czasu odpryski, mam go 1,3 roku, i chciałbym coś z tym zrobić, widzę że jesteś z Warszawy to ewentualne robota u Stolicy |
No niestety...... Zrób sobie może weekend w stolycy, odwiedzisz krzyż przed Pałacem Prezydenckim, a autkiem się zajmę w międzyczasie
janekzpolic - 12-10-2010, 10:16
tak mi się skojarzyło
mitsu00 - 12-10-2010, 10:20
janekzpolic napisał/a: | Obrazek
tak mi się skojarzyło |
Też fakuje Meguiar's Używam czegoś innego. Praktyka czyni mistrza.....
pkwiat - 12-10-2010, 15:59
mits00 w Twoich postach chyba pisałeś o Smartwax - rzeczywiście są lepsze od Meguiar`s? Ja ,może poza dość krótkim czasem trzymania się wosku, nie mam powodów do narzekania na Meguiar`s, ale też przyznam, że innych kosmetyków nie stosowałem.
mitsu00 - 12-10-2010, 16:15
pkwiat napisał/a: | mits00 w Twoich postach chyba pisałeś o Smartwax - rzeczywiście są lepsze od Meguiar`s? |
Używam różnych środków, m.in. SMARTWAX, ZYMÖL, Chemical Brothers, POORBOY'S etc. Po raz kolejny powtórzę: jeśli nie przygotujemy odpowiednio powierzchni, każdy nawet najdroższy wosk czy sealant spłynie z karoserii po kilku myciach.....
pkwiat - 13-10-2010, 09:22
Powierzchnia jest oczywiście przygotowana ( glinka, czasem Swirl X, póżniej politura i dopiero na to wosk). Czyli uważasz, że środki które wymieniłeś są zdecydowanie lepsze od megsa? ( pomijam ZYMOL bo to chyba trochę inna półka cenowa)
|
|
|