To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

LPG - Pomocy z LPG

Anonymous - 16-10-2006, 11:52
Temat postu: Pomocy z LPG
Witam mam problem z moim kochanym Misiem rocznik 91 Colt13 gaźnikowiec a mianowicie na benzynie z wysokich obrotów na niskie schodzi natychmiast natomiast jak jest na gazie to obroty schodząbardzo wolno i zawsze jak sięzatrzymam na światłach czy goodpalam toprzez kilkanaście sekund ma bardzo wysokie obroty i pochwili wszystko sięuspakaja mój gazownik powiedział że to wina filtra powietrza bo po zdjęciu obudowy filtra wszystko jest super ale jak tutaj jezdzićbez obudowy filtra ? pomóżcie
za wszelkie rady wielkie dzięki Pozdrawiam Władek

Anonymous - 16-10-2006, 22:58

Witaj.
Jakiego typu masz instalację gazową? Znaczy którą generację? Silnik gaźnikowy wskazywał by na I, ale różnie to bywa.
Zastanawiam się czy przypadkiem nie masz mocno bogatej mieszanki na wolnych obrotach i niskich obciążeniach silnika. W moim wozie, też gaźnikowym, miałem zazwyczaj problemy z ubogą mieszanką i nie miałem żadnych problemów ze spadkiem obrotów.

piowys - 28-12-2008, 17:24

Witam ja też mam problem z gazem (sekwencja). Kupiłem colciaka parę dni temu i podczas jazdy próbnej przed zakupem nie wychwyciłem problemów, jednak po dłuższej trasie (ok. 200km) zauważyłem, że przy zatrzymywaniu się np. na światłach, przez jakieś 10-15 sekund słychać równomierne "falowanie" na niskich obrotach. Takie WRRRRRR wrrrrr WRRRRR wrrr WRRRR delikatne itd. Zrobi tak kilka razy, uspokaja się i chodzi równomiernie. Instalację mam jeszcze na gwarancji, jednak zanim będę w mojej rodzinnej miejscowości troszkę czasu minie. Czy możecie mnie ewentualnie "uspokoić" że na nic poważnego się nie naciąłem przy zakupie? Kwestia regulacji? Jak myślicie?

Nie wiem czy mam jechać specjalnie na szybkiego do serwisu w którym zakładali gaz, czy jest to sprawa którą mogę załatwić za tydzień - dwa. I czy przez to może mi palić więcej moja niebieska strzała :) ?

Colt 1.3 C0A CA1A.

Przeglądam właśnie całe forum (40 zakładek otwartych w tle :P ), szukam też info o "Check engine" czasem zapalonym podczas jazdy, generalnie auto dobrze chodzi. Jutro zabiorę się za przeglądanie samochodu zgodnie z wiadomościami które udało mi się tu znaleźć....


Pozdrawiam,
Piotrek

pfx - 19-01-2009, 20:01

Spokojnie - układa się membrana w reduktorze i jeszcze są pewne zawirowanie. Przejedź 2 kkm i pojedź na regulację i analizę spalin.
cyklista - 21-01-2009, 19:44

Ja będąc tydzień temu na przeglądzie widziałem w serwisie colta na gazie, ktory po 60k miał wypalone zawory i wymiana to parę tysięcy w plecy. Tak więc uważajcie na to jaka instalację wam robią (np czy z lubrykacją itd..)i czy dają gwarancję nie tylko na istalacje ale tez na to ze gaz niczego w tym silniku nie popsuje.
MaNiAcMsR - 22-01-2009, 22:20

cyklista napisał/a:
Ja będąc tydzień temu na przeglądzie widziałem w serwisie colta na gazie, ktory po 60k miał wypalone zawory i wymiana to parę tysięcy w plecy. Tak więc uważajcie na to jaka instalację wam robią (np czy z lubrykacją itd..)i czy dają gwarancję nie tylko na istalacje ale tez na to ze gaz niczego w tym silniku nie popsuje.


po pierwsze który rok tego colta jeżeli miał ceramiczne gniazda zaworowe to nie wina gazowników tylko włąsciciela bo do aut z ceramika nie montuje sie gazu lubryfikator to bajer po 2 jeżeli to auto bez ceramiki to napewno nie od gazu mu wywaliło te zawory i n ie pisz głupot kolego ja jak wiem ze auto ma ceramike odrazu mówie klientowi z egazu nie wstawie a jak montuje od 3 lat instalacje gazowe to mi nie wmówisz ze po 60k km od gazu zawory sie wypalaja wiec albo gość nie dopatrzył podstawowych rzeczy w aucie jakimi są np regulacja luzu zaworowego itp czynności albo gośc miał ceramike (znam 3 ludzi co z ceramika zrobili po 200k km i nic nie jest) albo piszesz głupoty

pfx - 29-01-2009, 16:03

Zgadzam się z przedmówcą, silnikowi nic się nie stanie nawet jak ma porcelanę w gniazdach zaworowych. Niestety jest większe jednak prawdopodobieństwo problemów z tymi gniazdami. Zwykle tam nie ma niestety hydrauliki w zaworach i trzeba szklankami dopasowywać luzy. Jak klient tego nie przestrzega to i od benzyny gniazda mu wypali...Po drugie porcelanę często spotyka się w silnikach pracujących na uwarstwionej mieszance, co gorsza na bezpośrednim wtrysku - wtedy instalacja gazu jest błedem z założenia, choć podobno BRC ma już instalacje do wtrysków bezpośrednich. Ja jednak bym odradzał.
MaNiAcMsR - 29-01-2009, 17:55

pfx napisał/a:
silnikowi nic się nie stanie nawet jak ma porcelanę w gniazdach zaworowych.


bardzo sie mylisz gniazda porcelanowe sa mniej odporne na temperature a gaz ma wyższą temp zapłonu co może je uszkodzić nie powinno sie wstawiać sie gazu do aut z porcelana nawet lubryfikator nie rozwiąże problemu
pfx napisał/a:
choć podobno BRC ma już instalacje do wtrysków bezpośrednich. Ja jednak bym odradzał.


do aut z bezpośrednim wtryskiem to da sie wstawić instalke ale nie zaleca sie ze względu na wtryski które bardzo szybko by sie uszkodziły a gniazda porcelanowe były głównie w toyotach po 2000 r jak i mercedesach montowane oraz w wielu innych autach i nie koniecznie na bezpośrednim wtrysku
pfx napisał/a:
Zwykle tam nie ma niestety hydrauliki w zaworach i trzeba szklankami dopasowywac luzy
za chorobe nie moge rozkminić oco ci tu chodzi
Maretzky85 - 30-01-2009, 02:36

MaNiAcMsR napisał/a:
pfx napisał/a:
Zwykle tam nie ma niestety hydrauliki w zaworach i trzeba szklankami dopasowywac luzy
za chorobe nie moge rozkminić oco ci tu chodzi


Ja też ...

pfx - 30-01-2009, 11:13

chodzi mi o to, że wiekszość aut ma hydrauliczną regulację luzu zaworowego, więc luz zaworowy ustawia się jakby automatycznie - oczywiście w pewnym zakresie.
Są silnik, które nie mają takiej regulacji i wtedy luzy zaworowe ustawia sie stosując odpowiednie podkładki potocznie zwane szklankami.
Większość np. nissanów - nie ma wogóle ani hydraulicznej ani jakiejkolwiek regulacji - a latają po200 - 300 kkm na gazie.
Chodziło mi w poście, że w miarę "siadania" gniazda po pewnym czasie regulacją można coś niecoś poprawić. Jesli jednak powypala wżery w gnieździe lub zaworze - nic to nie da.
A na porcelanowych gniazdach - jak pisałem jest większe ryzyko, ale nie znaczy, że się rozsypie - znam przebiegi po 100 kkm.
Oczywiście - zgoda wyższa temperatura to fakt - ale tu też chodzi o coś innego. Porcelana częśto wystepuje w silnikach z bezpośrednim wtryskiem pracujących na mieszance uwarstwionej - ubogiej - temperatura tej mieszanki - jej spalania jest bardzo wysoka, ale czas spalania jest krótszy. tego niestty nie da sie osiągnąć z LPG, bo ten - jak w mieszance za ubogiej - spala się dłużej. Myślę, że dlatego upala zawory, że mieszanka płonie i wydziela ciepło, jak są już otwarte.
Instalacja BRC (w fazie prób) daje 10 cykli LPG i jeden benzyny - czyli auto spala i gaz i benzynę co jakiś czas przetryskując bezpośredni wtrysk benzyną. Sam bym nie założył, ale chciałem nadmienić, że pracują już nad tym.
Oczywiście porcelana była w silnikach bez bezpośredniego wtrysku i te pracowały na mieszance stechiometrycznej, nie potrafie wyjaśnić dlaczego te gniazda sie niszczyły - porcelana teoretycznie powinna być bardziej odporna na temperaturę, niż stop głowicy.

cyklista - 30-01-2009, 16:41

MaNiAcMsR napisał/a:
po pierwsze który rok tego colta jeżeli miał ceramiczne gniazda zaworowe to nie wina gazowników tylko włąsciciela bo do aut z ceramika nie montuje sie gazu lubryfikator to bajer po 2 jeżeli to auto bez ceramiki to napewno nie od gazu mu wywaliło te zawory i n ie pisz głupot kolego ja jak wiem ze auto ma ceramike odrazu mówie klientowi z egazu nie wstawie a jak montuje od 3 lat instalacje gazowe to mi nie wmówisz ze po 60k km od gazu zawory sie wypalaja wiec albo gość nie dopatrzył podstawowych rzeczy w aucie jakimi są np regulacja luzu zaworowego itp czynności albo gośc miał ceramike (znam 3 ludzi co z ceramika zrobili po 200k km i nic nie jest) albo piszesz głupoty


roku ci nie powiem, bo to nie moje auto i mnie szczególnie nie interesowało, wierze tylko mechanikowi ze był 60k po załozeniu gazu (nie widze powodu dla ktorego miałby mnie okłamywać w tej sprawie),
jeśli mówisz że to wina właściciela to ja się z toba nie zgodzę, bo sam mówisz że do takiego samochodu (jesli on byl z ceramika czy cokolwiek) sam bys gazu nie załozył, a jednak ktoś ten gaz mu zalożył i był to zapewne odpowiedni zakład a nie smorobka w garazu -
a czy do patrzył podstawowych rzeczy czy nie to tez nie jego wina bo sam się za żadne regulacje nie zabierał i na pewno był co najmniej 2 razy na przeglądzie i w serwisie mitsu i u gazownika przez ten okres czasu, więc jesli cokolwiek było nie dopatrzone to przez serwisy (i wierze w to ze jeżdzil do serwisu na przeglądy, bo jakby tak nie robił to i z zaworami by nie przyjechał do ASO tylko zrobił to u kogoś innego)
i nie oskarżaj innych o pisanie głupot bo ja akurat wole wogole nic nie napisac niż cokolwiek wymyślać
jak jesteś ciekawy szczegółów to zadzwoń do ASO Boguchwała (0178714290), pogadaj z mechanikami i spytaj o colta robionego około 16stycznia, i jako fachowiec uzyskasz fachowe informacje i podzielisz się z nami powodami takiego stanu rzeczy jaki miał miejsce

ja sam jestem bardzo ciekaw dlaczego tak się stało i chętnie przeczytam odpowiedź

MaNiAcMsR - 31-01-2009, 14:48

cyklista napisał/a:
roku ci nie powiem, bo to nie moje auto i mnie szczególnie nie interesowało, wierze tylko mechanikowi ze był 60k po załozeniu gazu (nie widze powodu dla ktorego miałby mnie okłamywać w tej sprawie),


napewno nie od gazu rozwaliło te gniazda zaworowe a z winy urzytkownika auta i jego niedbalstwa a że gaz 60k km temu wstawiony to tylko zbieg okoliczności to tak jak by powiedział że 15tyskm temu wymieniał klocki chamulcowe i mu gniazda zaworowe padły

[ Dodano: 31-01-2009, 14:48 ]
cyklista napisał/a:
(jesli on byl z ceramika czy cokolwiek) sam bys gazu nie załozył, a jednak ktoś ten gaz mu zalożył i był to zapewne odpowiedni zakład a nie smorobka w garazu -


ale nawet i z ceramika to nie po 60k km po 200k km 300k km to tak ale nie po 60

Anonymous - 31-01-2009, 20:42

Witam

Wypali w każdym samochodzie zawory - nieważne od technologii.....

Warunek jest tylko i wyłącznie jeden - ZA UBOGA MIESZANKA - ot i tyle w tym temacie.

Sorry za OT - ale może ktoś popracuje ze słownikiem, bo aż oczy bolą.

pozdrawiam


P.S.

Zainteresowani mogą poszukać co to znaczy za uboga mieszanka i jaki ma wpływ na żywotność silnika.

MaNiAcMsR - 01-02-2009, 10:26

to też fakt ale jezeli dawka była np. na gazie zbyt uboga, to auto napewno bardzo dóżo paliło, wiec osoba która jeździ takim autem powinna zdawać sobie sprawe że coś jest nie tak i usunąć przyczyne wysokiego spalania. ale jak ten ktoś kto jździł i nie zwracał uwagi na to i byle tylko dupe wsadzić za kierownicwe i do przodu wiec jest sam sobie winny a nie gaz czy inne czynniki wpływające na ta usterke ja u siebie zawory sprawdzam co wymiane oleju i nie mam żadnych problemów
pfx - 01-02-2009, 11:13

MaNiAcMsR napisał/a:
to też fakt ale jezeli dawka była np. na gazie zbyt uboga, to auto napewno bardzo dóżo paliło,

Jakim cudem?
Ubogo to ubogo - skąd zatem większe spalanie? Wybacz - nie za bardzo łapię.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group