L200 Ogólne - Poradźcie proszę!!! problem z naprawą gwarancyjną
alba - 11-10-2010, 22:05 Temat postu: Poradźcie proszę!!! problem z naprawą gwarancyjną Witam wszystkich forumowiczów.
Posiadam l200 z 2009 roku ,które jest jeszcze na gwarancji.
Przed kilkoma dniami samochód mój został odholowany do przez assistance do serwisu ponieważ jak sie okazało w serwisie uszkodzeniu uległ plastikowy "kłykieć" w części sterującej napędami (nie znam sie niestety na tym dokładniej).W rozmowie telefonicznej zostałem poinformowany iż uległ on zniszczeniu mechanicznemu i,że mógł to być kamyczek lub coś podobnego co uderzyło w niego i złamało go .Koszt nowego to 1500 pln.Podjechałem wiec do serwisu żeby zobaczyć co faktycznie się stało i ku mojemu zdziwieniu element ten jest osłonięty grubą -metalową osłoną ,na której nie widać żadnego uderzenia(osłona zabezpiecza przed uderzeniem kamyczka).Mechanik w serwisie powiedział natomiast iż najprawdopodobniej część była wadliwa i pękła sama z siebie podczas użytkowania.
Do MMC zostało wysłane oficjalne zapytanie o naprawę na gwarancji i dostałem oficjalną odmowę.Dodam ,że uszkodzenie nastąpiło podczas jazdy po asfalcie.
Co mogę teraz zrobić ,zeby dojść swoich praw?przecież l200 to auto terenowe i "kamyczek" nie powinien go uszkodzić tak ze nie nadaję się do jazdy.
Prosze o sensowne pomysły na rozwiązanie tej sytacji
Pozdrawiam.
zbyszekm2 - 11-10-2010, 22:21
Ja jak miałem podobny przypadek tylko w Peugeocie, koszt naprawy 5400, uszkodzeniu uległa pompa w zbiorniku paliwa, (auto na gwarancji) tez mi mówili ze wgniecenie itd. no to zgłosiłem to na AC i ubezpieczalnia dochodziło swoich praw. Stało się tak, ze ja dostałem kasę na pokrycie szkody, zniżki nie straciłem bo ubezpieczalnia ścigała Peugeot Polska i ściągnęła z nich kasę.
alba - 12-10-2010, 12:52
Jutro jestem umówiony na oględziny przez rzeczoznawce z firmy ubezpieczeniowej.
Poprosiłem o rzeczoznawce spoza salonu Mitsubishi ,zeby obiektywnie spojrzaj na sprawę.
Zobaczymy co z tego wyniknie.
namotore - 14-10-2010, 07:45
z MMC nie mozna dostac nic poza odmowa. Sad pomaga. Staraj sie nie dotykac niczego niepotrzebnie, powinno sie mniej psuc. pzdr
SERWIS GRAFIX - 14-10-2010, 14:21 Temat postu: Re: Poradźcie proszę!!! problem z naprawą gwarancyjną
alba napisał/a: | Witam wszystkich forumowiczów.
Posiadam l200 z 2009 roku ,które jest jeszcze na gwarancji.
Przed kilkoma dniami samochód mój został odholowany do przez assistance do serwisu ponieważ jak sie okazało w serwisie uszkodzeniu uległ plastikowy "kłykieć" w części sterującej napędami (nie znam sie niestety na tym dokładniej).W rozmowie telefonicznej zostałem poinformowany iż uległ on zniszczeniu mechanicznemu i,że mógł to być kamyczek lub coś podobnego co uderzyło w niego i złamało go .Koszt nowego to 1500 pln.Podjechałem wiec do serwisu żeby zobaczyć co faktycznie się stało i ku mojemu zdziwieniu element ten jest osłonięty grubą -metalową osłoną ,na której nie widać żadnego uderzenia(osłona zabezpiecza przed uderzeniem kamyczka).Mechanik w serwisie powiedział natomiast iż najprawdopodobniej część była wadliwa i pękła sama z siebie podczas użytkowania.
Do MMC zostało wysłane oficjalne zapytanie o naprawę na gwarancji i dostałem oficjalną odmowę.Dodam ,że uszkodzenie nastąpiło podczas jazdy po asfalcie.
Co mogę teraz zrobić ,zeby dojść swoich praw?przecież l200 to auto terenowe i "kamyczek" nie powinien go uszkodzić tak ze nie nadaję się do jazdy.
Prosze o sensowne pomysły na rozwiązanie tej sytacji
Pozdrawiam. |
Po Pańskim opisie wnioskuję, że uszkodzeniu uległ siłownik sprzęgła w przednim mechanizmie różnicowym (?)
Na podstawie moich doświadczeń mogę powiedzieć, iż element ten głównie ulega uszkodzeniu na wskutek zewnętrznych czynników mechanicznych z winy użytkownika. W wielu przypadkach jest to mocne uderzenie w metalową osłonę silnika w jakieś „ciało obce” co powoduje urwanie plastikowego króćca. Nie jest także problemem urwać ten króciec od bardzo delikatnego uderzenia (otarcia) osłoną silnika ( przemieszczenie niecałe 10mm wystarczy) ale tylko w przypadku kiedy wcześniej na tej osłonie silnika znajduje się błoto.
W celu uniknięcia takich sytuacji warto zamówić sobie specjalne wzmacniane osłony pod silnik( akcesoria do L200).
Podpowiedź z mojej strony – jest to uszkodzenie mechaniczne, a takie obejmuje ubezpieczenie AC.
Proszę także uważać na rzeczoznawców, którzy pierwszy raz widzą L200 na oczy. W takim przypadku warto, aby oględziny odbywały się w ASO
alba - 14-10-2010, 22:47
Uszkodzeniu uległ dokładnie króciec ,z tym ,że stało się podczas normalnej jazdy po asfalcie.
Wszelkiego rodzaju skrzypienia i zgrzyty wydobywajace się z mojego auta tłumaczone są tym iż jest to auto ciężarowe przystosowane do jazdy w terenie...
Okazuje się że zepsuło się z powodu rzekomego kamyczka który dostał się pod osłonę silnika.Jak mały musiał być ów kamyczek ,żeby dostać sie przez szczeliny w osłonie.
Jednym słowem bubel a nie część.
Natomiast realia są takie ,że od tygodnia nie posiadam auta i chcę jak najszybciej je odzyskać - nie pozostaje mi nic innego jak przekonywać rzeczoznawcę (firma ubezpieczeniowa przysłala rzeczoznawce spoza serwisu) , że jednak wierzę iż moje auto zostało uszkodzone przez kamyczek leżący na asfalcie...
[ Dodano: 15-10-2010, 10:10 ]
Jestem po wizycie rzeczoznawcy.Oględziny odbyły sie w salonie i rzeczoznawca odmówił naprawy z autocasco.Nie bardzo wiem co teraz...
JCH - 15-10-2010, 13:49
Cytat: | Jestem po wizycie rzeczoznawcy.Oględziny odbyły sie w salonie i rzeczoznawca odmówił naprawy z autocasco.Nie bardzo wiem co teraz... | Jakoś uzasadnił odmowę
Miałem podobny przypadek w MSS 1.9 DID ....
alba napisał/a: | Jak mały musiał być ów kamyczek ,żeby dostać sie przez szczeliny w osłonie. | U mnie przez szczelinę w obudowie rozrządu ponoć wśliznęła się mysz, co po uruchomieniu silnika spowodowało przeskok paska rozrządu. Wtedy właśnie sugerowano, że można to pokryć z AC. A że AC nie miałem a MMC odmówiło uznania tego jako naprawy gwarancyjnej to poszło z mojej kasy niestety.
Kibloo - 27-10-2010, 14:27
alba, ten plastik jest chroniony cienką blaszką, chyba, że masz osłony ASFIR lub AFN, jesli nie to wystarczy najechać na miekką górkę, leżącą na drodze galąź lub coś podobnego i po zabawie... ta osłona chroni tylko przed powietrzem...
Skrzypienie samochodu to niestety TTTM... to jest wszakże węglara a nie limuzyna...
pozdro
alba - 26-11-2010, 20:46
Witam ponownie.
Nie dostałem jeszcze pieniędzy z Hestii za poprzedni raz (w sumie to nie wiem czy wogóle mi uwzględnią ta naprawę z ac) i zgadnijcie co się stało... Drugi raz auto jedzie do serwisu z tą samą dolegliwością.Jestem załamany bublem jaki kupiłem pod postacią terenowego auta Mitsubishi L200. Powinni doposażać w ta osłonę auta nim wyjadą z fabryki.
Pozdrawiam wszystkich .
P.S. swoja droga ubezpieczyciel tez leci sobie w gumy-od 45 dni brak jakiegokolwiek kontaktu z ich strony - nękam ich mailami i telefonami ale to niestety nie pomaga.Wybrałem Hestie po podobno najlepiej rozlicza szkody...
zbyszekm2 - 26-11-2010, 21:30
alba napisał/a: | Wybrałem Hestie po podobno najlepiej rozlicza szkody... |
No najlepiej! Dla siebie!
maćko z lubań - 27-11-2010, 20:44
zbyszekm2 napisał/a: | alba napisał/a: | Wybrałem Hestie po podobno najlepiej rozlicza szkody... |
No najlepiej! Dla siebie! |
Jak każdy ubezpieczyciel
Co do Twojego auta, to wydaje mi się trochę dziwne, że coś takiego może się zdarzyć dwukrotnie w nieodległym czasie, rozumiem raz, nie znam się dokładnie na skrzyni od strony mechanicznej ale może jest w niej coś uszkodzone, co powoduje uszkodzenie tej części. Ja dojeżdżam L200 w terenie i nic takiego nie miało miejsca mimo, że auto już nieraz odbiło się całym podwoziem od ziemi i nieraz ze stromych górek kiedy koleiny były za głębokie sunąłem się w dół na podwoziu, więc albo masz pecha albo jakąś wadę auta. Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania problemu.
|
|
|