To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[XX-92]Galant E3xA i starsze - [E32A 1.8] Coś huknęło i nie trzyma obrotów.

mofz - 06-11-2010, 19:23
Temat postu: [E32A 1.8] Coś huknęło i nie trzyma obrotów.
Witam.

Jak w temacie coś huknęło i samochód przestał trzymać obroty, ale po kolei:

Odpaliłem samochód, rozgrzałem silnik, przełączyłem na gaz i ruszyłem. Na pierwszym prostym odcinku gdy wcisnąłem mocniej gaz, samochód zaczął szarpać, tak jakby przez chwile raz nie było zapłonu, a raz był. Zaniepokojony tym faktem zacząłem częściej wciskać mocniej gaz. Samochód częściej szarpał na niższych obrotach niż na wyższych (właściwie to na wyższych nie szarpał, a przynajmniej tak mi się zdawało).

W końcu za którymś razem kiedy mocniej nacisnąłem gaz, coś huknęło, w samochodzie zaśmierdziało (chyba jakąś spalenizną), silnik zaczął nierówno pracować. Zjechałem na pobocze. Jak tylko się zatrzymałem, samochód zgasł. Akurat zatrzymałem się koło taksówkarza, który mi powiedział, że huk był bardzo głośny.

Poniżej zamieszczam film, jak teraz galant pali (na filmie pracuje na benzynie, ale na gazie jest identycznie):

http://www.youtube.com/watch?v=YhQFA6IQlkA

Po zgaszeniu silnika (jak można wywnioskować z komentarzy) wyraźnie wyczuwalny był zapach benzyny.

Jak go trzymam na ok. od 3 tyś obrotów, w gorę, to trzyma obroty, natomiast niżej zaczyna się już dusić. Żeby trzymał te 3 tyś obrotów to też muszę dosyć dużo gazu dodać.

Aha i samochód zdaje się normalnie ruszać z jedynki, jednak z moimi umiejętnościami raczej bym nim nie ruszył całkowicie (po lekkim puszczeniu sprzęgła z 3 tyś obrotów szybko się dusił).

Wstępnie od kilku osób usłyszałem, że coś się zrobiło z zapłonem albo świecami (ew. kablami). Sprawdzałem paski i wszystkie wydają się być na swoim miejscu. Niestety nie wiem jak sprawdzić, czy rozrząd przeskoczył o jeden ząbek, także tego nie sprawdziłem.

Z góry dziękuję za pomoc.

Krzyzak - 06-11-2010, 20:24

mofz napisał/a:
coś huknęło i samochód przestał trzymać obroty

rozwaliłeś przepływomierz - najprawdopodobniej
albo jakiś wężyk podciśnienia spadł

Zysiuu - 06-11-2010, 21:25

Mi jak padł przepływomierz to nie chciał zapalić, dopiero jak ściągnąłem wtyczkę to odpalił. Wydaje mi się, że tak jak Krzyżak mówi któryś z wężyków spadł, sprawdź czy dolot masz cały. Strzał gazu mógł go zniszczyć. Odczytaj błędy.
Kaucz - 06-11-2010, 21:44

Zysiuu napisał/a:
Strzał gazu mógł go zniszczyć.

Czyli to co ja podejrzewam od samego początku.

misiu-bisi - 06-11-2010, 22:06

albo wywaliło dziurę w obudowie filtra lub rurze ssącej i łapie lewe powietrze...
t0m3k - 07-11-2010, 15:16

powiem ci ze mój na gzie tez mi kiedys strzelil i nie trzymal obrotów, ale po jakims czasie to sie samo uspokoiło
mofz - 13-11-2010, 22:11

Galant już naprawiony :)

Co do przyczyny nie trzymania obrotów: Pod wpływem 'przerywanych' obrotów przy wciśniętym gazie nastąpił strzał gazu i rozwaliło ... coś tam (chyba zawór anty-wybuchowy). Nie pamiętam dokładnie jak mechanik wytłumaczył mi tą usterkę, ale wspominał coś o membranie (?), która została rozwalona i jakiejś klapce którą musiał podgiąć bo się wygięła. Pamiętam, że membrana została wymieniona na nową.

Co do przyczyny strzału gazu (czyli 'przerywane' obroty; szarpanie auta): Pod kopułkę dostała się woda (tylko nie mam pojęcia skąd, silnik nie był myty). Została wysuszona i auto na razie jeździ :)

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i pomoc :)

mkm - 13-11-2010, 23:47

mofz napisał/a:
Pod kopułkę dostała się woda (tylko nie mam pojęcia skąd, silnik nie był myty). Została wysuszona i auto na razie jeździ :)

Kopułka, kable, świece, filtr powietrza do wymiany.
Jak raz strzelił może strzelić po raz kolejny.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group