Anonymous - 08-11-2010, 22:17 Temat postu: [Cari 1.6] resetujący się komputer Koledzy mam pewien problem. Otóż raz na jakieś dwa tygodnie resetuje mi się komputer przy odpalaniu(chyba). Problem dziś wyglądał następująco: Podczas jazdy do pracy samochód sprawował się dobrze. Gdy wyszedłem z pracy przekręciłem kluczyk w stacyjce na zapłon i kontrolki normalnie zgasły podczas włączenia rozrusznika zapaliła się kontrolka silnika na 5 sekund i silnik od razu zaczął wariować jak po odłączeniu akumulatora (obroty: 200-300obr/min, nierówna praca silnika). Sprawdziłem kody błędu- nie pokazuje żadnych błędów a powinien wymrugać mi kod 54(odkąd kupiłem auto zawsze pokazuje ten błąd). Dopiero wszystko zaczyna prawidłowo działać po nagrzaniu silnika do włączenia wentylatora chłodnicy( tak jak się uczy obrotów). Akumulator nie był odłączany jak siedziałem w pracy. Zresztą czasami po nocy mam takie objawy i chyba nikt nie pożycza akumulatora na noc  Miał ktoś taki problem ze swoją cari?
zbycho77 - 09-11-2010, 12:30 A może po prostu "pada" Ci akumulator ... Anonymous - 09-11-2010, 17:18 Hmm. Możesz mieć rację. Akumulator już jeden mi padł, a ten co mam teraz w aucie nie był używany 2 lata. Podładowałem go i wsadziłem. akbi - 09-11-2010, 18:24 Darek, jak by to byla przyczyna akumulatora, to jednoczesnie kasowalby sie Tobie zegarek ... a zapewnie tak nie jest skoro nic nie piszesz. Sugeruje sprawdzic kable WN. Anonymous - 09-11-2010, 19:29 akbi, zegarek się nie przestawia, radio się nie gubi pamięci stacji i ustawień, tylko ten komputer. Dziś znów po odpaleniu zapaliła się kontrolka silnika na 5 sek. Na dystansie 2 km zgasł mi 7 razy ( w sumie za każdym razem jak nacisnąłem sprzęgło przed światłami). Zjechałem na pobocze, nauczyłem obrotów i już będzie dobrze do następnego pojawienia się kontrolki od silnika przy odpalaniu. Czy to możliwe że rozrusznik może zabierać tyle prądu aż komputer się kasuje? Akumulator nie jest pierwszej młodości. |
||||||
