To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Galant 2.0, 1997r, sedan, Warszawa

Boniu - 23-11-2010, 23:44
Temat postu: [EAx 97-04] Galant 2.0, 1997r, sedan, Warszawa
Witam, zamierzam w ten weekend wybrac sie aby zobaczyc pierwszego galanta, na allegro znalazlem dosc taniego, uszkodzonego, i jestem ciekaw Waszej opinii czy po zdjeciach jestescie w stanie cos wydedukowac na temat tego konkretnego samochodu.
Ciekaw jestem czy oprocz tego co napisal koles w ogloszeniu ( co jest oczywiste )
widac jakies inne defekty.
http://allegro.pl/mitsubi...1315404784.html


Kod:

Parametry

    * Rok produkcji (1900 - 2100): 1997
    * Przebieg (km): 150000
    * Pojemność silnika (cm3): 2000
    * Moc silnika (KM): 136
    * Skrzynia biegów: Manualna
    * Rodzaj paliwa: Benzyna
    * Typ: Sedan/Limuzyna
    * Liczba drzwi: 4/5
    * Kolor: Zielony
    * Stan: Używany
    * Uszkodzony: Tak
    *
      Wyposażenie
      ABS, Autoalarm, Wspomaganie kierownicy, Centralny zamek, Klimatyzacja, Poduszka powietrzna, Elektryczne szyby, Radio+CD, Lakier metallic, Alufelgi, Elektryczne lusterka, Immobilizer,
    *
      Informacje dodatkowe
      Sprowadzony, Zarejestrowany w Polsce,

Mam do sprzedania samochód MITSUBISHI GALANT 2.0. 136 KM Auto wyprodukowane w Japonii w 1997 roku. Pojazd po kolizji, uszkodzenia widoczne na zdjęciach (maska, zderzak, pas, grill, kierunkowskazy, chłodnica). Auto zarejestrowane i ubezpieczone w kraju. Auto odpala, silnik nie został uszkodzony. wyposażenie: alufelgi mitsubishi 17 cali, klimatyzacja automatyczna, elektryczne szyby i lusterka, nowe opony, wymienione klocki i tarcze. KONTAKT TYLKO TELEFONICZNY: 795984884 W RAZIE PYTAŃ PROSZĘ DZWONIĆ TO UDZIELĘ WIĘCEJ INFORMACJI


Z góry dzięki.
PS.
Jezeli nic wiekszego po zdjeciach nie wyjdzie, bede w weekend jechal tam z mechanikiem,
czy znalazlby sie ktos z warszawy chetny do pomocy przy obejrzeniu tego galancika :) ?

fj_mike - 24-11-2010, 00:15

Boniu, przyjrzyj się poduszce powietrznej pasażera. Mam wrażenia jakby już raz wypaliła.
Sticker - 24-11-2010, 02:09

Autko nie godne uwagi.
Ceny części do galanta nie są małe.
Możliwe że poszły też przewody sztywne od klimy. Błotniki napewno naciągnięte do środka przez pas przedni.
Jeżeli naprawiać w garażu u "Pana Henia" to może się opłaci ale zrobić to autko porządnie to nie takie tanie, chyba że sam wszysko zrobisz.

robertdg - 24-11-2010, 08:23

Napisac mogę, że do naprawy jest sporo:
- maska (kupisz w dobrym stanie poliftową, cena około 600zł)
- zawiasy maski (50 - 150zł)
- zderzak (zalezy jaki będziesz chciał załozyć, czy taki jaki był, czy może z wersji SportEdition, Avance, Elegance, ceny od 150zł do 1000zł za kompletny)
- listwa pod zderzak (50 - 150zł)
- belka pod zderzak (~100zł)
- refektory przednie, komplet prawy lewy (400 - 800zł)
- kierunki przednie, komlet prawy lewy (70 - 300zł)
- atrapa (100 - 500zł)
- wzmocnienie czołowe (150 - 600zł)
- komplet chłodnic (500 - 1000zł)
+ normalia(płyny, śrubki, klima, etc.) i to co wyjdzie po demontazu uszkodzonych elementów, czyli można spokojnie mysleć nad kosztami dodatkowymi rzedu 100 - 1000zł
dodatkowo robota blacharza/lakiernika, podejrzewam, że w 1500zł bys się wyrobił (przy opcji nie malowania błotników) i masz gwarancje, że jak kupisz to auto za 6000zł i będziesz chciał je doprowadzić do stanu eleganckiego, czyli naprawionemu do rzeczy, wyjdzie Cię grubo ponad 10 000zł, przy minimalnym założeniu że kupujesz auto za 5500zł i je naprawiasz w warsztacie na dobrych częściach, powineieneś się zmieścic w równej 10. Jednakże aby za kolorowo nie bylo, okaże się, że auto wczesniej miało jakąś kolizje, czy coś w tym stylu, zostało to spartaczone, albo wkłądu finansowego wymaga zawieszenie (zgadniesz to jak nie bedziesz mógł sie przewieżć autem :?: ) hamulce, czy cokolwiek innego, w tym momencie ceny rosna, więc biorac pod uwage możliwość zrobienia auta dla siebie, na porządnych częściach, na wysokim poziomie wykonania blacharsko-lakierniczego, plus ewentualne dodatkowe koszta w mechanike, musiałbys mieć wykartkowane 15 000zł aby Ci starczyło jeszcze na rejestracje i opłaty auta.

kpawel - 24-11-2010, 09:37

Cena mało atrakcyjna.

Na zdjęciach widać, jakby błotniki nie zostały przesunięte, OK.

Dziwna sprawa to niewystrzelone poduszki, przy takim uderzeniu powinny zadziałać, ale reguły nie ma.

W niewiele większej cenie znajdziesz pierwsze egzemplarze, sprowadzone do rejestracji.

robertdg - 24-11-2010, 10:00

kpawel napisał/a:
Na zdjęciach widać, jakby błotniki nie zostały przesunięte, OK.
Napewno są przesuniete, wzmocniene czołowe rozparło fartuchy, gdy się wyprostowało.
Boniu - 24-11-2010, 12:02

Mysle ze te naprawy bylbym w stanie samemu zrobic, nad czesciami blacharskimi myslalem ze kupie anglika, i bede mial czesci zapasowe na ewentualne inne okazje :P natomiast z tego co mowicie to moze byc zdecydowanie wiecej zabawy niz myslalem :/

@ edit
Cena jaka jestem sklonny wydac na Galancika to 20tys. zalezy mi na tym zeby byla to benzyna (auto zamierzam zagazowac) lepiej 2.0, chyba ze ktos mnie namowi do v6 :)
Jezeli chodzi o roczniki to to nie ma wiekszego znaczenia.

fj_mike - 24-11-2010, 13:06

Boniu napisał/a:
chyba ze ktos mnie namowi do v6 :)

Jako argument podam, że będziesz żałował jeżeli weźmiesz 2.0 :D

Cezar - 24-11-2010, 13:16

fj_mike napisał/a:
będziesz żałował jeżeli weźmiesz 2.0 :D

Dokladnie - tylko V6 :wink:

Boniu - 24-11-2010, 13:21

hehe to juz wiem, bo slyszalem ze ogolnie stosunek moc/spalanie zdecydowanie przemawiaja za v6, boje sie ze mimo wszystko ubezpieczenie i gaz mnie niesamowicie zjedza w v6 :(
ale wazniejsze jest teraz kupno jakiegos samochodu :P
co myslicie o kupnie puknietego galanta + kupnie calego anglika jako zrodla czesci zamiennych?

fj_mike - 24-11-2010, 13:37

Boniu napisał/a:
ubezpieczenie i gaz mnie niesamowicie zjedza w v6 :(

Co do gazu to się nie martw. Nie odczujesz takiej różnicy w spalaniu.
Zrób symulację przez internet odnośnie ubezpieczenia. Nie ma takiej dużej różnicy :wink:

Rudy - 24-11-2010, 17:10

Boniu napisał/a:

co myslicie o kupnie puknietego galanta + kupnie calego anglika jako zrodla czesci zamiennych?


Tylko pamiętaj że reflektory od anglika są inne niż te montowane na kontynencie.

tomasek - 24-11-2010, 18:00

Boniu napisał/a:

Cena jaka jestem sklonny wydac na Galancika to 20tys. zalezy mi na tym zeby byla to benzyna
Za tą kasę myślę że spokojnie znajdziesz uczciwego Gala nawet z gazem :mrgreen:
Boniu - 24-11-2010, 18:00

Temat juz nieaktualny, szczesliwym zbiegiem okolicznosci, kolega przejezdzal obok tego galanta (warszawski mokotow). Przednia i prawa szyba nieoryginalne, szpachla na masce (byla 2 razy malowana i to kiepsko), i prawym blotniku, do tego raczej byl pukniety w tyl, bo jest zle spasowana klapa. Ogolnie nie wart nawet polowy tego za co jest wystawiony :)
fj_mike - 24-11-2010, 18:06

Boniu, mówiłem o poduszce powietrznej :D
Z jakiegoś powodu nie wypaliła :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group