Małopolskie - Gdzie tanio wymienić klocki i tarcze na przód?
mystek - 29-11-2010, 14:43 Temat postu: Gdzie tanio wymienić klocki i tarcze na przód? Potrzebuję jakiegoś taniego i w miarę zaufanego mechesa z Krakowa, który tanio wymieni klocki i tarcze na jednej osi w Colcie. Niestety nasz p. Leszek choruje i leży aktualnie w szpitalu, więc warsztat zamknięty. Chciałem zrobić to sam, ale z deka się przeraziłem, jak mi jeden user odpisał w co się zaopatrzyć przed wymianą :/. Części kupię ja, potrzebuję tylko "robociznę", że tak powiem. Dzwoniłem do Norauto i koleś krzyknął mi... 100zł |||||. Szaleniec, czy też takie ceny chodzą?
Adaho_krak - 29-11-2010, 15:11 Temat postu: Mechanik w Krakowie. Mechanik w Krakowie. tel. 500 809 600 ul. Lubocka 125 Powołaj się na forum.
HouseM - 29-11-2010, 22:19
Ja bym Ci polecił Norauto na Bora Komorowskiego . Byłem dzisiaj wymieniać opony na zimowe. Zjeździłem pół Krakowa i wszędzie kolejki do środy , czwartku. Cena zaczyna się od 70 zł a kończy na 120.
Z czystej ciekawości podjechałem do Norauto. 30 minut i po robocie. 35zł , a w między czasie w ciepełku TV ,kawka ... jeszcze mi amortyzatory, hamulce i wycieraczki sprawdzili , a i szybę przednią umyli od środka. Letnie koła umyte , wysuszone i zapakowane do woreczków.
Wiem, że klocki / tarcze też wymieniają.
mystek - 30-11-2010, 05:24
Wczoraj dzwoniłem do tego gościa, co Adam podał numer, ale "był pod samochodem", więc kazał dzwonić później, aż w końcu nie zadzwoniłem. Dzisiaj dzwonię jeszcze raz.
Co do Norauto nie mam zdania, ale 100zł za wymianę klocków i tarcz, to chyba sporo? Był tutaj kolega, co tam pracuje, może by jakąś zniżką zapodał . Muszę się skontaktować z nim na PW.
jaca71 - 30-11-2010, 09:09
Ja drobne roboty robię a raczej robiłem przed przeprowadzką tutaj:
ul. Żmujdzka 26
tel. 12 4150145
kom. 500 010406
Robi tam tanio młody chłopaczek właściciel hondy Vgen 3r (jajko) i chyba to lubi Ja nie narzekam. Tak że spokojnie z nim pogadasz.
gres - 30-11-2010, 13:35 Temat postu: Re: Gdzie tanio wymienić klocki i tarcze na przód?
mystek napisał/a: | Chciałem zrobić to sam, ale z deka się przeraziłem, jak mi jeden user odpisał w co się zaopatrzyć przed wymianą :/. |
o matko w co on ci się kazał zaopatrzeć ? !
mkm - 30-11-2010, 13:55
We wszystko
Poczynając od klucza do kół na smarze miedzianym kończąc
Szczegóły w temacie mystek w "Naszych Miśkach".
gres - 30-11-2010, 14:07
ja tam klocki tydzień temu wymieniałem - pikuś
Z tarczami też napewno nic wielkiego nie ma
mkm - 30-11-2010, 14:12
a miałeś klucz do kół?
mystek - 30-11-2010, 14:33
MKM bez szyderstw :PPPP... Już znalazłem 2 "ofiary", które mi to zrobią za pół darmo (za pizzę ) w niedzielę + być może, że uda mi się załatwić jeszcze taniej części. Co do pierwszego to jestem raczej pewien, że mi to zrobią, a co do drugiego, to nie mógł się kolega dodzwonić do znajomego z IC, więc to znak zapytania. Dzisiaj jadę obczaić grubość tarcz i jak one wyglądają, zrobię może zdjęcie w trybie makro i wrzucę na forum dla ocenienia sprawy.
PS: robić zdjęcia dwóch tarcz, i patrzyć na dwie, czy wystarczy na jedną?
[ Dodano: 30-11-2010, 16:58 ]
No więc zmierzyłem tarcze i klocki. Tzn klocki tak na oko ... Tak więc tarcza hamulcowa ma grubość 15mm (nówka ma 18mm). Z tym, że jest to tarcza wentylowana, czyli takiej powierzchni ścieralnej ma z 3x mniej, ale patrzę, to w katalogach podają szerokość całej tarczy, niezależnie od tych wentylacji.
Co do klocków, to jest już dużo gorzej, tzn. jak widać na rysunku poniżej...
... ta blaszka ma grubość ok 5mm i sam klocek ma 10mm (obliczyłem w Photoshopie teraz), to klocka mam gdzieś... 2,5mm-3mm... więc chyba słabo?
Pytanie tylko co z tarczami? Zdarło się 3mm, ale tak się przyglądałem, to ściera się równo, jeździłem palcami po całej tarczy i nie czuć żadnych rowków, ani wybrzuszeń, wszystko wydaje się ok. Nie znam się co prawda, ale słyszałem, ze 2 pary klocków przypada na 1 parę tarcz. Stąd dedukuję, że koleś wymienił tarcze i klocki dłuższy czas zanim kupiłem samochód i teraz wypada mi wymiana tylko klocków. Też tak obstawiacie?
PS: zdjęcia mam, ale robione telefonem, bo nie mogłem znaleźć aparatu. Tak więc zbyt wiele, to nie widać
miki4x4 - 30-11-2010, 19:52
mystek, jak Ci się chce jechać 35 km za Kraków to przyjedź, wymienimy to moment. Narzędzia mam, garaż ogrzewany też
co do tarcz - jeśli są równo wytarte, i nie biją przy hamowaniu to zostaw. Bo kupować tarcze po 50-70 zł/szt mija się z celem. Są fatalnej jakosci - zaraz sie zwichrują. Od 100 zł/szt zaczynają się te w miare dobrej jakości.
SiM - 30-11-2010, 21:17
warto sprawdzić czy na około całej tarczy jest rant. na większości tarcz jest "wskaźnik" zużycia.
na tym schemacie zaznaczony kolorem zielonym. jest to przetłoczenie do którego może zetrzeć się tarcza. może ono być w takiej formie jak na rysunku lub np. okrągłe nawiercenie.
edit:
takie jeszcze znalazłem:
mystek - 30-11-2010, 21:39
#Miki - dziękuję za oferowaną pomoc jakby coś się zmieniło z moimi znajomymi chętnymi pomóc, to dam znać . Tarcze są równo wytarte, macałem je palcami, nie czuć żadnych zgrubień (może takie mega minimalne dosłownie), hamulce nie biją podczas hamowania, generalnie jest wszystko w porządku z wyjątkiem tego, że samochód słabo hamuje, no i w ogóle hamulec jako tako chwyta przy samym końcu wciśniętego pedała :/ a chyba powinein chwytać dużo wyżej (odczuwalne chwytanie). Zresztą napisałem ile klocki mają grubości i tarcze, to można sobie to w miarę wyobrazić
#SiM - o kurcze, to takiemu czemuś się nie przyglądałem nawet . Operuję wśród tarcz hamulcowych i klocków i faktycznie są takie przetłoczenia, ale nigdy nie zastanawiałem się w jakim celu one są.
Raczej zmienię cały komplet. Mam tarcze TRW za 71zł/szt i klocki Girlinga (to TRW w zasadzie) za 65-70zł/kpl, także nie najgorzej. Możliwe, że uda mi się jeszcze wyhaczyć jakieś rabaty z Inter Carsu poprzez znajomego. Póki co nastawiam się na TRW i Girlinga.
miki4x4 - 30-11-2010, 22:09
klocki wolałbym ATE - tanie i dobre. A to, że pedał hamulca wpada Ci głęboko, to na 95% wina płynu hamulcowego ( z racji, że w miśkach są małe tarcze i się łatwo przegrzewają polecam Motul RBF 660) a pozostałe 5% to puchnięcie przewodów, wyciek (?) , awaria serwa.
mkm - 30-11-2010, 22:22
miki4x4 napisał/a: | A to, że pedał hamulca wpada Ci głęboko, to na 95% wina płynu hamulcowego ( z racji, że w miśkach są małe tarcze i się łatwo przegrzewają polecam Motul RBF 660) a pozostałe 5% to puchnięcie przewodów, wyciek (?) , awaria serwa. |
Jak ma dojechane tarcze i prawie nie ma klocków to będzie pedał "wpadać".
Po wymianie sprawdź poziom płynu, bo jak był zmieniany na tych "kończących się" to stan w zbiorniczku mocno wzrośnie (nadmiar odessij strzykawką).
|
|
|