Lubelskie - Prośba o zdjęcia FTO ze spotu z 15.08.2010
Seichan - 30-11-2010, 15:50 Temat postu: Prośba o zdjęcia FTO ze spotu z 15.08.2010 Mam prośbę o udostępnienie wszelkich zdjęć FTO ze spotu z 15 sierpnia 2010 r. Najbardziej pożądane zdjęcia dotyczą prawego przodu FTO. Na forum są wparwdzie zdjęcia, ale może ktoś posiada jeszcze jakieś inne, z różnych względów nie udostępnione.
Plus ewentualnie kto w razie czegoś mógłby zeznawać w sądzie jako świadek co do stanu FTO w dniu 15.08.2010 r.? Bardzo możliwe, że skończy się na listownych przepychankach, ale tak w razie czego chciałabym wiedzieć czy ktoś mógłby i chciałby
Allianz zakwestionował, że do uszkodzenia prawego błotnika FTO w ogóle doszło w wyniku kolizji W związku z powyższym żądają zwrotu wypłaconego odszkodowania
Ale cóż... chcą sądu - to dostaną
I uprzedzając wszelkie ich działania w tym zakresie, chcę wiedzieć jakie będę miała możliwości obrony. A że kolizja była 16 sierpnia 2010 r. (dzień po spocie), przyda się pomoc z uczestników spotu z 15.08.2010 r.
tomasek - 30-11-2010, 20:01
Te zdjęcia co umieściłem na forum chyba dosyć dobrze pokazują FTO,2 szt. są nawet ze zbliżeniem, innych chyba nie posiadam ale jeszcze sprawdzę
Soner - 01-12-2010, 06:06
Byłem, pomogę. To ten dziadek nie przyznał się czy jak? Może myślą, że specjalnie w FTO takim popularnym i ogólnie dostępnymi częściami zamiennymi do ww samochodu Sławek by ryzykował i młotkiem wykrzywiał błotnik? Debile tam pracują! Tzn egzystują...
Seichan - 01-12-2010, 15:54
Dziadek się przyznał, jak najbardziej. Tylko, że w ocenie Allianz, po porównaniu uszkodzeń FTO i uczestniczącego w kolizji seata nijak im nie wychodzi, że uszkodzenia FTO odpowiadają uszkodzeniom seata
I chyba faktycznie uznali, że Sławek sam dokonał zniszczeń FTO, a zatem wypłacone dotychczas odszkodowanie, jako nienależne, podlega zwrotowi
Dodatkowo zakreślili nam 7 dni na zwrot odszkodowania i postraszyli standardową formułką, że jak nie oddamy $ to kierują sprawę na drogę postępowania sądowego, co nas narazi na dodatkowe koszty, w tym koszty wynagrodzenia pełnomocnika
Nie chce mi się już z nimi bawić, więc sprawę puszczam przez kancelarię. Niech zobaczą, że i oni mogą zapłacić koszty wynagrodzenia pełnomocnika
Bardzo możliwe, że sprawa skończy się na wymianie papierków i postraszeniu, kto ma silniejsze argumenty i dowody na ich poparcie, niemniej może się równie dobrze skończyć w sądzie. Bo tak jakoś nie lubię ubezpieczycieli Chyba z zasady
Dlatego na starcie chciałabym wiedzieć, jakimi dowodami dysponuję, stąd też i ten post
[ Dodano: 28-01-2011, 13:09 ]
Aktualizacja:
Sprawa trafiła ponownie do Allianz. Wcześniej ubezpieczyciela reprezentowała Kancelaria, która od miesiąca nie była w stanie udzielić jakichkolwiek informacji co się dzieje ze sprawą. Teraz ubezpieczyciel ma podjąć jakieś dalsze działania i zdecydować co dalej.
|
|
|