To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - [Cari 1.9TD] Nie wchodzą biegi a auto jedzie na luzie.

Kylek - 06-12-2010, 11:35
Temat postu: [Cari 1.9TD] Nie wchodzą biegi a auto jedzie na luzie.
W sobotę wieczorem pojechałem na wieś. Wszystko było OK. Po drodze raz zakopałem się w śniegu, ale nie groźnie. Auto postało 3 godziny i gdy wracałem do domu nie dało się wrzucić 5. biegu (dźwignia wcale nie wchodziła, nawet na milimetr). Pojechałem do ojca na kanał i okazało się, że pod spodem jest cała masa zmrożonego śniegu. Oczyściliśmy to wszystko i 5. bieg już wchodził (niestety sprawdziłem to tylko dźwignią a nie w trasie). Wyprowadziłem auto z garażu ojca i stało sobie całą noc na parkingu.

Rano (w niedzielę) odpaliłem silnik, wrzuciłem wsteczny i wycofałem z zatoczki. Ruszyłem przed siebie i psikus - po wrzuceniu 2. biegu i puszczeniu sprzęgła auto zgasło.

I teraz jest tak, jakby był cały czas wrzucony chyba 4. bieg, mimo iż, według dźwigni, jest "na luzie". Nie da się wrzucić żadnego biegu poza wstecznym (ale o tym niżej).

Jak odpalę silnik i powoli puszczam sprzęgło (przy obrotach ok. 3,5 tys.), to auto powoli zaczyna się toczyć do przodu i jedzie, ale tylko "na półsprzęgle" - gdy puszczę sprzęgło, to gaśnie. Oczywiście oficjalnie jest "na luzie".

Poza tym jest jeszcze wsteczny, ale wchodzi też tak dziwnie, bo muszę wcisnąć sprzęgło, wrzucić wsteczny (dźwignia nie wchodzi na tym etapie do końca) i powoli puszczać sprzęgło, wtedy w pewnym momencie da się dopchnąć dźwignię we właściwe położenie biegu wstecznego. Aby auto zaczęło cofać, trzeba pocisnąć ze 3 tys. obrotów - wtedy powoli zaczyna się toczyć do tyłu, przy czym trochę szarpie autem.

Ojciec podejrzewał, że zamarzł olej w skrzyni (był wymieniany w kwietniu 2009 przy przebiegu 200 000 km i jedną zimę już wytrzymał). Carisma stała w garażu od niedzielnego poranka i dzisiaj rano problem nadal występował. Spróbuję ją jeszcze ogrzać po pracy, ale coś mi się wydaje, że to nie olej (bo by się już rozmroził raczej).

Jest jeszcze takie cudo jak wysprzęglik - możliwe, że to on umarł? Chyba że jeszcze coś innego...

Ma ktoś jakieś sugestie?

Mam nadzieję, że niczego nie rozwaliłem w skrzyni takim kilkukrotnym ruszaniem z nie wiadomo jakiego biegu. Jak dzisiaj wieczorem nadal będzie problem to chyba trzeba będzie Carismę do Parexbudu w Lublinie jakoś dostarczyć na oględziny.

lapass - 06-12-2010, 12:09

Jaką masz skrzynię - sterowaną linkami czy jednym długim cięgnem/prętem?
Jeśli ten drugi przypadek to polecam TEN temat.
O problemach z którymś z biegów jest też TU albo TUTAJ.
W tym rozwiązaniu (zakładam, że masz jedno cięgło) jest możliwość lekkiej regulacji wybierania biegów. Mogło się coś poprzestawiać i biegi 'zmieniły położenie'.
Zamarzający po roku (właściwie w ogóle) olej raczej bym odrzucił.
Jakby był to wysprzęglik, to byłyby problemy z wrzucaniem biegów, zgrzyty albo ciężka praca pedału sprzęgła.
Kylek napisał/a:
Mam nadzieję, że niczego nie rozwaliłem w skrzyni takim kilkukrotnym ruszaniem z nie wiadomo jakiego biegu.

W skrzyni raczej nie, ale jak to była np. 'czwórka' to mogłeś przypalić sprzęgło.

Kylek - 06-12-2010, 14:32

Skrzynia jest sterowana jednym długim prętem.

Ten temat o możliwości wrzucenia tylko wstecznego i 5. biegu nawet by pasował, tylko że tam samochód normalnie był na luzie i wchodziły tylko te dwa biegi. U mnie samochód ma tak jakby zakleszczony jakiś wysoki bieg i trzeba wciskać sprzęgło, by nie jechał do przodu.

lapass - 06-12-2010, 15:14

No tak, to może być kwestia 'zakleszczenia' skrzyni - ostatni temat z tych podanych wyżej.
Albo może jednak kwestia tego długiego pręta - u mnie po wymianie tulejek w układzie przełączania (przerabiałeś?) było tak,
że biegi wylądowały w innych miejscach, a niektórych nie dało się wrzucić. A może rozleciała Ci się któraś z tych tulejek...
Jak masz możliwość, to wejdź pod auto i....

U mnie jest tak, że w miejscu [1] mam dodatkową śrubę, która po odkręceniu luzuje jedną część 'pręta' od drugiej.
Na tym schemacie możliwe, że robi się to w punkcie [2].
W każdym razie tą śrubą, a właściwie położeniem jednej części pręta wobec drugiej,
można przeprowadzać regulację wybierania biegów (chociaż chyba tylko w kierunku 'lewo-prawo').
U mnie wyglądało to tak, że przy rozregulowaniu 'trójka' była tam gdzie 'jedynka, a wsteczny w ogóle nie wchodził i trzeba było skręcić te 2 części pręta w innym położeniu.
Robiłem to tak, że jedna osoba (żona ;) ) siedziała w aucie i zmieniała biegi, a ja próbowałem wyczaić, jak ma się poruszać cały układ jeśli chcesz wrzucić np. 'jedynkę'.
Jeśli się nie dało, to przekręcałem lekko pręt. I tak do skutku.
Metoda zupełnie amatorska, ale mi się udało.
Problematyczne jest to, że po każdej zmianie trzeba odpalić auto i 'powachlować' biegami.
I warto zaznaczyć początkowe położenie prętów wobec siebie.

Kylek - 14-12-2010, 09:25

No i niestety naprawa będzie kosztowna...

Wyłamał się jeden ząbek na trybiku 5. biegu i wpadł między pozostałe trybiki. W ogóle cały trybik tego biegu ma strasznie "wypolerowane" i pościnane zęby (a ostre są, że można się pokaleczyć). Zastanawiałem się przez ostatnie dwa lata, skąd się brało "pogwizdywanie" w skrzyni podczas jazdy na najwyższym biegu...

Skrzynia do wymiany. Zrezygnowałem z wymiany tylko tego uszkodzonego trybiku, bo druga skrzynia wychodzi taniej (no i dają na nią dwa lata gwarancji).

Niestety do wymiany jest także sprzęgło. Miło, że Carisma daje radę ruszać z "piątki", ale niemal całkowicie spaliłem przez to sprzęgło. Głupota bywa kosztowna...

Wstępne koszty naprawy:
- 800 zł za skrzynię (używana, sprawdzona)
- 700 zł za sprzęgło (nowe)

Auto postoi jeszcze w warsztacie przynajmniej do końca tygonia. Naprawiam u "zwykłego" mechanika, bo nie miałem jak dostarczyć auta z Łęcznej do ASO w Lublinie.

lapass - 14-12-2010, 11:10

No to faktycznie zonk.
Tak jest, że z reguły taniej wychodzi wymiana całej skrzyni.
Eh, ten francuski wynalazek spędza sen z oczu :-X
Daj znać jakie będą efekty wymiany.

Kylek - 19-12-2010, 16:58

Carisma już jeździ. Nowe sprzęgło pracuje lekko i cicho. Skrzynia nie "pogwizduje", biegi wchodzą precyzyjnie (choć ciężej niż w poprzedniej skrzyni). Na razie wszystko wydaje się być w porządku. Zobaczymy, co się będzie działo, jak trochę więcej pojeżdżę.

Koszty naprawy okazały się jednak bardzo duże. Oprócz 800 zł za skrzynię i 700 zł za kompletne sprzęgło mechanik zainkasował prawie kolejne 700 zł (!!!) za robociznę. W sumie zapłaciłem 2170 zł. Mam nadzieję, że facet wszystko zrobił jak trzeba, bo zwątpię w to auto, jak znowu padnie tam coś za taką kasę.

marcel1010 - 20-12-2010, 13:36

kolego Kylek napisz gdzie kupiłeś skrzynkę :?:
Dziękuję

Kylek - 20-12-2010, 19:06

Skrzynię załatwiał mechaniak, ale dał mi dane dostawcy - Julian Czerwonka z Lublina, ul. Abramowicka 44, tel. 81 7518182. Firma chyba nazywa się Auto-Czerwonka albo Import-Export (jedna nazwa jest na logo a druga na pieczątce).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group