Chcę kupić Lancera! - Uwaga na tego Lancer w super stanie!!!
Kacper150985 - 13-12-2010, 13:08 Temat postu: Uwaga na tego Lancer w super stanie!!! Panowie postanowiłem napisać co nie co o samochodzie z tego ogłoszenia jak i o sprzedającym, aby może zaoszczędzić innym czasu i pieniędzy straconych na jego ogledziny.
http://otomoto.pl/mitsubi...-C16520954.html
A więc tak od około miesiąca poszukuję samochodu i chcę kupić właśnie lancera najlepiej z 95 roku to też na ogólnie znanym portalu znalazłem ogłoszenie tego jakże superowego lancer który jest a raczej miał być w idealnym stanie i jako że do sprzedającego mialem 100 km (co wcale nie uważam za małą odległość) postanowiłem go obejrzeć bo z tego co opisuje sprzedający i z tego co usłyszałem od niego przez telefon zapowiadał się obiecująco. Bo jak zapoznamy sie z jego ogłoszeniem to można z niego wywnioskować że jest to jedyny w swoim rodzaju rodzynek, czyli zero rdzy, zero wycieków, bezwypadkowy, zero stuku puku i wogóle super bo jak uważam cena tego samochodu też powinna wskazywać że auto jest super bo przecież trzeba doliczyć do niej oplaty.
Tak więc po przyjeździe na miejsce czar i urok tego jakże pięknego autka zaczął zanikać:
- miało być zero rdzy, itp , a w rzeczywistości nie było na aucie elementu który by nie był poobdzierany lub podrdzewiały oczywiście wszystko pięknie pomalowane pod kolor (na moje oko to chyba lakierem do paznokci) żeby się nie rzucało w oczy na zdjęciach, po otwarciu każdych drzwi na progu można było zauważyć bąble rdzy co prawda nie była to rdza na wylot ale to już jest kwestia niedługiego czasu bo jak sądze podłoga i progi od środka muszą być już nie źle zżarte. także tylnie błotniki już nadgryzione szczególnie z lewej strony.
- miało być zero wycieków i 153000 przebiegu, a było na moje laickie oko minimum ponad 300000 przebiegu, i silnik wbrew temu co pisał sprzedający wyglądał typowo na myty i oczywiście wycieki były, olej poprostu kapał najprawdopodobniej spod aparatu zapłonowego bo wszystko lądowało na skrzyni, również pocił się spod uszczelki pokrywy zaworów, jednak najbardziej rozwaliło mnie kiedy chodził na wolnych obrotach i mój brat go trochę przegazował to z rury wydechowej jak szeroka walnęła jakaś ciecz na moje oko to woda chłodząca i z każdym przgazowanie sytuacja się powtarzała, sprzedający już wyraznie zdenerwowany naszą docielkiwością stwierdził że każdy benzyniak jeżeli chodzi na wolnych obrotach to pluje wodą po przegazowaniu, może i tak jest bo nie znam się ale jestem pewien że nie pluje w takiej ilości.
- jeśli chodzi o wnętrze to może i tragedi nie było choć na pewno nie wyglądało na 153000 a w szczególności kierownica, nie wiem jak to jeździło bo po tych przepychankach słownych ze sprzedającym odpuściłem sobie przejażdżke tym autem bo może jeszcze bardziej by mnie dobiło.
-co do samego sprzedajacego to z początku bardzo miły pan, jednak wraz z naszym wytykaniem wad, które przecież w aucie które jest w "super stanie" nie powinny występować robił się co raz bardziej nerwowy a wręcz delikatnie mówiąc denerwujący i przemądrzały (handlarzyk cwaniaczek), kiedy spytałem (tak z ciekawości) ile by mógł zejść z ceny to stwierdził że 200 zł to maks bo i tak jak stwierdził jadą do niego inni klienci (jeden nawet z wrocławia, któremu współczuję jeśli naprawdę jechał bo to jakieś 350 km w jedną stronę) i jeśli nie ja to któryś z nich napewno go kupi.
Także przestrzegam wszystkich przed tym autem bo ja bym go nawet nie określił że jest w dobrym stanie, a tak jak mówiłem cena strasznie wygórowana, a samo zachowanie sprzedajacego pozostawia naprawdę wiele do życzenia i jak dla mnie jest on zwykłym OSZUSTEM!
lapass - 13-12-2010, 13:41
Ciekawe jest to spasowanie przedniego lewego błotnika ze zderzakiem,
w szparę między kierunkiem lewym a zderzakiem można by włożyć tom encyklopedii.
Halogen lewy też wygląda na nowiusieńki, a prawy taki jakiś popękany...
Może auto jest bezwypadkowe, ale nie ten narożnik .
Swoją drogą - zaje...maszyście mnie denerwują takie postaci:
ogłoszenie że wszystko cacy, bez wkładu etc, etc.
Rozumiem, że niektórzy z tego żyją, ale to jest oszustwo !
Powodzenia w zakupach i jak najmniej takich 'przygód' .
robertdg - 13-12-2010, 16:59
Kacper150985, woda w układzie wydechowym to cos wrecz naturalnego, wynika to z różnic temperatur i w zalezności od ułożenia wydechów u jednego leci mnie, u jednego wiecej, a u niektórych to poprostu potrafi sie ulac jak z kranu.
Co do ideałów, to z handlarzami się nie dyskutuje, ogląda się i nie wchodzi się w dyskusje, po co się wyżywać, a później mieć problemy, wytykamy wtedy kiedy wiemy że chcemy kupić to auto a zalezy nam na jak najwiekszym, upuście, ale przechodząc do sedna, dla wielu handlarzy pojęcie ideału równa się z tym, że auto potrafi codziennie odpalić i sie poturlać o własnych siłach
idas - 13-12-2010, 17:56
Koledzy on jest naprawdę w świetnym stanie bo... ma klapkę schowka pod radiem!!!:D
Co do zderzaka pod lewym kierunkowskazem to mam niestety podobnie po jednej obcierce osiedlowej którą mi ktoś zafundował i zbiegł. Prawdopodobnie urwał się jeden zaczep. Więc to nie jest jeszcze nic groźnego:] Roztrzaskana zaślepka halogenu-ciesz się, że w ogóle jest:) Mnóstwo lancerów na sprzedaż nie ma przynajmniej jednej bo to ciężki do zdobycia towar (lub po prostu drogi:)). Ogólnie faktycznie ogłoszenie może skusić, choć osobiście okropnie nie podoba mi się ten windshield na dachu i brakuje mi dokładek progów. Wyciek z aparatu zapłonowego naprawisz za maks złotówkę a z pokrywy zaworów za 30.
mkm - 13-12-2010, 22:58
Kacper150985, powodzenia i zastosuj się do tej rady:
robertdg napisał/a: | z handlarzami się nie dyskutuje, ogląda się i nie wchodzi się w dyskusje |
Po co masz wysłuchiwać bajek?
Oglądasz i szukasz. Jak coś znajdziesz, a chcesz kupić to mówisz to przy negocjacji ceny. Tyle.
Wy z tą wodą z wydechu lekko „daliście ciała”
idas napisał/a: | Koledzy on jest naprawdę w świetnym stanie bo... ma klapkę schowka pod radiem!!!:D |
Żart, żartem, ale on w ogóle schowka pod radiem nie ma
idas - 14-12-2010, 01:05
mkm napisał/a: |
Żart, żartem, ale on w ogóle schowka pod radiem nie ma |
A ja myślałem że tak wygląda element wyposażenia wnętrza którego mi najbardziej brakuje i którego nigdzie nie mogę dostać:) to jakieś zaślepki w takim razie?
Bądź co bądź cena za takiego lancerka wcale nie jest jakoś wygórowana, biorąc pod uwagę pewne zejście z ceny za 4000 mamy całkiem młody wypust tego modelu, z dwoma airbagami (o ile są) i z Webastem, co w zimie stanowi naprawdę duży plus. Na zupełny brak rdzy w taki wiekowym aucie absolutnie nie ma co liczyć.
Kacper150985 - 14-12-2010, 08:04
Powiem ci mkm że może i "daliśmy ciała" nie bedę się kłócił bo nie jestem ekspertem w tych sprawach ale dla mnie było to dość drastyczne bo pierwszy raz widziałem żeby tyle wody poszło z wydechu, sam wcześniej miałem galanta z 94r 1,8 z gazem przebieg ok 300 tys. i takiego czegoś nie było nawet po przegazowaniu jak chodził na wolnych obrotach, dlatego mnie to trochę zraziło.
A co do twojego stwierdzenia idas: "za 4000 mamy całkiem młody wypust" to ja osobiście uważam że jeżeli auto by było w stanie wartym tej ceny to owszem opłaca się bo trzeba też pamiętać że auto jest do opłat i rejestracji a to też nie są małe koszta. I druga sprawa jest taka że ja nie mówię że ma być zupełny brak rdzy (choć sprzedający sam tak stwierdził w ogłoszeniu i przez telefon) ale uważam że jak na większości elementów jest korozja może nie na wylot ale jest no to chyba coś nie halo. Jakby ten samochód ten samochód był naprawdę dobry to ja bym mu dał nawet to 4300 ale on nie był wart takiej ceny, mój brat półtora roku temu miał takiego lancera z 93r i jak dla mnie pod wzgledem blacharki i silnika nie było porównania. Osobiście uważam że to co jest napisane w ogłoszeniu nie ma się nijak do rzeczywistości.
idas - 14-12-2010, 09:02
Zapomniałem, że to sprowadzony... W takim razie za 5500 zupełnie nieopłacalny zakup:) Ja swojego wyrwałem bardzo tanio biorąc pod uwagę dodatki jakie posiada (oryginalne wszystkie dokładki, tłumik Remus, ori lotka itd), ale nie był w idealnym stanie blacharskim i w sumie nadal nie jest, ale dałem za niego... 3 tysiące:] (rocznik 92, miał wtedy 230tkm) więc nie żałuję ani trochę:)
Kacper150985 - 14-12-2010, 09:17
Powiem ci Idas że twój naprawdę fajnie wygląda jak patrzę na to zdjęcie na dole. Bardzo mi się te lancery podobają bo jak mówiłem brat kiedyś takim jeździł i to autko to taki "mały wariat" i daje nawet nie złą frajdę z jazdy. Pozdrawiam
mkm - 14-12-2010, 13:28
idas, ten Lancer pod radiem ma pojemnik na kasety magnetofonowe. W zeszłym wieku bardzo modny (i wygodny) dodatek.
Są tam szufladki w które wkłada się kasety bez opakowania.
Występowały zarówno jako dodatek fabryczny jak i „uniwersalny”.
Kacper150985, jak Misiek mało jeździ, a wilgoć w powietrzu duża, to woda będzie się „wylewać”.
Faktycznie początkowo może to przerazić
racer1972 - 18-12-2010, 00:12
Idealny rocznik 1995r? To chyba żart jakiś... Ja szukałem niedawno dla żony autka 3-4 letniego i takowego nie znalazłem... A w kwestii wody z wydechu to widziałem ostatnio jak wręcz lała się z rury nowego modelu Renault Laguna... Nic niezwykłego... Sprowadzane autka zawsze są tańsze od krajowych... Auto trza oglądnąć ale nie na zdjęciu...
mkm - 18-12-2010, 15:12
racer1972 napisał/a: | Sprowadzane autka zawsze są tańsze od krajowych... Auto trza oglądnąć ale nie na zdjęciu... |
Piękna bajka
Przyglądaj się jednak zdjęciom, może zobaczysz jakie auta sa tańsze na zachodzie
Marianekk - 19-12-2010, 16:11
racer1972 napisał/a: | Sprowadzane autka zawsze są tańsze od krajowych... |
One już są tańsze niż na zachodzie jak tylko przekroczą Polska granice
|
|
|