To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[XX-92]Colt C50 i starsze - przeguby - demontaz

Anonymous - 24-10-2006, 18:45
Temat postu: przeguby - demontaz
Hej

Wymieniam wlasnie rozwalona gume przegubu zewnetrznego, utknalem na zdjeciu (sciagnieciu) przegubu z polosi. Jak to Wy robicie? Specjalny scigagacz? Mlot? Przeciez musi byc jakis sposob. Przegub oczywiscie jest dobry i nie moze zostac uszkodzony :roll:

ROMEL - 24-10-2006, 18:56

Tam jest pierścionek rozprężny...

Żadnych special tooli do tego nie ma....

Narzędzie pana Henia - czyli młotek i jazda z koksem...

Pamietać trzeba o jednym, aby uderzać przez kawałek drewna (dąb, buk) aby nie uszkodzić krawędzi przegubu...

Powodzenia i pozdrawiam

Matejko - 24-10-2006, 18:59

i najlepiej zeby ktos trzymal polos zeby nie wyrwac jej ze skrzyni
ROMEL - 24-10-2006, 19:45

Pisząc to myślałem o układzie takim...

Olej ze skrzyni spuszczony, półoś zdemontowana całkowicie i wkręcona przed tekstolity do imadła - wtedy lekki strzał i przegub w rączkach...

PZDR

wojmi1 - 24-10-2006, 19:48

ROMEL, ma racje/ na marginesie przypomne o umyciu przegubu i dac nowy smar jako druciarz radze grafitowy
Matejko - 24-10-2006, 20:12

ROMEL napisał/a:
Pisząc to myślałem o układzie takim...


no ja to wzialem pod uwage ze jak wyjeta ze skrzyni polos to nie ma problemu ze zbiciem przegubu :mrgreen:

ROMEL - 24-10-2006, 20:22

Grafitowy nie jest zły - 99% smarów sprzedawanych do przegubów jest z dodatkiem grafitu... większym lub mniejszym... wiec można spokojnie nazwac je smarami grafitowymi...

Także, proponowanie czy też stosowanie nie mówi i nie określa druciarstwa lecz fachowość i zoriętowanie w temacie...

PZDR

josie - 24-10-2006, 20:29

Ja tylko dodam, że uderzać trzeba w część przegubu bezpośrednio przylegającą do półosi. Jak nie idzie obrócić 180st po obwodzie i dalej.
wojmi1 - 24-10-2006, 20:40

josie,piorek, anajlepiej tak jak pisze ROMEL, tylko dobrze umocowac w imadle tak by polos przegob zwisal pionowo na dol uzyc ciezszego mlotka i lekko przytrzyma przegob reka z boku by nie kiwal sie .
Kolega Piotrek powinien wiedziec ze to uderzenie jest po to ze koniec poloski ma zabezpieczenie w formie drutu sprezynowego i jedynie duzy moment jest w stanie go wepchnac w rowek i zwolnic przegob .
Dobrze podstawic tez np. wiaderko ze szmatkami w srodku aby nie ryzykowac uszkodzeniem gwintu na polosce itd. DO ROBOTY!!!

Anonymous - 25-10-2006, 07:43

EE jak wymontuje polos to zaloze oslone z drugiej strony. Szkoda ze nie da sie go sciagnac bez takich akcji. Aha wydaje mi sie ze wyjecie polosi ze skrzyni nie skutkuje wyciekiem oleju (w Galancie nei cieklo, jak wymienial mi mechanik paprok). Przeciez nie wyciagam calego przegubu wewnetrznego.
W takim razie jak demotowac poloske ze skrzyni? Ciagnac na sile, rowniez jest tylko pierscien rozprezny?

ROMEL - 25-10-2006, 07:53

Tak... jest pierścień w przegubie wewnętrznym - proponuję lekko podważyć dużym srubokrętem lub małą "łyżką"... wyskoczy... i gwarantuje że olej będzie ciekł...

No chyba że będziesz rozpinał osłone przegubu wewnętrznego... czego nie proponuje...

PZDR

Bartek - 25-10-2006, 08:43

Są magicy zbijający przegub na samochodzie - dawno temu, jak jeszcze jeździłem do warstatów takich spotkałem. Jeden osił trzymał półośkę, drugi walił młotkiem........ efekt - zbity przegub i porwana manszeta wewnętrznego przegubu ;) .

ROMEL napisał/a:
No chyba że będziesz rozpinał osłone przegubu wewnętrznego... czego nie proponuje...


Również nie polecam - założenie manszety na kielich przegubu sterczącego z dyfra jest bardzo trudne..... raz tak sobie "zaoszczędziłem" pracy, potem godzinę montowałem przegub wewnętrzny.

Coby nie było zupełnie OT - dobra praktyczna rada - mając półoś w imadle zbijamy przegub oczywiście działając impulsatorem kinetycznym z naprowadzaniem trzonkowym w część przegubu bezpośrednio połączoną z półośią - nigdy nie bijemy w kielich!!!!!. Po 2. baaaaardzo ułatwia zadanie wciskanie przegubu w kierunku przeciwnym do bicia - przegub ma zawsze minimalny luz na tym pierścieniu, co powoduje, że uderzenie młotka rozpędza zbijaną część powodując zadziałanie udarem na pierścień, natomiast jak jest wszystko napięte, nie ma luzu, to w pierścieniu potrafią się odciskać zęby wieloklinu, a nie puszcza.....



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group