Chcę kupić Galanta! - Przebiegi Galantów z ogłoszeń
Rafal_Szczecin - 25-12-2010, 11:48
Jackall napisał/a: | Trzecim raczej bym sobie głowy nie zawracał, spory przebieg, |
i to jest wlasnie spostrzezenie 85% polakow ,ktorzy chca kupic samochod .
jak auto ma ponad 200 to juz grat pozyzej 200 to juz zlom nadajacy sie tylko na czesci, moje pytanie jest tylko jedno, jak 12 a w zasadzie juz 13 letni samochod ma miec 160t czy 180t km przebiegu ? jest to prawie nie mozliwe ( nie pisze, ze nie mozliwe ) ale spojrz, ze na allego najczesniej pokazujacy sie przebieg jest w granicach 160-180 tkm i jest to w tej chwili "najmodniejszy" przebieg, wiem ,bo codziennie mam kontakt z czlowiekiem , ktory "naprawa zegary" i kazdy chce do 180tkm.
no ale tak to jest, kupisz super wypasiona fure , i bedziesz sie cieszyc, ze masz 160tkm, w rzeczywistosci Twoj nowo kupiony samochod bedzie miec gdzies kolo 300-400tkm, ale co tam, na budziku masz swoje, i to Cie cieszy, bo przeciez gdyby mial prawdziwy przebieg to bys nawet na niego nie spojrzal...
pozostawiam to do przemyslen
fj_mike - 25-12-2010, 13:48
Rafal_Szczecin napisał/a: | jak 12 a w zasadzie juz 13 letni samochod ma miec 160t czy 180t km przebiegu ? jest to prawie nie mozliwe ( nie pisze, ze nie mozliwe ) |
Dokładnie, są wyjątki
Rafal_Szczecin napisał/a: | no ale tak to jest, kupisz super wypasiona fure , i bedziesz sie cieszyc, ze masz 160tkm, w rzeczywistosci Twoj nowo kupiony samochod bedzie miec gdzies kolo 300-400tkm, ale co tam, na budziku masz swoje, i to Cie cieszy, bo przeciez gdyby mial prawdziwy przebieg to bys nawet na niego nie spojrzal...
pozostawiam to do przemyslen |
Zgadzam się z tobą w 100%
Jackall - 25-12-2010, 14:22
robertdg napisał/a: | Tak, ciekawe ile prawdy w sobie posiadają pozostali, ja bym się wstrzymał od takich opinii |
Nie wiem ile jest prawdy w pozostałych przebiegach, nie napisałem ani słowa że tamte są autentyczne, wyraziłem swoje zdanie. Stan wnętrza może pokazać szacowany przebieg auta albo chociaż czy ktoś dbał o niego. Ten z Gliwic prawdopodobnie jest po kolizji, stąd też prawdopodobnie taka cena przy takim (licznikowym) przebiegu.
Rafal_Szczecin napisał/a: | i to jest wlasnie spostrzezenie 85% polakow ,ktorzy chca kupic samochod .
jak auto ma ponad 200 to juz grat pozyzej 200 to juz zlom nadajacy sie tylko na czesci |
Każdy postrzega to co chce, 85% polaków chce kupić passata w dizlu
Części z takiego auta też nie bardzo się już nadają do użycia...
Twierdzę natomiast, że jest na tyle duży wybór aut w PL lub za granicą że każdy znajdzie coś dla siebie.
Możesz wierzyć lub nie ale czasem choć bardzo rzadko zdarzają się auta 10-12 letnie z przebiegiem poniżej 100kkm, przykładem może być np. sveno i jego galant. http://forum.mitsumaniaki...p=767328#767328
fj_mike napisał/a: | Rafal_Szczecin napisał/a: | no ale tak to jest, kupisz super wypasiona fure , i bedziesz sie cieszyc, ze masz 160tkm, w rzeczywistosci Twoj nowo kupiony samochod bedzie miec gdzies kolo 300-400tkm, ale co tam, na budziku masz swoje, i to Cie cieszy, bo przeciez gdyby mial prawdziwy przebieg to bys nawet na niego nie spojrzal...
pozostawiam to do przemyslen |
Zgadzam się z tobą w 100% |
Takie są prawa rynku, to kupujący doprowadzili do takiej sytuacji, klient chce klient ma. Swoją drogą ciekawe czy kupilibyście auto które ma 400kkm
fj_mike - 25-12-2010, 14:55
Jackall napisał/a: | Swoją drogą ciekawe czy kupilibyście auto które ma 400kkm |
Pewnie nie jeden z nas takim nieświadomie jeździ.
Co do pana z Gliwic to należy także sprawdzić lampy przód. Zdarza się, że pochodzą one od Anglika. Wtedy jest konieczna wymiana już na gdyż nie przejdzie przeglądu.
Jackall - 25-12-2010, 16:33
fj_mike napisał/a: | Pewnie nie jeden z nas takim nieświadomie jeździ. |
Pytam o w pełni świadomy zakup
robertdg - 25-12-2010, 16:40
Jackall napisał/a: | Swoją drogą ciekawe czy kupilibyście auto które ma 400kkm | Nie jeden ma takie auto i o tym nie wie. Twoja dywagacja sprowadza się do wszech miar udowadnianiu, jakie usilne prawo nieracjonalności siedzi w człowieku, majac dwie z pozoru te same opcje do wyboru, zawsze wybiera tą teoretycznie najkorzystniejszą, co nieednokrotnie sprowadza się do błedu.
Teoria zadbanego wnętrza do obalenia, gdyz przy ogólnym dostępie części można w aucie powymieniać elementy, które będą wskazywac na większe zużycie.
Nie jeden samochód co ma prawdziwe 500 tyś km jest lepszy od nie jednego co ma prawdziwe 100 tyś km, dalsza konwersacja nie ma sensu, dywagacje można przenieść do innego wątku.
EOT
Jackall - 25-12-2010, 17:08
robertdg napisał/a: | Teoria zadbanego wnętrza do obalenia, gdyz przy ogólnym dostępie części można w aucie powymieniać elementy, które będą wskazywac na większe zużycie. |
Każdą teorie można obalić.
robertdg napisał/a: | Nie jeden samochód co ma prawdziwe 500 tyś km jest lepszy od nie jednego co ma prawdziwe 100 tyś km |
Wszystko zależy co masz na myśli mówiąc jeden lepszy od drugiego i jakie klasowo czy rocznikowo auta ze sobą zestawisz.
Starsze samochody były nie tyle lepsze co bardziej wytrzymałe bo posiadały mniej elektryki i elektroniki. Auta z lat '70 czy '80 są w stanie przejechać 400-500kkm a te z rocznika 2010 już nie byłbym tego taki pewien chociaż prawdopodobnie przy odpowiednim dofinansowaniu i wymianie 90% podzespołów jest to do osiągnięcia.
robertdg napisał/a: | dalsza konwersacja nie ma sensu |
zgadzam się, napisałem tylko swoje zdanie i spostrzeżenia a tu się zrobiła taka niemal nagonka
Wracając do tematu i pytań:
Ewelina123 napisał/a: | Co do pierwszego auta Jackall jak od niego kupowałes tez miałes taki przypadek z tymi kierunkami?? |
Kierunkowskazy miałem zmienione, atrapa była malowana , środkowa kratka w zderzaku miała dwa pęknięcia. Najdziwniejsze jest to że lampy były europejskie. Po bardzo dokładnym oglądnięciu komory silnika, sprawdzeniu również od spodu w stacji kontroli pojazdów wniosek był taki, że auto miało stłuczkę. Na tyle nie groźną że zdecydowałem się na zakup. Nie jestem mechanikiem ale znam się odrobinę na tym, pod kompa nie podpinałem. Musisz pamiętać że kupujesz kilkuletnie auto i nikt nie da Ci gwarancji że się za miesiąc czy dwa nie zepsuje, nawet nowe na gwarancji się psują.
Ewelina123 napisał/a: | Bo chodzi o to że mam troszkę kilometrów do każdego auta i muszę sie od was dowiedziec czy warto jechać czy dac sobie spokój:( | Poproś ludzi z regionu żeby ktoś podjechał i obejrzał auto
Rafal_Szczecin - 25-12-2010, 18:33
Jackall napisał/a: | Swoją drogą ciekawe czy kupilibyście auto które ma 400kkm |
jezeli znalbym pelna historie samochodu kupilbym go bez problemow.
myslisz ,ze ile osob kupiloby moj samochod ktory ma w tej chwili prawie 313tkm ?
a ile osob zglosiloby sie po niego gdyby stal w tej samej cenie ale z przebiegiem 180tkm ?
Jackall - 25-12-2010, 20:15
Rafal_Szczecin napisał/a: | jezeli znalbym pelna historie samochodu kupilbym go bez problemow. |
Problem w tym że samochodów z ogłoszeń się przeważnie nie zna. Lepiej zamiast prowadzić bezproduktywną dyskusję spójrz na ogłoszenia, podziel się spostrzeżeniami i pomóż koleżance w dokonaniu wyboru.
Rafal_Szczecin - 25-12-2010, 20:37
forum jest od tego by prowadzic dyskusje.
inna sprawa, ze na samochodoach z linkow ludzie jeszcze zarabiaja, wiec nie wiem ile musialo to auto kosztowac skoro teraz "idzie" za 6 czy 8 kawalkow, a w jakim jest stanie, wole nie myslec.
irekkczek - 26-12-2010, 12:45
no niestety ale to jest urok naszego kraju. Polak zawsze kombinował i będzie kombinował jeszcze bardziej, aby jakoś radzić sobie w życiu. Gdyby u nas były normalne warunki życia i adekwatne zarobki do cen w sklepach to nie byłoby tych wszystkich kręceń liczników bo nikomu by to nie było potrzebne. no ale np. wzrost cen benzyny powyżej 5 zł i gazu w okolice 3 zł spowoduje, że jeszcze więcej będzie "wałków" i zamiast iść w dobrym kierunku, my ciągle spadamy w dół...
Hubeeert - 26-12-2010, 19:30
irekkczek napisał/a: | Polak zawsze kombinował i będzie kombinował jeszcze bardziej, aby jakoś radzić sobie w życiu. | Oszukiwanie innych nazywasz kombinowaniem?
Oszustwo jest oszustwem. irekkczek napisał/a: | Gdyby u nas były normalne warunki życia i adekwatne zarobki do cen w sklepach to nie byłoby tych wszystkich kręceń liczników bo nikomu by to nie było potrzebne. | co za bzdury
Usprawiedliwiamy oszustów? Gdybym wiedział, że któryś z moich znajomych tak zrobił to pewnie przestałby być moim znajomym. Na jakim świecie my zyjemy
Matejko - 27-12-2010, 00:32
Rafal_Szczecin pamietasz jaki byl tekst goscia jak bylismy sie hamowac i jak dodawales kilometrow, zeby miec realny na liczniku??
my tam zebys zrobil ze 120tys, a on, ze nie, teraz bez roznicy jakie auto to robi sie 176tys km
wookash83 - 27-12-2010, 13:40
oj Rafal pisze szczera prawde teraz 90% (wersja optymistyczna) samochodow ma przekrecony licznik..czemu?? bo kupujacy woli miec swiadomosc ze jego samochod ma mniej km (mimo ze to zludna swiadomosc) niz kupic samochod z prawdziwym przebiegiem..a wiadomo rynek kieruje sprzedaza wiec "handlarze oszusci" karmia nas tymi wyssanymi z palca przebiegami bo wiedza ze tak szybciej sprzedadza samochod a nikt im nie udowodni ze cos bylo krecone..
Rafal wystaw swoj z przebiegeim 180tys km i masz pelno kupujacych z dobra cena smutne ale prawdziwe
carbon11 - 27-12-2010, 16:14
A moim zdaniem Panowie to ludziska są po części sami sobie winni (nie broniąc "handlarzy oszustów") tak nauczyli i tak mają .
Nawet w Niemcowni na ruskich i tureckich komisach kręcą liczniki w dół bo wiedzą że takie auto szybciej się sprzeda a to już tylko zasługa samych kupujących, zwyczajnie podłapali co się sprzedaje i dla czego.Dobrze wiedzą że z wyglądem można sobie jakoś poradzić a przebieg to przebieg i tylko licznikiem można go cofnąć.
|
|
|