[92-96]Galant E5xA - [E57A 2.0D] problem z elektryką
Motofreak - 29-12-2010, 18:00 Temat postu: [E57A 2.0D] problem z elektryką Od dłuższego czasu mam problem z elektryką w swoim samochodzie nie wiem czy to normalne ale pod maską słychać takie dziwne cyknięcia np. gdy zapalam światła, lub gdy włączają i wyłączają się świece żarowe. Problem jednak tkwi w tym że gdy przekręcę kluczyk słychać 1 cyknięcie (chyba od świec) później kontrolka od świec gaśnie, ale 2 cyknięcia nie słychać. syt. 1: gdy uruchomię silnik po drugim cyknięciu (ok. 30 sekund po zgaśnięciu kontrolki świec) wszystko jest ok ale syt.2: uruchamiam silnik po zgaśnięciu kontrolki świec, wtedy gdy włącze światła mijania to od razu (nieznacznie ale jednak) spadają obroty i piszczy pasek (co 1500km muszę zmieniać pasek bo alternator przestaje ładować). Światła świecą bardzo słabo ale gdy dodam gazu to robią się mocniejsze. Silnik pracuje czekam ok. 2 min (jak jest zimny to nawet dłużej) wtedy słychać drugie cyknięcie i problem znika nie mam pojęcia co się dzieje ale w innych autach się z tym nie spotkałem. PROSZĘ pomóżcie
Krejzi - 29-12-2010, 19:01
te cykniecia to nic innego jak przykaznik one tak mają, moze po prostu przekaznik jakis padniety albo mu sie przymarza w te mrozy, moze wystarczy go wymienic, moze .. nie mam diesla to takie moje pierwsze spostrzezenia
Motofreak - 29-12-2010, 20:07
to raczej nie przez mrozy bo w lato było to samo, ale nie zauważyłem problemu ze światłami bo nie jeździłem w nocy, a poza tym zdaje mi się że alternator stawia zbyt duży opór? i przez to się pasek ślizga, a te paski to tragedia bo co chwile zaczyna piszczeć
Andrew - 29-12-2010, 20:10
Te pyknięcia to według mnie przekaźniki... Co do alternatora, sprawdź ręką czy stawia bardzo opór, być może łożysko oraz sprawdź jakie masz ładowanie.
pipi_ja - 29-12-2010, 20:27
andrew84 napisał/a: | Te pyknięcia to według mnie przekaźniki... Co do alternatora, sprawdź ręką czy stawia bardzo opór, być może łożysko oraz sprawdź jakie masz ładowanie. |
Ręką raczej nic nie wyczuje bo pewnie będzie się lekko kręcił. Alternetor może stawiać opór przy dużym poborze prądu. Gdyby coś robiło zwarcie takie efekty mogą występować.
Może faktycznie coś niedobrego dzieje się z przekaźnikami? Nie wiem jak to wygląda w dieslu ale popróbowałbym zlokalizować który to cyka i ewentualnie wyjąć go na moment. Jeśli objawy ustąpią to albo przekaźnik walnięty, albo obwód który ten przekaźnik załącza.
Ja bym zaczął tak szukać.
Motofreak - 29-12-2010, 20:31
jak ostatnio zmieniałem pasek to alternator był ok, ale nie sprawdzałem na włączonych światłach... no ale z kolei nie wiem czy to wina samego alternatora bo jak odpalam "po 2 cyknięciu" to jest wszystko ok, jak mi ostatnio znajomy sprawdzał ładowanie to było trochę za małe, ale akumulator był całkiem rozładowany i poza tym jest stary i trochę za mały (55Ah 600A) no i jeszcze ślizgający się pasek więc mogło wyjść za małe
[ Dodano: 29-12-2010, 20:33 ]
jutro podjade do elektryka i niech on zobaczy co się dzieje bo ja od prądu to się z daleka trzymam
Wszyc - 29-12-2010, 21:10
ten dźwięk to przekaźniki świec żarowych powinno się odpalać dopiero jak słychać jak się wyłączają
Nie sugeruj się lampką świec żarowych bo jej po prostu... NIE MA hahaha nie wiem jaką lampkę patrzysz ale zapewniam Cię że takiej nie ma w Galancie E57A albo sobie ktoś sam dorobił lampkę i pokazuję pierdoły nie odpalaj puki nie przestaną pracować przekaźniki a światła zapalaj po odpaleniu i rozgrzaniu się auta po jaką cholere tak obciążać alternator i kup większy aku tak 70Ah najlepiej
Motofreak - 29-12-2010, 21:44
na zimnym silniku to na to 2 cyknięcie muszę sporo czekać (świece są dobre bo wymieniałem) poza tym mamy obowiązek jazdy na światłach a za każdym razem nie mam czasu rozgrzewać auta, i czy w ogóle to możliwe że te wszystkie problemy to przez taką "pierdółke"??? a co do akumulatora to wiem że powinien być większy bo oryginalny był 85Ah
[ Dodano: 29-12-2010, 21:47 ]
a ta kontrolka świecąca się na czerwono po prawej stronie u góry, taki "zawijasek" to od czego jest?? bo np. w golfie diesel nie słychać tych przekaźników odpalam po zgaśnięciu tej kontrolki
pipi_ja - 29-12-2010, 22:45
Tak sobie myślę z tym paskiem. Może po prostu mechanik za słabo go naciąga? Jak już pisałem wcześniej, nie wiem jak to wygląda w dieslu, ale w moim poprzednim E55 pasek od alternatora musiał być mocno naciagnięty. W benzyniaku poza alternatorem napędza jeszcze pompę wspomagania.
Sam go kiedyś wymieniałem i jak naciągnąłem tak jak w każdym innym samochodzie to działo mi sie jak u Ciebie. Potem sie wkurzyłem i stwierdziłem, że albo jakies łożysko nie wytrzyma albo tez bedzie ok. Naciagnąłem go bardzo sztywno i problemy się skończyły.
Jeździłem nim 3 lata i nic złego się nie działo.
Wszyc - 29-12-2010, 23:09
Motofreak napisał/a: | a ta kontrolka świecąca się na czerwono po prawej stronie u góry, taki "zawijasek" to od czego jest?? bo np. w golfie diesel nie słychać tych przekaźników odpalam po zgaśnięciu tej kontrolki |
Ktoś sobie widocznie sam dorobił i grzebał przy tym fabrycznie nie ma i może Ci to przekłamywać
Motofreak napisał/a: | na zimnym silniku to na to 2 cyknięcie muszę sporo czekać (świece są dobre bo wymieniałem) |
Wiem zdarzało się i z 20sek nie raz u mnie zanim się nagrzał
Motofreak napisał/a: | poza tym mamy obowiązek jazdy na światłach a za każdym razem nie mam czasu rozgrzewać auta |
a czy ja Ci każe jeździć bez? no jak nie masz czasu to możesz popróbować z naciągiem alternatora ale to raczej wykluczam bo to raczej śmieszna spawa bo to widać czy jest naciągnięty czy nie jeżeli uważasz że alternator jest w porządku to co tu więcej dodać kup większy aku może trochę polepszy się sytuacja a że przekaźniki tutaj hałasują a w golfie nie hałasowały to petycje do Mitsubishi
pipi_ja napisał/a: | W benzyniaku poza alternatorem napędza jeszcze pompę wspomagania. |
ten sam blok silnika i te same rozwiązania co w benzyniaku 4G63 czyli alternator razem z pompą wody napędzany z paska alternatora a pompa wody dodatkowo napędza pompę wspomagania Naciąg paska jest podobny jak w każdym innym aucie no chyba że Ci silnik rzyga olejem po pasku alternatora...
Jak się pasek ślizga to albo z alternatorem coś albo z naciągiem albo pracuje w oleju nic tu więcej nie wymyśli się a przekaźniki pracują jak pracują i pracują dobrze
Motofreak - 30-12-2010, 12:56
Galant jest moim pierwszym samochodem. Taka praca przekaźników mnie po prostu zaniepokoiła ponieważ w innych samochodach się z tym nie spotkałem ale skoro w każdym Galancie tak pracują to ok po prostu o tym nie wiedziałem. Co do kontrolki to w moim aucie jest chyba fabryczna, w drugim zestawie zegarów (zapasowy) też jest, mój wujek też miał taką, ale to nie o kontrolkę mi chodziło. Dzięki za wszystkie odpowiedzi teraz już wiem że mam odpalać auto po tych "cyknięciach" i nie zwracać uwagi na kontrolkę, z resztą dopiero w zeszłym tygodniu zauważyłem że wszystko jest ok jeśli tak zrobię. Ale zastanawia mnie jedno Czy to możliwe że gdy zapalam auto zanim wyłączą się przekaźniki od świec to wtedy mam te problemy ze światłami(przygasają, a może to normalne ) i paskiem itd.
Co do paska to też zmieniam go sam ale jak widać z kiepskim efektem . Na początku była wyrobiona śruba od naciągu, zmieniłem ale nie pomogło. Później kombinowałem z naciągiem, też nic. Naciągnąłem go tak mocna że bałem się że alternator będzie do wyrzucenia, ale znowu zaczął piszczeć, głównie przy skręcaniu kołami. Poluzowałem więc pasek wielorowkowy (ten który napędza pompę wspomagania żeby nie stawiał zbyt dużego oporu), trochę lepiej, ale znowu piszczy , o pompie wody też wiem , wypróbowałem chyba wszystkie możliwe opcje
Andrew - 30-12-2010, 13:15
Motofreak napisał/a: | Czy to możliwe że gdy zapalam auto zanim wyłączą się przekaźniki od świec to wtedy mam te problemy ze światłami(przygasają, a może to normalne ) |
To Ty zapalasz auto na włączonych światłach? Bo z Twego postu wynika, że tak robisz...
Motofreak - 30-12-2010, 15:01
nie zapalam auta na włączonych światłach, aż tak głupi nie jestem
Po prostu jak już odpalę silnik i chce jechać to wtedy włączam światła i problem jest taki że wtedy jak dodam gazu to mocniej świecą po ok 2 min pracy silnika słychać jakiś przekaźnik (to cyknięcie) i wszystko jest ok . Dzisiaj odpaliłem auto po usłyszeniu przekaźnika ale nadal jest to samo po paru minutach (jak silnik już chodzi) słychać jakiś przekaźnik, nie wiem od czego
[ Dodano: 30-12-2010, 15:01 ]
gdzie są przekaźniki
Andrew - 30-12-2010, 15:19
Jakiś czas po zapaleniu na zimnym świece powinny być podgrzewane i dlatego jest większy pobór prądu. Są dwa przekaźniki. Szukaj ich na ścianie grodziowej.
Wszyc - 30-12-2010, 15:21
Podaj rocznik galanta
Masz coś z alternatorem i jego naciągiem na mój gust zapomnij o przekaźnikach nawet jak się wszystko w aucie włączy co jest nie powinno nic przygasać albo gdzieś może być zwarcie do budy na układzie świec żarowych
|
|
|