Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Galant 97r, 2.5V6, kombi, Żary - proszę o info
Pieraś - 18-01-2011, 16:32 Temat postu: [EAx 97-04] Galant 97r, 2.5V6, kombi, Żary - proszę o info Hej,
Ponownie na allegro pojawil sie ten Gal, wczesniej byl z 2-3 miechy wstecz.
Mam zamiar jutro pojechac go obejrzec ale moze ktos juz cos wie ...
LINK DO AUKCJI
Kod: | Witam, sprzedam Mistubishi Galant 2.5V6 LPG 163km, rok prod. 1997. Bordowy Samochód bezwypadkowy przed zakupem miernikiem badał rzeczoznawca, Gaz sekwencja BRC założony w 2008r. Butla w miejsce koła. Przebieg 201tys., Gaz założony przy przebiegu 143tyś, Niemiecka książka serwisowa ostatni przegląd przy 133tyś. Radio JVC MP3. Sprowadzony z Niemiec w 2008r, kupiony od 2 właściciela. Przegląd do 05-2011, ubezpieczenie 05-2011. Osobiście wymieniałem: Rozrząd kompletny przy 180tyś.km, amortyzatory przód i tył KYB Excel-g, wachacze, klocki i tarcze hamulcowe (przód i tył) Zawieszenie jest zrobione na tiptop wtajemniczeni wiedzą ile to może kosztować :-) Sprzedaje za tyle ażeby kupujący mógł zrobić te parchle na nadkolach i będzie miał wg. mnie autko na lata. tel. 503 053 808 |
 
[ Komentarz dodany przez: fj_mike: 19-01-2011, 20:40 ]
Pieraś,nie linkuj zdjęć z ogłoszenia. Wrzucaj poprzez fotosik itp.
Tomek - 18-01-2011, 16:40
niezły bajzel pod maską
zupełnie jak po powodzi
[ Dodano: 18-01-2011, 16:41 ]
zderzak avance,
instalacja kiepsko zamontowana
Pieraś - 18-01-2011, 16:55
Chodzi Ci o to, ze przewody ida po kolektorze?
Andrew - 18-01-2011, 17:36
Kielich chyba ruda wcina. Dałbym sobie z nim spokój... Samochód może badał rzeczoznawca miernikiem, ale nie wiadomo co ustalił Zdjęcia tak zrobione, że w sumie mało widać. Obejrzeć możesz jak masz nie daleko
Tomek - 18-01-2011, 17:47
Pieraś napisał/a: | Chodzi Ci o to, ze przewody ida po kolektorze? |
nie wiem, czy to w czyms przeszkadza
ale: przewody sa za dlugie, wygladaja jakby mialy nierowne dlugosci
jest trójnik - na 2 listwy, chwała za to, ale mozna by zalozyc kompenacje
poza technicznymi aspektami na temat ktorych mam blade pojecie, to wizualnie instalka zmaszczona
zreszta gosc pieknie wypucowal maszyne, a silnik w blocie??
o co kaman??
tak jak mowi ktos wyzej - odpusc
czarny.marcin - 19-01-2011, 04:01
tomek84 napisał/a: |
zderzak avance,
|
pomijając ten fakt to do tego cały lakier z niego odpada
motke - 19-01-2011, 08:59
z tego co mi wiadomo to wtryski gazowe powinny być jak najbliżej kolektora, a dokładnie długość przewodów ma być jak najkrótsza. im dłuższe węże tym bardziej słychać wtryski. kolega w toyocie ma węże po ok 30 cm, klepie bardziej niż zwalone popychacze
robertdg - 19-01-2011, 09:50
Zacznijmy od tego, że pomiar miernikiem grubości lakieru nie świadczy o bezwypadkowości/bezkolizyjności auta, w dobie dostepu do gotowych paneli, drzwi, etc., może to jedynie świadczyć o przemalowaniu auta, jezeli wyniki zmieszczą się w normie.
Cóż można więcej powiedzieć na temat auta, świeżo wymyty, błyszczy się jak buty wojskowe (a wiadomo jak się błyszczą buty wojskowe ) zderzak przedni Avance o dziwo kompletny, łacznie z atrapką, to, że lakier odpada to powód do negocjacji ceny Gazownikowi gartulujemy wyobraźni i pojęcia
Ruda się dość mocno przytuliła do prawego kielicha, wnetrze to troszke pokombinowane, kierownica skóra - nieco podtarta, gałka zmiany biegów szara - czyli nie od tego typu, w dodatku nie jest już skórzana, tak samo jak lewarek ręcznego, cóż tu więcej opisac, pasowałoby z bliska rzucić okiem na to auto.
Pieraś - 19-01-2011, 10:45
no wlasnie umowilem sie ze dzis na 14 podjade, w sumie wszystkie opinie w 1 tonie duzo mi mowia.... napisze Wam dzis moje ocene po obejrzeniu. Nie mam zwyczaju kupowac auto tuz po 1 ogledzinach, chyba ze nie wiem jaka by to byla maszyna.
Danyael - 19-01-2011, 12:18
Niepokojące jest to "błoto" pod maską, jak któryś kolega wyżej napisał. Jak będziesz sprawdzał auto, zobacz czy w kabinie, bagażniku nie śmierdzi stęchlizną lub wilgocią. Zapytaj czemu pod maską wszystko jest tak usyfione, bo mam silne wrażenie, że normalnie eksploatując samochód nie dałoby się go tak zabrudzić... To wygląda na zalanie/powódź/tsunami Jak samochód był zalany to odpuść.
Zwróć uwagę na rudą na kielichu - czy to już przypadkiem nie jest próchno, bo na zdjęciu nie wygląda ładnie.
Odpryskujący lakier na zderzaku może albo świadczyć o odpryskach od n. kamieni, albo o lakierze słabej jakości, np. SZPREJU akrylowym, które to każdy Czesław z garażu może sobie kupić i pomalować samochód
Pieraś - 19-01-2011, 17:24
No hej. Odpuściłem sobie tego Gala.
Pod maską:
- nie było aż tak brudno jak na zdjęciach
- kielichy to rdza powierzchowna z 1 punktem wartym uwagi lecz nie przezarte
- łączenie błotnika z podlużnicą?? też chwycone powierzchownie przez rudą
(jak się patrzy za lampą w dół
- silnik ma mocno wkoło pokryw zaworów (ale myślę, że to nic takiego),
generalnie brzmiał dobrze
- od spodu skrzynia sucha, bardziej to co widziałem to woda od pogody kiepskiej
- na gazie te wtryski grały, takie cykanie ... pewnie to normalne, nie znam się. Na benie
nie było tego (pasowałoby to do instalacji sekwencyjnej ... bo to tak w sekwencji
cykało)
- lampy przednie oryginał
Blacharka:
- maska parę drobnych odprysków (2 może 3, nic takiego)
- zderzak jak widzieliście, dla mnie liczy się, że cały !!
- przedni lewy błotnik przy samym zderzaku ma korozje tak 4x4cm z dziurkami już
- po otwarciu lewych drzwi widać, że uchwyt który miałby zatrzymać drzwi chyba się
kiedyś urwał bo widać, że było skorodowane, być może załatane jakoś i pędzlem
zamalowane
- tylny lewy błotnik przy zderzaku też jakies 3x4 cm z bąblami dobrymi na lakierze
Wnętrze:
- zanieczyszczone (przód/tył/bagażnik), zaniedbany rzekłbym ...
właściciel ma firmę i podejrzewam, że to auto to typowo do pracy,
- kierownica wytarta dookoła jak pisaliście, w kolorze gałki od biegów
Jazda próbna:
- nie ma się do czego jakoś mocno przyczepić, jazda próbna nie wykazała problemów
(stuków),
- prawdopodobnie tarcze do wymiany bo lekko drżało coś przy hamowaniu
i powyżej 120 (zapewne kwestia tarcz, o których mówił właściciel ale to chyba nic
takiego)
- jak na 160 koni nie ma takiego przyśpieszenia jak się spodziewałem, zapewne
jest jak się depta od zera, bo przy zerze ładnie zbierał ... kwestia "naumienia" się
jazdy i dobieraniem obrotów (czy bena/gaz to przyśpieszał tak samo)
Dodam, że widać od spodu, że z tyłu są jakieś łączniki nowe (takie 5-8 cm).
Właściciel wporządku, kitów nie wciskał. Nic nie mył/nie czyścił bo chce sprzedać
auto po prostu, a nie wciskać kit.
Anonymous - 19-01-2011, 18:41
Witam
Jestem właścicielem tego galanta.
Auto nigdy nie pływało w wiśle a nad morze tylko nim dojeżdżałem a więc nie jest "popowodziowy" Po prostu przed zdjęciami byłem na myjni i został umyty. No w sumie jak dla mnie to normalne że jak się coś sprzedaje to powinno być czyste. Silnik jest brudny od normalnej eksploatacji mieszkam na wsi czasem po polnej drodze też muszę się poruszać.
Kielichy są w porządku ruda powierzchniowo tam się zadomowiła. Kierownica jest zniszczona za 100złotych można obszyć jak komuś przeszkadza. Co do instalacji gazowej to uważam że jest założona profesjonalnie gazownik zaufany człowiek zakładał już do wielu galów i zarówno w moim jak i innych z tego co wiem nie było żadnych problemów. Był go oglądać Pieraś i co bo co ma rację samochód używam nie przyglądając się czy jak dziecko wywali lizaka to zostanie plama Kupując gala dwa lata temu też opierałem się na waszych radach co do zakupu i nie najgorzej radziliście, skromnym zdaniem uważam że samochód od strony mechanicznej nie wymaga wkładu finansowego. No oczywiście krzywiące się tarczę w wersji przedliftowej to już legenda i mnie to się zdarzyło. Pozdrawiam serdecznie - Piotr
[ Dodano: 20-01-2011, 10:49 ]
Gal sprzedany pojechał do Krakowa
Tomek - 20-01-2011, 12:46
zefir napisał/a: | Auto nigdy nie pływało w wiśle a nad morze tylko nim dojeżdżałem a więc nie jest "popowodziowy" |
nikt nie powiedzial, ze jest popowodziony
poza tym gdyby byl to na pewno bys posprzatal
zefir napisał/a: | No w sumie jak dla mnie to normalne że jak się coś sprzedaje to powinno być czyste. |
jest czyste, ale tylko z zewnatrz
zefir napisał/a: | Co do instalacji gazowej to uważam że jest założona profesjonalnie gazownik zaufany człowiek zakładał już do wielu galów i zarówno w moim jak i innych z tego co wiem nie było żadnych problemów. |
widzialem zdjecia kilkudziesiecu, moze wiecej Gali z instalacja gazowa, zdjecia spod maski oczywiscie,
zaden nie mial tak zamontowanej instalacji, to o czyms swiadczy
zefir napisał/a: |
[ Dodano: 20-01-2011, 10:49 ]
Gal sprzedany |
gratulacje ... dla ciebie oczywiscie, bo dla nowego wlasciciela to nie wiem czy jest co gratulowac
zefir napisał/a: | do Krakowa |
juz sie nie moge doczekac jak go spotkam na swojej drodze
|
|
|