To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Space Star Techniczne - [MSS 1.6] Skrzypiące przednie wycieraczki

Anonymous - 28-01-2011, 00:28
Temat postu: [MSS 1.6] Skrzypiące przednie wycieraczki
Od pewnego czasu zaczęły mi skrzypieć wycieraczki. Kupiłem nowe i ku mojemu zdziwieniu wciąż skrzypiały. Szukałem i szukałem i doszedłem do wniosku, że to nie skrzypią pióra wycieraczek tylko gdzieś w mechaniźmie wycieraczek. Szukałem, rozbierałem i odkręcałem .... wniosek taki że to skrzypi w mocowaniu prawego ramienia wycieraczki - smarowałem, psikałem olejami .... wciąż w tym miejscu skrzypi.

Macie jakieś pomysły??

robertdg - 28-01-2011, 09:15

Skrzypi sworzeń prowadzący w tulei, musisz wyciągnąć mechanizm, pościągać zabezpieczenia z ciegien, powypychać sworznie, umyć tuleiki w środku, sworznie na obecność korozji wyczyścić papierem ściernym, wszystko elegancko przesmarować i poskladać do kupy.
Anonymous - 28-01-2011, 09:18

3 dni roboty :)
cns80 - 28-01-2011, 12:59

robertdg napisał/a:
Skrzypi sworzeń prowadzący w tulei, musisz wyciągnąć mechanizm, pościągać zabezpieczenia z ciegien, powypychać sworznie, umyć tuleiki w środku, sworznie na obecność korozji wyczyścić papierem ściernym, wszystko elegancko przesmarować i poskladać do kupy.
Wszystko pięknie tylko i tak plastikowe elementy w których chodzą tuleje znowu zaczynają skrzypieć.
U mnie rozwiązałem to wpsikując pół dużej butelki WD-40 w mechanizmy. Najpierw ściągasz ramiona wycieraczek i lejesz po wszystkim, ale wycieraczki masz włączone żeby cały czas chodziły (wtedy WD-40 wpływa z każdym obrotem coraz głębiej). Z czasem ten płyn wpływa w tuleje i robi się cichutko (U mnie po 20 min przerywanego psikania wszystko ucichło). U mnie już rok bez skrzypienia. Nawet nie trzeba kratek ściągać żeby napsikać w dolne elementy, bo wystarczy rurkę do aerozolu założyć :) Zresztą i tak ważniejsze jest skrzypienie, które powstaje w górnej części tam gdzie dostaje się sól.
Trzeba tylko pamiętać żeby później w te kratki nalać jakiegoś odtłuszczacza i wszystko spłukać dużą ilością wody żeby się kanaliki odpływowe podszybia nie pozapychały, bo to wszystko wypłynie pod samochód.
P.S. musisz mieć dobry aku żeby Ci starczyło prądu na tą ciągłą pracę wycieraczek :D

Anonymous - 28-01-2011, 13:07

widzę, że to nie tylko mój problem :)
dzięki za info

aku nowy przed zimą kupiony i sprawuje się dobrze

a jak już mówimy o skrzypieniu - może skrzypienie/miauczenie kierownicy :-) też się jakoś rozwiązało?

cns80 - 28-01-2011, 13:11

bazkomp napisał/a:
może skrzypienie/miauczenie kierownicy :-) też się jakoś rozwiązało?
U mnie nie miauczy, a w Colcie miauczało, ale jak rozkręciłem mocowania kolumny i złożyłem do kupy to przestało. Widocznie jakaś gumka przycierała :)
robertdg - 28-01-2011, 13:15

cns80 napisał/a:
Wszystko pięknie tylko i tak plastikowe elementy w których chodzą tuleje znowu zaczynają skrzypieć.
To nie plastyk piszczy, bo tam nie ma plastyku, pozatym tam nie ma żadnych plastykowych elementów w których chodzą tuleje, bo tuleja jest na stałe zamocowana do podszybia, a wkłady w tulejach sa albo mosiężne, albo teflonowe, a Twoje rozwiązanie, jest dobre, dla Ciebie, wg mnie nie, ale może kiedyś się przekonasz.
Anonymous - 28-01-2011, 13:27

oczywistością jest, że lepiej wszystko rozebrać i wyczyścić.... ale komu się chce ? :-)
robertdg - 28-01-2011, 13:32

bazkomp napisał/a:
oczywistością jest, że lepiej wszystko rozebrać i wyczyścić.... ale komu się chce ? :-)
Nawet jakby było lekarstwo na lenistwo, to ludziom by sie go brać nie chciało :roll:
cns80 - 31-01-2011, 08:03

robertdg napisał/a:
To nie plastyk piszczy, bo tam nie ma plastyku, pozatym tam nie ma żadnych plastykowych elementów w których chodzą tuleje,
Możliwe. Pisałem z pamięci.

robertdg napisał/a:
a Twoje rozwiązanie, jest dobre, dla Ciebie, wg mnie nie, ale może kiedyś się przekonasz.
Nie strasz, nie strasz... To jest rozwiązanie chwilowe, bo rozebranie tego wszystkiego tak żeby się nie rozpadło w ręku może nastręczać pewne trudności.

[ Dodano: 20-06-2011, 10:54 ]
Mały update:
WYCIERACZKI NAPRAWIONE !!!

1. Zdjąć plastikowe kapselki ochronne zabezpieczające śruby mocowania wycieraczek.
2. Odkręcić nakrętki mocujące wycieraczki (klucz 13).
3. Zaznaczyć sobie na wieloklinie i na ramieniu położenie wycieraczki oraz ewentualnie na szybie coś nakleić żeby było wiadomo jaka była pozycja spoczynkowa.
4. Zdjąć ramiona wycieraczek (opisać sobie które jest które).
5. Otworzyć maskę.
6. Wyjąć 6 spinek mocujących plastikowe podszybie (uwaga: przy podważaniu śrubokrętem mogą strzelać więc lepiej przykryć dłonią z wierzchu żeby nie trzeba było ich szukać po garażu).
7. Delikatnie wysunąć do przodu podszybie tak żeby oparło się na zawiasach maski.
8. Delikatnie wygiąć podszybie w łuk żeby jedna strona minęła się z zawiasem, a później wyciągnąć drugą stronę.
OD TERAZ UWAŻAMY ŻEBY NAM NIC NIE WPADŁO BO NIE WYCIĄGNIEMY
9. Przez największy z prostokątnych otworów wsadzić klucz 13 i odkręcić mocowanie mechanizmu od silniczka (tam jest mało miejsca, ale się da, warto oznaczyć sobie na wieloklinie położenie spoczynkowe).
10. Przy trzpieniach wycieraczek są po 3 śruby mocujące (klucz 10). Odkręcamy nakrętki - polecam zacząć od elementu bliżej kierowcy.
11. Po odkręceniu obu elementów możemy ściągnąć mocowanie z silniczka (mogliśmy i wcześniej, ale nie zawsze chce zejść).
12. Wyciągamy wszystko przez ten największy otwór.
OD TERAZ ZAJMUJEMY SIĘ REGENERACJĄ TRZPIENI
13. Nie odpinać trzpieni od cięgien chyba że ktoś ma ochotę na dodatkową robotę.
14. Płaskim śrubokrętem odpinamy półkolistą zapinkę (siedzi we wrębie trzpienia ale w tym syfie moze być niewidoczna (uważać żeby gdzieś nie wystrzeliła).
15. Ściągamy podokładkę osłaniającą.
16. Cienkim płaskim śrubokrętem wyciągamy gumowy oring (uszczelniacz). Też go nie widać w syfie.
17. Ściągamy metalowy trzpień z plastikowej tulei i tu mogą zacząć się schody:
a) wyciągamy kręcąc lewo-prawo i jednocześnie ciągnąc do góry (mi tak jeden zszedł),
b) to samo co a) tylko w imadle (wsadzamy metalowe ramię mocowane do trzpienia, a ciągniemy za plastik),
c) kładziemy plastik tak żeby opierał się na tych 3 śrubach a ramię trzpienia wisiało swobodnie i wybijamy młotkiem (delikatnie bo to plastik - u mnie się udało).
18. Podziwiamy wszechobecny syf :) .
19. Ściągamy dwie cienkie podkładki które są pod plastikową tuleją.
20.. Czyścimy trzpień za pomocą szczotki drucianej, papieru ściernego (120 i drobniejsze) i polerujemy na błysk. Jakby ktoś nie zauważył, to trzpień ma ok 1,5-2 cm przewężenia i tam też wszystko trzeba wyczyścić i zlikwidować wżery.
21. Czyścimy w środku plastikową tuleję. Można użyć wiertła 12,0 (12,1 będzie za duże) i na małych obrotach lekko powiercić (nie za szybko, bo nam plastik odpłynie i dorobimy się luzów na mechanizmie). Możemy też okręcić wiertło papierem ściernym (2000-3000) lub papierem toaletowym (REGINA albo ZEWA :P ). Pracę z wiertarką zalecam wykonać w imadle lub ze szczególną ostrożnością, żeby nikomu rąk nie pourywało.
22. Czyścimy dwie cienkie podkładki.
23. Smarujemy cały trzpień (ja użyłem nieśmiertelnego smaru do zacisków hamulcowych).
24. Składamy kolejno:
a) cienka podkładka płaska,
b) cienka podkładka wygięta (jak żadna nie jest wygięta to jedną lekko wygiąć żeby sprężynowała),
c) tuleja plastikowa,
d) oring (wcisnąć delikatnie śrubokrętem żeby wszedł na miejsce i uszczelnić od góry smarem),
e) podkładka osłaniająca,
f) zapinka półkolista (jeśli za łatwo wchodzi to ściągnąć, zagiąć lekko szczypcami i jeszcze raz założyć tak żeby siedziała ścisło). Ma trafić we wrąbek poniżej wieloklina dlatego musimy wszystko lekko ścisnąć (pamiętamy że na dole jedna podkładka nam sprężynuje) i dopiero wtedy zobaczymy ten wrąbek.
25. Punkty 13-24 wykonać dla drugiego trzpienia.
26. Możemy sobie nawciskać smaru pod łączniki kulowe cięgien.
27. Składamy analogicznie jak rozbieraliśmy tylko polecam najpierw zamocować plastiki, a dopiero później podłączyć mocowanie do silniczka.
28. Jeśli nie wiecie którędy ma iść ramię od trzpienia kierowcy to podpowiem że bliżej przodu samochodu, a nie tyłu. Drugi trzpień już sam się ustawi.
29. Zanim zaczniemy składać podszybie proponuję sprawdzić działanie:
a) włączyć kluczyk,
b) włączyć wycieraczki,
c) obserwować ruch trzpienia - jeśli wykonuje ruch do pozycji i wraca na poprzednią to jest ok, a jeśli wykonuje ruch, wraca i jeszcze delikatnie rusza to znaczy że trzeba przestawić mocowanie na wieloklinie silniczka w taką pozycję, aż ten ostatni ruch ustąpi, bo inaczej wycieraczki będą zjeżdżały poniżej szyby i na nią wracały :) .
29. Złożyć podszybie.
30. Założyć ramiona wycieraczek korzystając z oznaczeń które zrobiliśmy na początku.
31. Wypić piwko za moje zdrowie ;)

Robota 5 godzin, ale nie miałem imadła i musiałem jechać do teścia oraz miałem duży zgryz z tuleją kierowcy, bo pasażera zeszła w 2 minuty, a z tą kierowcy walczyłem 2 godziny i nieźle pouszkadzałem plastik na zewnątrz (ale nie widać).
Picie piwa = 2 godziny na czteropak :)
robertdg napisał/a:
o nie plastyk piszczy, bo tam nie ma plastyku, pozatym tam nie ma żadnych plastykowych elementów w których chodzą tuleje, bo tuleja jest na stałe zamocowana do podszybia, a wkłady w tulejach sa albo mosiężne, albo teflonowe,
Nie stwierdziłem obecności tulei teflonowych ani mosiężnych więc metalowy trzpień chodzi w plastiku (co mnie nie dziwi po tym jak rozbierałem tylną wycieraczkę :) ).
robertdg - 20-06-2011, 17:19

UP
dybir - 13-10-2011, 00:00
Temat postu: demontaż ramion wycieraczek
witam, jak demontujecie ramiona przednich wycieraczek, u mnie klucz 14 i to musi być cienko ścienna ale nie wiem jak zmusić ramie żeby zeszło z wieloklinu żaden ściągacz nie pasuje przez tą głupią osłonę podszybia.
Bizi78 - 06-05-2015, 18:15

Piszczący mechanizm wycieraczek w moim MSS doprowadzał mnie do szału :evil: .
Postanowiłem go zregenerować i zrobić fotorelację dla potomnych :D .
Opierałem się na powyższym poscie usera cns80 :thumbright: .


Demontujemy kapsle ochronne na obu ramionach, ja użyłem płaskiego śrubokręta.

Zabezpieczamy sobie maskę (ramię kierowcy) i nasadką bodajże 13 odkręcamy ramiona.

Możemy sobie taśmą zaznaczyć położenie wycieraczek lub podeprzeć się danymi z manuala (fotka na dole).

Po demontażu ramiona ukazuje się nam winowajca skrzypienia, czyli trzpień.
Dla dociekliwych to czarne mechate obok trzpienia to guma do żucia :mrgreen: .

Po otwarciu maski demontujemy 6 spinek na które trzeba uważać aby nie zgubić.

Tutaj owa spinka, trochę zdezelowana ale nie zaopatrzyłem się w nowe.

Atrapę musimy najpierw pociągnąć ku sobie aby wyszła spod szyby i trochę ją wygiąć aby wyszła spomiędzy zawiasów.
Oczywiście po demontażu warto ją umyć.

Następnie spryskujemy jakimś WD40 nakrętkę, która mocuje mechanizm do silniczka i dajemy mu trochę czasu aby spenetrował co trzeba.
Manual przewiduję rozpięcie przegubu kulowego ale ja poszedłem na łatwiznę i odkręciłem nakrętkę.
Warto przy demontażu cyknąć fotkę jak jest ustawiony mechanizm na silniczku.

Następnie sprzątamy ukazujący się syf i odkręcamy 6 nakrętek 10mm.
Przy odkręcaniu ostrożnie z grzechotką aby nie rozwalić sobie szyby.


Następnie odkręcamy mechanizm wycieraczek od silniczka, trochę tam mało miejsca, ale da radę.
Ja użyłem małej grzechotki i nasadki bodajże 13mm.
Trochę trzeba poruszać ale da radę oba elementy rozdzielić.
Przez otwór, w którym widać silniczek wyjmujemy cały mechanizm.

Po wyjęciu mechanizmu zaczynamy od usunięcia zabezpieczenia.
Ja użyłem śrubokręta płaskiego.



Po wyjęciu zabezpieczenia zdejmujemy podkładkę.

Następnie pod podkładką znajduje się oring, który można wyjąć po zdjęciu plastikowej tulei z trzpienia.
Tuleja u mnie zeszła po dobroci, czyli ciągnąc i kręcąc na przemian w prawo i lewo.


Tutaj zdemontowana tuleja.

Teraz możemy obejrzeć zasyfiony i zardzewiały trzpień czyli winowajcę skrzypienia.

Pod tuleją plastikową znajdują się dwie metalowe podkładki.
W moim przypadku podkładki były inaczej założone niż opisane przez cns80 powyżej.

Następnie czyścimy trzpień z syfu i następnie papierem ściernym robimy go na błysk.

Smarujemy trzpień smarem (ja użyłem smaru do łożysk).
Nakładamy dwie podkładki najpierw podgięta a następnie płaska.

Zakładamy tuleję, którą wcześniej też należy wyczyścić.

Wciskamy oring na swoje miejsce.

Nakładamy na niego smaru.

Zakładamy podkładkę.

Aby zapinka weszła na swoje miejsce należy delikatnie docisnąć tuleje do mechanizmu.

To wszystko :wink: .


Oczywiście wszystko robimy także dla trzpienia drugiej wycieraczki :wink: .
Dodatkowo nakładamy smaru do połączeń kulowych w mechanizmie, najlepiej ich nie demontując.
Zakładamy mechanizm do auta i po dokręceniu 7 nakrętek a przed założeniem podszybia sprawdzamy poprawność jego działania.


Tutaj screen z manuala o demontażu.

Moje oringi były wypracowane to zastosowałem takie.
Były troszkę za duże ale weszły :D .

Ustawienie mechanizmu (wycieraczka pasażera) przed przykręceniem.

Ustawienie mechanizmu (wycieraczka kierowcy) przed przykręceniem.

Mocowanie mechanizmu do silniczka.

Sposób ustawienia wycieraczek.


Sorki za ilość fotek ale chciałem wszystko łopatologicznie pokazać :mrgreen: .
Miłego dłubania :rolleyes: .
Uważajcie na przednią szybę i przestrzegajcie BHP 8) .

macos - 06-05-2015, 20:06

Bizi naprawdę duży szacunek za podzielenie się swoją wiedzą i foty ,jak to zrobić.
Pozdr.

Bizi78 - 06-05-2015, 21:05

Gdyby nie dokładny powyższy opis usera cns80 to pewnie sam bym tego nie zrobił :wink: .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group