To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - dziwne odglosy z przedniego zawieszenia

dominikd - 24-02-2011, 16:32
Temat postu: dziwne odglosy z przedniego zawieszenia
witam,
przy przejezdzaniu przez poprzeczne(tylko) "przeszkody" - progi zwalniajace, itp dobiegaja moich uszu dziwne dzieki :( okreslilbym to jako skrzypienie.
jesli przeszkody pokonuje "na skos" czyli kazde z przednich kol osobno, to efektu prawie nie slychac.
pamietam, ze na forum ktos juz temat przerabial i wymieniano mu chyba po omacku w ASO graty. ja niestety juz gwarancji nie mam, wiec wolalbym wiedziec, co zmienic.
wydawalo mi sie, ze to moze kwestia mrozow i ze to nawet moze byc plastikowa oslona silnika, ale chyba jednak raczej cos z elementow zawieszenia.

z gory dzieki za pomoc,
dominik

rezon - 24-02-2011, 19:18

dominikd napisał/a:
przy przejezdzaniu przez poprzeczne(tylko) "przeszkody" - progi zwalniajace, itp dobiegaja moich uszu dziwne dzieki okreslilbym to jako skrzypienie.
jesli przeszkody pokonuje "na skos" czyli kazde z przednich kol osobno, to efektu prawie nie slychac.
pamietam, ze na forum ktos juz temat przerabial i wymieniano mu chyba po omacku w ASO graty. ja niestety juz gwarancji nie mam, wiec wolalbym wiedziec, co zmienic.
jak po gwarancji to zostaw to w spokoju. Wymiana nie pomoże na długo.
mitsu00 - 24-02-2011, 19:28
Temat postu: Re: dziwne odglosy z przedniego zawieszenia
dominikd napisał/a:
witam,
przy przejezdzaniu przez poprzeczne(tylko) "przeszkody" - progi zwalniajace, itp dobiegaja moich uszu dziwne dzieki :( okreslilbym to jako skrzypienie.
jesli przeszkody pokonuje "na skos" czyli kazde z przednich kol osobno, to efektu prawie nie slychac.
pamietam, ze na forum ktos juz temat przerabial i wymieniano mu chyba po omacku w ASO graty. ja niestety juz gwarancji nie mam, wiec wolalbym wiedziec, co zmienic.
wydawalo mi sie, ze to moze kwestia mrozow i ze to nawet moze byc plastikowa oslona silnika, ale chyba jednak raczej cos z elementow zawieszenia.

z gory dzieki za pomoc,
dominik
Objawy identyczne jak u mnie kiedys. Wymiana obu amortyzatorow pomogla w 100% wyeliminowac skrzypienie. Wszystko inne w zawieszeniu bylo bez luzow. Pojedz np do Norauto zeby ci sprawdzili zawieszenie i zrobili test amorkow.
dominikd - 24-02-2011, 20:19

Cytat:
Wymiana nie pomoże na długo
- pytanie czego wymiana :)
Cytat:
Wymiana obu amortyzatorow
- tu juz bardziej mam odpowiedz :)
teraz pytanie, czy jakas "normalna" firma, typu KYB robi amorki do outlandera?
tak jak czuje jak te amorki pracuja normalnie, to nie podejrzewalbym, ze juz nadaja sie do wymiany. te dzwieki sa tylko i wylacznie przy przejezdzaniu przez poprzeczne przeszkody.
pzdr,
D

PiotrKw - 24-02-2011, 20:40

dominikd napisał/a:
te dzwieki sa tylko i wylacznie przy przejezdzaniu przez poprzeczne przeszkody.

Podejrzewam, gumowe obejmy drążka stabilizatora , przy najeżdżaniu jedną stroną luz jest wybierany i drążek dociskany do obejm. Przy najechaniu równo dwoma kołami drążek stabilizatora obraca się w gumie i skrzypi.

mitsu00 - 24-02-2011, 20:44

dominikd napisał/a:
Cytat:
Wymiana nie pomoże na długo
- pytanie czego wymiana
Mnie wymieniali 2-krotnie oslony gumowe przegubów i gumy stabilizatora, bo podobnie byly z gumy slabej jakości. Pomogło na 2 tygodnie. Potem wymienili mi prawy wahacz i końcówkę drążka kierowniczego. Efekt żaden. Bujałem sie z miszczami z ASO w Wa-wie ponad rok, w końcu powiedzieli na odwal się że TTTM i tyle. 1 wizyta w ASO w Szwecji wystarczyla żeby wyeliminowac przyczynę skrzypienia. 2-gi raz przyjechałem juz tylko na wymianę i mam teraz super spręrzyste i bezszelestne zawieszenie nawet przy -30st. C. I powtórzę ponownie: mialem identyczne objawy jak opisujesz i tylko i wyłącznie przy pokonywaniu spowalniaczy lub większych nierowności.
andrzejGb - 24-02-2011, 20:44

Nie wiem czy w MO2 jest to samo ale miałem poprzednio Vectra C i odgłosy były podobne jakie mam teraz "skrzypienie" przy przejeżdżaniu przez progi zwalniające w VC przyczyną były gumy stabilizatora skrzypiały jak było zimno/ okres jesienno zimowy/ faktycznie wymiana pomagała może rok ale gumy były po 20-30zł z wymiana było gorzej ,zły dostęp
michu300 - 25-02-2011, 15:45

Ja mam te odgłosy z przodu i z tyłu. Ale jest tak, że przejeżdżając przez kilka garbów po kolei, na tych ostatnich już nie słychać. Oczywiście dotyczy to sytuacji przy obecnych mrozach. Na przeglądzie wspominałem o tym, to coś tam przepłukali bo podobno gdzieś się lubi piasek dostawać (do kielichów amortyzatorów chyba), ale to chyba bujda, bo temat wrócił wraz ze spadkiem temp.
przem_ - 25-02-2011, 17:46

Też to miałem i parę dni temu wymienili mi amortyzatory i gumy. A do końca gwarancji zostało raptem dwa tygodnie! Bardzo, bardzo mnie to ucieszyło. Bo do wymiany turbiny serwis dojrzał dopiero po jakiejś czwartej wizycie...(chociaż jakoś mocno nie napierałem, a samochód zostawiałem po prostu po drodze do roboty, a po pracy odbierałem). A tu - mimochodem przy przeglądzie wspomniałem - i już. Zuchy chłopaki.
Gunner - 26-02-2011, 21:56

PiotrKw napisał/a:
Podejrzewam, gumowe obejmy drążka stabilizatora , przy najeżdżaniu jedną stroną luz jest wybierany i drążek dociskany do obejm. Przy najechaniu równo dwoma kołami drążek stabilizatora obraca się w gumie i skrzypi.


I tego bym sie trzymal,raczej amorki tutaj nic nie maja wspolnego.Bo i co,mocowania,oslony?
Jak juz to silentblocki,tuleje gumowometalowe na wachaczach.Zima ,dostana ujemnej temp,kurcza sie ,twardnieja i tak to slyszymy.

rezon - 27-02-2011, 09:32

Gunner napisał/a:
Jak juz to silentblocki,tuleje gumowometalowe na wachaczach.Zima ,dostana ujemnej temp,kurcza sie ,twardnieja i tak to slyszymy.
Też tak uważam.
mitsu00 - 27-02-2011, 13:38

Gunner napisał/a:
I tego bym sie trzymal,raczej amorki tutaj nic nie maja wspolnego.Bo i co,mocowania,oslony?
Jak juz to silentblocki,tuleje gumowometalowe na wachaczach.Zima ,dostana ujemnej temp,kurcza sie ,twardnieja i tak to slyszymy.
Teoretycznie macie rację, ale w praktyce ma to trochę mniejsze znaczenie. Przynajmniej tak było w moim przypadku, bo tak jak pisałem wcześniej, po wymianie gum skrzypienie nie ustało prawie wcale. Reszta zawieszenia była sztywniutka bez żadnych luzów. Natomiast jak wymienili oba amorki, auto zachowuje się nareszcie jak powinno. Zawias jest spręrzysty i nie skrzypi nawet przy temperaturach poniżej -25st. C. Przed wymiana to ażnie chciałem jeźzic odcinkami gdzie były progi zwalniające, bo obciach taki że heeeeejjjj...... :D
rezon - 27-02-2011, 16:19

mitsu00 napisał/a:
ed wymiana to ażnie chciałem jeźzic odcinkami gdzie były progi zwalniające, bo obciach taki że heeeeejjjj......
obciach to jest, ale nie dla właściciela - tylko producenta.
joachim69 - 27-02-2011, 20:41

ze mnie kumple się śmieją że kupiłem auto 4x4 którym można jeździć tylko w lato i po asfalcie bo w terenie rozpadnie się zbiorniczek a w zimę pod firmą mi nie odpala :(
DJ Fazi - 27-02-2011, 21:48

Gwarantuję Ci że większość z nich chciałaby być na Twoim miejscu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group