[02-06]Lancer CS0 - Check Engine po założeniu gazu i problem z "mechanikami
4fi - 06-04-2011, 08:45 Temat postu: Check Engine po założeniu gazu i problem z "mechanikami Witam,
Jakieś 7-8 tysięcy kilometrów temu założyłem w swoim lancerze instalację gazową ze sterownikiem STAG300. Przy dynamiczniejszej jeździe zapalał się check engine toteż odwiedziłem kilkukrotnie gości z warsztatu w którym zakładałem gaz. Po kilku wizytach zmienili emulator, gdyż stwierdzili że to musi być jego wina. Po wymianie emulatora check przestał się zapalać, ale samochód przy jeździe jednostajnej (ok 2-2,8 tys obrotów przerywał). Odwiedziłem ich ponownie, odpięli zupełnie emulator, aby sprawdzić czy to jego wina. No i tak zleciało już z 10-12 wizyt w autogazie.
W zeszły weekend pojechałem po raz kolejny w celu już ostatecznej naprawy samochodu, zostawiłem swojego lancera i wróciłem po południu. Teraz wszystko chodzi jak należy, samochód nie przerywa, jest dynamiczny, check się nie zaświeca, jednak pojawił się inny problem, który od razu rzucił mi się w oczy, za pierwszym razem gdy zapalałem samochód. Otóż zawsze po przekręceniu kluczyka do pozycji zapłonu czekam aż zgasną wszystkie kontrolki i dopiero odpalam silnik. Tak też uczyniłem i tym razem, jednak zawsze było tak, że gasła kontrolka check engine, a jako ostatnia kontrolka SRS. Teraz jest tak, że check pali się cały czas aż do zapalenia silnika i gaśnie razem z kontrolką oleju zaraz po zapaleniu silnika. Macie jakieś pomysły dlaczego może się tak dziać? Pomóżcie!!
Krzyzak - 06-04-2011, 08:55
4fi napisał/a: | Macie jakieś pomysły dlaczego może się tak dziać? |
tak - wymontowali coś z instalacji LPG albo zepsuli coś w instalacji Pb i podłączyli kontrolkę CE pod kontrolkę ciśnienia oleju - stary motyw handlarzy, żeby "wyeliminować" problemy z silnikiem... niestety tylko wizualne
wyjmij licznik i zobaczysz, czy są jakieś mostki
4fi - 06-04-2011, 14:48
Tak własnie myślałem, że to o to chodzi, ale nie chciałem nic sugerować. A czy jest jakiś prostszy sposób na sprawdzenie tego niż ściąganie licznika?
Co mogę zrobić jeśli potwierdzi się, że goście właśnie tak zrobili?
Bojar - 06-04-2011, 17:37
Wyciągniecie licznika to banalna sprawa tylko czy znajdziesz obejście tego nie wiem.
Może można się dogadać z aso aby to sprawdzili.
Co do STAG300 to polecanym gazownikiem jest Sebastian z http://www.gzw.pl/
ze Zbrosławic (Śląsk). Tylko jak o nim słyszalem to za darmo nie zrobi
Tomek - 06-04-2011, 18:36
wow, klasyczna robota, powiedz mi gdzie takie historie, moje rejony, więc lepiej być ostrożnym
kgebczyk - 06-04-2011, 19:34
Przykro słyszeć kolego takie historie i życzę powodzenia w walce o tańszą jazdę.
A mam taką propozycję... Czy zakład w którym montowałeś ma jakąś autoryzację producenta? Jeżeli tak to może uderz od tej strony. Podzwoń do przedstawicieli regionalnych i zrób trochę szumu wokół tego.
W moim przypadku (BRC) gdy wydawało mi się że będę potrzebował pomocy bo miałem wrażenie że warsztat mnie robi w balona, to jeden telefon i gość był "do dyspozycji w razie problemów z zakładem który Panu to montował". Później okazało się że interwencja nie była konieczna, ale sama świadomość że mam "plecy" była pomocna w ewentualnych negocjacjach
Powodzenia jeszcze raz i nie poddawaj się
cefaloid - 06-04-2011, 21:58 Temat postu: Re: Check Engine po założeniu gazu i problem z "mechani
4fi napisał/a: | Witam,
Jakieś 7-8 tysięcy kilometrów temu założyłem w swoim lancerze instalację gazową ze sterownikiem STAG300. Przy dynamiczniejszej jeździe zapalał się check engine toteż odwiedziłem kilkukrotnie gości z warsztatu w którym zakładałem gaz. Po kilku wizytach zmienili emulator, gdyż stwierdzili że to musi być jego wina. Po wymianie emulatora check przestał się zapalać, ale samochód przy jeździe jednostajnej (ok 2-2,8 tys obrotów przerywał). Odwiedziłem ich ponownie, odpięli zupełnie emulator, aby sprawdzić czy to jego wina. No i tak zleciało już z 10-12 wizyt w autogazie. |
Ja zakładałem w Krakowie (Autotest) - z Tarnowa daleko nie masz, staga chyba też robią (ja mam BRC ale wątpię by to miało jakiekolwiek znaczenie). Ale co ważne stroją LPG na hamowni, pod obciążeniem. 20 tys i nie mam żadnego problemu z kontrolką. Najtańsi nie są ale widząc Twoje 10 wizyt to wyszło mnie taniej jechać raz. Może "za drobną opłatą" podstroją ją właściwie w całym zakresie obciążeń a nie tylko na postoju? Stag 300 to bardzo dobry sterownik i ma mnóstwo możliwości regulacji.
PS. O jakim "emulatorze" oni mówią? Co oni tam podłączyli? Co to za rzeźbę wykonali?
W IV generacji nic nie wymaga emulatorów. Komputer benzynowy calutki czas ma pracować bez emulacji i obliczać dawki a zadaniem komputera gazowego jest tylko przeliczać czasy wtrysku "benzynowe" na "gazowe". Są to przeliczniki zmienne w funkcji wielu parametrów stąd potrzebny komputer i skomplikowane mapy przeliczników.
To nie jest II generacja że się emulowało sondy i kij wie co jeszcze, a komputer benzynowy myślał że czymkolwiek steruje i sterował sobie emulatorami pobierając sygnały z innych emulatorów. Jeżeli jest IV generacja i emulator sondy do świadczy to o dziadostwie i nieudolności gazowników. Jeśli tak jest to moja rada jest taka: Więcej do nich nie jedź. Nigdy.
4fi napisał/a: | W zeszły weekend pojechałem po raz kolejny w celu już ostatecznej naprawy samochodu, zostawiłem swojego lancera i wróciłem po południu. Teraz wszystko chodzi jak należy, samochód nie przerywa, jest dynamiczny, check się nie zaświeca, jednak pojawił się inny problem, który od razu rzucił mi się w oczy, za pierwszym razem gdy zapalałem samochód. Otóż zawsze po przekręceniu kluczyka do pozycji zapłonu czekam aż zgasną wszystkie kontrolki i dopiero odpalam silnik. Tak też uczyniłem i tym razem, jednak zawsze było tak, że gasła kontrolka check engine, a jako ostatnia kontrolka SRS. Teraz jest tak, że check pali się cały czas aż do zapalenia silnika i gaśnie razem z kontrolką oleju zaraz po zapaleniu silnika. Macie jakieś pomysły dlaczego może się tak dziać? Pomóżcie!! |
Myślę że sam sobie odpowiedziałeś. Jeśli ci "miszcze" założyli Ci emulator do instalacji IV generacji to zmostkowanie kontrolek jest co najmniej prawdopodobne.
Demontaż licznika jest banalny jak koledzy napisali. Zobacz czy nie dłubali żebyś się... wreszcie odczepił.
Prostsza i pewniejsza metoda to podłączyć pod komputer i odczytać błędy. Jak będą jakieś a kontrolka się nie pali to zmostkowali na 100%.
plecho1 - 06-04-2011, 23:18
Można odłączyć przewód od czujnika ciśnienia oleju i włączyć na zapłon. Jeśli kontrolki są zmostkowane (a dokładnie masa kontrolki silnika jest odcięta i podłączona jest do masy kontrolki ciśnienia oleju), to po odłączenia czujnika ciśnienia oleju kontrolki oleju i silnika nie zapalą się.
marti33 - 07-04-2011, 00:41
Witam mam nadzieje że następny twój post nie będzie nosił tytułu „coś padło w silniku„ ja jestem przeciwnikiem gazu nawet przy obecnych cenach paliwa. Zawsze coś jest nie tak. Raz widziałem EVO 8 na gaz na Allegro to dopiero ułańska fantazja.
plecho1 - 07-04-2011, 06:32
marti33, tu naprawdę wszystko zależy od profesjonalizmu gazowników. Jak instalacja jest właściwie założona i skonfigurowana to naprawdę nic się nie dzieje. Salony już w nowych autach zakładają gaz więc to o czymś świadczy i powinno przekonać tych co nie maja o LPG pojęcia.
4fi - 07-04-2011, 08:17
plecho1 napisał/a: | Można odłączyć przewód od czujnika ciśnienia oleju i włączyć na zapłon. Jeśli kontrolki są zmostkowane (a dokładnie masa kontrolki silnika jest odcięta i podłączona jest do masy kontrolki ciśnienia oleju), to po odłączenia czujnika ciśnienia oleju kontrolki oleju i silnika nie zapalą się. |
plecho a czy mógłbyś powiedzieć mi jak dokładnie to zrobić. niestety jestem laikiem w tych sprawach i wszystko muszę mieć napisane czarno na białym.
plecho1 - 07-04-2011, 08:21
Najlepiej zrobić to na kanale, chociaż czasem wystarczy zdjąć koło z prawej strony, czujnik najczęściej jest wkręcony niedaleko filtra oleju. Dochodzi do niego jeden przewód. Na pewno jest to mniej skomplikowane niż rozbiórka zegarów i szukanie zmostkowanych przewodów lub ścieżek w samym liczniku.
cefaloid - 07-04-2011, 09:01
marti33 napisał/a: | Witam mam nadzieje że następny twój post nie będzie nosił tytułu „coś padło w silniku„ ja jestem przeciwnikiem gazu nawet przy obecnych cenach paliwa. Zawsze coś jest nie tak. Raz widziałem EVO 8 na gaz na Allegro to dopiero ułańska fantazja. |
A miałeś kiedykolwiek auto na gaz czy jesteś przeciwnikiem "bo tak"?
Ja w poprzednim gaz założyłem przy przebiegu 200tys. Sprzedałem przy 350tys. W momencie sprzedaży silnik był jednym z lepszych elementów tamtego auta.
NIGDY nie miałem tam problemów z gazem. Nawet reduktor jeszcze dobrze działał po tych 150tys.
Niedługo minie mi rok od instalacji gazu w Lancerze i wiesz co? Nie wiem ile benzyna kosztuje, tyle jej używam. Oszczędności na paliwie przez ten czas jak miałem poprzednie auto to w zasadzie kwota za którą kupiłem Lancera. Więc o czym my tu mówimy?
Nawet gdyby było udowodnione (a nie jest, bo to bzdura) że to niszczy silnik to i tak się opłaci zajechać jakiś silnik i kupić sobie kolejny.
marti33 - 07-04-2011, 23:38
Prywatnie to nie ale kiedyś w firmie mieliśmy COROLLE na gaz ale instalacja była fabryczna, oryginał JAPAN i to działało super. A tu jest Polska i całe stado partaczy ( spece od wszystkiego, tynkarz-murarz-akrobata) Tu 95 kosztuje między 5,05 do 5,15 i to nie odstrasza mnie od jazdy EVO 9. Pozdrawiam i życzę powodzenia w bojach z gazem.:)
Ps. widać do jakich kolega trafił profesjonalistów, jeśli płacisz to ma być zrobione raz i to dobrze !!!!
kgebczyk - 08-04-2011, 08:37
Panowie (Panie?) proponuję odstawić na bok machanie szabelkami i przekrzykiwanie się co lepsze, gaz czy benzyna. Każdy jeździ na tym co lubi i/lub na co go stać.
Nie o tym jest topik i starajmy się pomóc koledze w jego nierównej walce ze "szpecjalistami"
|
|
|