To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum Dla Pań - dzieciaki rocznik 2005 szkoła czy przedszkole

bastek - 17-04-2011, 09:05
Temat postu: dzieciaki rocznik 2005 szkoła czy przedszkole
witam
mam od kilku dni dylemat, co zrobić z moim starszym bąblem
jeszcze 2 tyg temu zdecydowani byliśmy na przedszkole. ale w piatek miałem chwilę wolnego - pogadałem z wychowawczynią z przedszkola
i tak argumenty za szkołą:
-w przedszkolu będą robić to, co robili w tym roku, nic nowego-dla dzeicka cofanie się
-do grupy dołaczy ok. 10 dzieci młodszych, które będą odstawały od "mojej" grupy, grupa będzie większa (bo trzeba gdzies poupychać dzieciaki)
-opinia o Bartku moim - nadaje się "naukowo', "rozwojowo","samoobsługowo" opiekunka z przedszkola mówi, że lepszą opcją będzie szkoła dla mojego Bartka
-jak pójdzie za rok - do 1 klasy pójdzie cały rocznik 2006, i wiele z 2005 roku - zawsze będzie miał większą konkurencję do gimnazjum, licemu, studiach ( o ile będzie studiował...)


za przedszkolem
-zostaje wielu kolegów/koleżanek
-ta sama nauczycielka, miejsce
-długo pracujemy - w szkole po lekcjach szedłby do świetlicy, a tam dzieci strsze też są
-sam zainteresowany woli przedszkole
-dłuższe dzieciństwo
-nie nauczyłem za bardzo małego "samoobrony", łatwo mu wejść na głowę
-czy przedszkole nie stara się wypchnąć jak najwięcej dzieci, żeby zwolnić miejsca i przyjąć więcej?

organizacyjnie obie instytucje są blisko, więc żadna ze stron

jest jeszcze opcja zerówka w szkole - ale to chyba najmniej mi się podoba

ja jestem za szkołą, moja Magda za przedszkolem.

Aga - 17-04-2011, 11:38

nasz Julek to rocznik 2004
w ubiegłym roku mieliśmy wybór, jak Wy teraz
zdecydowaliśmy się na przedszkole
zadecydowały właśnie te argumenty o których piszesz
argument samoobrony to, wbrew pozorom, bardzo poważny argument
tym bardziej, że nasze dziecko pójdzie do "zwykłej" szkoły /wiadomo co się w takich szkołach potrafi dziać/
Julek uczy się od roku taekwondo
może umiejętności jeszcze za dużych nie ma, ale większą sprawność, pewność siebie oraz świadomość, ze swojej siły nie należy wykorzystywać bez powodu....
jeśli zaś chodzi o argument "cofania się" w przedszkolu to nie jest tak do końca :)
Panie i tak, wbrew ustawie programowej, przerabiają z dziećmi literki
a poza tym, jeśli dziecko jest zdolne to szybko nadrobi
nie byłabym za tym aby już od dzieciństwa przystosowywać dziecko do wyścigu szczurów.....

tak więc łączę się w poglądach z Twoją Magdą :)

bastek - 17-04-2011, 11:53

zwykła szkoła w mieście....-sajgon?
w planach mamy w przyszłym roku przeprowadzke, czyli jakby poszedł teraz do szkoły, to w drugiej klasie ma zmianę.
a jak pójdzie za rok - pójdzie do "wiejskiej" szkoły - spokojniejszej wydaje mi się
teak-won-do powiadasz.... pod blokiem mamy szkółke, sąsiad z pietra prowadzi... mały mówi że chciałby umieć ciosy karate.... to jest myśl....

Pieraś - 17-04-2011, 12:19

moj syn jest rocznik 2006 i wlasnie ma teraz 4,5 latka i za rok we wrzesniu do szkoly - dla mnie to jest mega nieporozumienie !!!! politycy chca sobie puszczajac ludzi rok wczesniej chyba za te 20 lat budzet podreperowac !!! tu sa wylacznie zyski dla rzadu nie dla rodzicow !!! nie wiem jak to bedzie ... perfidne jest to, ze nie wszystkie szkoly sa na to przygotowane i kadrowo i infrastrukturalnie, a mimo to rzad idzie w zaparte !!! nasze szkolnictwo to jedna wielka lipa
Aga - 19-04-2011, 21:18

Bastek, szczerze mówiąc to wolelibyśmy aikido
ale akurat nie było w pobliżu - a my wygodni jesteśmy :)
natomiast teakwondo to raczej nie ciosy karate
bardziej kopnięcia lub uderzenia pięścią
w sumie fajna gimnastyka i sporo dyscypliny - co naszemu rozbrykanemu synowi bardzo się przydaje

robertdg - 19-04-2011, 22:00

Aga napisał/a:
Bastek, szczerze mówiąc to wolelibyśmy aikido
ale akurat nie było w pobliżu - a my wygodni jesteśmy :)
kiedys na Dąbrowskiego było. AiKiDo także wymaga w ćwiczeniach wysiłku fizycznego
Seichan - 19-04-2011, 22:10

Oli rocznik 2004. Miałam wybór - wybrałam przedszkole, Karierę szkolną zaczyna teraz.
Nie wiem czy w zeszłym roku była gotowa na szkołę, nie zastanawiałam się nad tym w ogóle. Nie będę dzieciu zabierała dzieciństwa tylko dlatego, że ktoś zdecydował tak, a nie inaczej.
Równieśnica Oli poszła do szkoły w zeszłym roku. Był płacz i zgrzytanie zębów, bo mimo iż dziecko było przygotowane do pójścia do szkoły pod względem umiejętności i wiedzy, to jednak pod względem psychicznym to był dla dziecka za duży przeskok.

bastek - 20-04-2011, 20:29

od poczatku
wiem czym się rózni aikido teak-won-do, karate - na wfie miałem nauczyciela-trenera taek-won-do :)

na razie przeważa szkoła. niby jest po rekrutacji, ale dziecko z terenu obejmującego szkołę na obowiązek szkoła przyjąć. mamy wtyczki w kur(w)atorium jak to nauczyciele nazywają :) szkoła najbliższa jest niezła, wywiad, która nauczycielka, też doniósł
jest zapisany, aczkowiek z przedszkola nie jest wypisany
daliśmy sobie Święta do ost. decyzji.
będzie 3 klasy po ok. 22 dzieci. z tej gromadki (6-65 dzieciaków) jest 11 6-cio latków , rozrzuconych po różnych klasach

Renatko, TWoje zdanie znam :) ze spotu

to będzie skok na baaaaardzo głęboką wodę, nasze i Bartka. ale co dziwne, pełne poparcie rodzinne-babć, dziadków

ps nie przekonywałem Magdy. siedliśmy, porozważaliśmy i wyszła...szkoła jednak

Student - 26-04-2011, 06:49

Nasza Weronika (rocznik 05) jest obecnie w klasie 0 i jak się okazało jest to jedyne dziecko które poszło wcześniej w całej szkole SP 32 - W-wie.
Dla Weroniki która z grupy mieszanej (raczej młodszych dzieci) w przedszkolu poszła do 0 była to najlepsza decyzja jaką mogliśmy zrobić.
Jednakże obecnie idzie do klasy 1 ze swoim rocznikiem i także jest to nasza decyzja, zmieni niestety kolegów i koleżanki ale w przyszości to zaprocentuje.

bastek - 26-04-2011, 08:48

no właśnie... zastanawialiśmy się nad wysłaniem w zeszłym roku Bartka do zerówki. ale że razcej miał zostać w przedszkolu, więc nie. i nie było "zerówki"
teraz widzę, że to było takie sobie rozwiązanie....

skaut - 26-04-2011, 08:49

A my naszą 6-cio letnią córkę, zostawiliśmy w przedszkolu. Ponieważ nasze maleństwo baaaardzo pospieszyło się na świat. Powinna prawidłowo urodzić się w 2006, a tu nieplanowana niespodzianka i Klaudia urodziła się w 2005 (skończony 30 tydzień ciąży). Tak więc podjęliśmy decyzję o przedszkolu. Drugim argumentem, który był dla nas istotny to drugi maluszek 3-latek. Dzięki starszej siostrze mały dostanie się do przepełnionego przedszkola bez większych problemów.
bastek - 06-09-2011, 23:35

po kilku dniach, odpowiadam sobie
szkoła ma wiele zalet, których nie widziałem
1-bliżej
2-angielski w szkole dodatkowy, nie trzeba wozić :)
3-taniej jakby nie patrzeć (oplata za świetlicę mniejsza, obiad podobnie, mniej na paliwo, szkoła "darmowa" aczkolwiek książki, zeszty, itp trochę poszło - przecież muszą być w auta i scoobiego, a nie zwyczajne :)
4-zainteresowany. teraz wraca ze szkoły, sam wyciąga książki opowiada co było, jak się zgłaszał. w przedszkolu opowiadał, jak biegał, teraz co się uczył
5-samodzielnośc baaaardzo do przodu. w pzredszklu jest wszystko za rączkę, teraz - samemu
6-samoocena - ja jestem gość, bo igor musiał zostać w przedszkolu, bo się nie nadawał do szkoły (aczkolwiek dużo tu działka moja, że mu imputowałem że szkoła to awans, a przeszkole to dzieciuchowanie)

uważam decyzję naszą -idzie do szkoły- jako lepszą

Student - 07-09-2011, 08:47

Nasz jest nadal zadowolona.
Mimo że zmieniła klasę to już się zaaklimatyzowała.
wiec na +

Tomii - 10-09-2011, 09:41

Pieraś napisał/a:
politycy chca sobie puszczajac ludzi rok wczesniej chyba za te 20 lat budzet podreperowac !!! tu sa wylacznie zyski dla rzadu nie dla rodzicow !!! nie wiem jak to bedzie ... perfidne jest to, ze nie wszystkie szkoly sa na to przygotowane i kadrowo i infrastrukturalnie, a mimo to rzad idzie w zaparte !!! nasze szkolnictwo to jedna wielka lipa


to samo chciałem napisać, zgadzam się w 100%! nasze dzieciaki będą musiały rok wcześniej (dłużej) płacić ZUS, podatki itd, o to tu chodzi, nie rozumiecie tego...
trzeba myśleć przyszłościowo a nie "mój idzie wcześniej do szkoły to znaczy że jest lepszy, mądrzejszy itd."

Sylwia - 10-09-2011, 10:14

nasze dziecko (2005)pójdzie dopiero za rok do szkoły, nie zdecdowalisę na wcześniejsze pójcie do szkoły , choć to mała szkoła.
znajomi posyłają dziecko w Pszczynie do 1 klasy (rocznik 2004) i wyobraźcie sobie - pierwsza klasa nie ma swojej klasy tj noszą całą torbę i przechodzą z klasy do klasy.(a torba swoje waży)- jak dla mnie to niesłychane,
nasze dzieci na początku roku przynoszą materiały szkolne , zostaje to w klasie i noszą tylko rzeczy które mają być potrzebne w domu..
myślę że wiele osób jest nieświadomych sytuacji panującej w szkole..



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group