[97-04]Galant EAxA/W - Czy cykajacy silnik dyskfalifikuje auto do założenia LPG?
maniekk1 - 26-04-2011, 12:15 Temat postu: Czy cykajacy silnik dyskfalifikuje auto do założenia LPG? Witam wszystkich serdecznie.
Moj gal(2.0 gls,2001 rok,przebieg 71k mil) tez niestety cyka,przy kupnie cykal,mial brudny olej i troche ponad stan,wymienilem juz ze 3 razy olej troche czesciej niz sie powinno,przy tym plukanki x 2 no i teraz juz cyka pierwsze 10 minut tylko potem cisza,czasem mu sie cyknie ,ale nieczesto,druga sprawa czasem zauwazam ze przy energicznym rozpedzaniu jakby silnik przez ok. 2 sekundy slabiej ciagnal o jaikes 3,4% i wraca zaraz do normy i tu pytanie ..... czy to dyskfalifikuje go od zalozenia LPG ?
Naczytalem sie troche o tym cykaniu i nie wiem czy szukac w PL jakiegos ogarnientego majchra zeby je wymienil czy zalac slynny ceramizer? i potem rozwazyc instalacje LPG ...
Jeden angielski mechanik powiedzial ,ze on by juz w takim silniku nie instalowal gazu bo go to wykonczy...
...hmm..... let the wisdom come to me,please
wilukce - 26-04-2011, 12:24
maniekk1, Według mnie sam musisz podjąć decyzję. Prawdą jest ze LPG wykańcza. Ale nie zawsze. Jeśli samochód jest zaniedbany, silnik zajechany to ja bym się nie bawił w zakładanie LPG. Włożysz w to 3000 PLN, a później się okaże, że do wymiany świece, kable, fajkocewki, popychacze. Silnik pracuje nierówno, obroty mu falują, dławi się itp itd.... Na forum średnio kilka razy w miesiącu ktoś ma takie problemy (sam miałem). Znajdź dobrego mechanika, niech Ci sprawdzi auto. Jeżeli będzie w miarę ok zakładaj Przebieg masz mały więc autko pewnie wizualnie w dobrym stanie W razie pytań pisz ! Od tego jest to forum
danielxc717 - 26-04-2011, 12:34
Witam. Pozwolę sobie dołączyć do tematu Cykanie oznacza najczęściej, że popychacze zaczynają się odzywać. Czy cykające popychacze to jedynie złe wrażenie dla ucha czy popychacz taki cykający może uszkodzić coś w silniku?
maniekk1 - 26-04-2011, 12:48
ehhh...ten przebieg niby prawdziwy,ale palca bym sobie nie dal uciac.niby zadbany,ale odcien maski,i moich drzwi jakby inny wiec mogl byc klepniety,albo moze porysowany - chyba nigdy sie nie dowiem.przy kupnie jak pisalem olej naprawde brudny wiec wlasciciel chyba juz nie dbal o niego pod koniec( ja jestem 2gim wlascicielem),oprocz tego nie narzekam,bylem nim 2 razy juz w polsce,dal rade i niedlugo jade ponownie tylko troche mnie martwi to ze wlasnie jakby slabiej ciagnie czasem przez jkaies 2 sekundy,nie wiem czy to mzoe miec zwiazek z popychaczami z z czyms innym.Jesli chodzi o LPG/SILNIK to musze pojechac do kogos ogarnietego w temacie Galant po rade.moze znacie kogos w Czestochowie lub okolicach?
pozdrawiam
Cezar - 26-04-2011, 12:59
maniekk1, zmien kable i swiece - ten 2sec mul powinien ustapic (mialem podobnie) ewentualnie sprawdz stan fajkocewek
viader - 26-04-2011, 13:04
Oczywiście bywały przypadki uszkodzenia silnika przez wyeksploatowany popychacz. Może się wytrzeć wałek rozrządu albo uszkodzić zawór, np. wypalenie przez ciągłe jego niedomykanie.
Hugo - 26-04-2011, 15:09
maniekk1 napisał/a: | Jeden angielski mechanik powiedzial ,ze on by juz w takim silniku nie instalowal gazu bo go to wykonczy... | Ręce opadają. Pewnie jakbyś miał zużyte opony to też by LPG nie polecił do tego auta, bo wykończy silnik. Osłabiają mnie tacy idioci. W ogóle co ma piernik do wiatraka?
mar111cin - 26-04-2011, 16:46
Hugo, to Ty nie wiesz? przecież gaz jest suchy i silnik smarowania nie będzie miał! wykończy silnik ! chyba że będzie lał olej do gazu, tak jak kiedyś dolewało się mixolu do paliwa syrenki
maniekk1 - 26-04-2011, 17:09
viader napisał/a: | Oczywiście bywały przypadki uszkodzenia silnika przez wyeksploatowany popychacz. Może się wytrzeć wałek rozrządu albo uszkodzić zawór, np. wypalenie przez ciągłe jego niedomykanie. |
I tu pytanko - czy jak moj motor sie dobrze rozgrzeje i przestaje cykac to znaczy,ze popychacz zaczal sie domykac i pracuje poprawnie ?
I drugie - czy CERAMIZER powoduje,ze cykajacy popychacz sie domyka(dziala jak powinien) czy poprostu nieslychac jego ulomnosci ?
Hugo - 26-04-2011, 18:39
maniekk1 napisał/a: | I tu pytanko - czy jak moj motor sie dobrze rozgrzeje i przestaje cykac to znaczy,ze popychacz zaczal sie domykac i pracuje poprawnie ? | Nie zaczął sie domykać tylko napełnił się olejem i trzyma ciśnienie wewnątrz. mar111cin napisał/a: | Hugo, to Ty nie wiesz? przecież gaz jest suchy i silnik smarowania nie będzie miał! wykończy silnik ! chyba że będzie lał olej do gazu, tak jak kiedyś dolewało się mixolu do paliwa syrenki | Hehe
marcinzam - 26-04-2011, 18:48
mar111cin napisał/a: | Hugo, to Ty nie wiesz? przecież gaz jest suchy i silnik smarowania nie będzie miał! wykończy silnik ! chyba że będzie lał olej do gazu, tak jak kiedyś dolewało się mixolu do paliwa syrenki |
są specjalne dozowniki oleju do instalacji lpg ,które moją ponoć zmniejszyć zużycie silnika, ale czy to prawda może więcej szkodzą niż pomagają
mar111cin - 26-04-2011, 20:09
tylko ja nie rozumiem po co to ?
-po pierwsze gaz w cylindrze jest w stanie lotnym (odparowanym), przez co nie omywa ścianek cylindra (z oleju) jak to ma miejsce w przypadku zasilania Pb (szczególnie przy zimnym silniku!)
-gaz nie jest tak zasiarczony jak Pb, a to właśnie jest jedno z głównych zanieczyszczeń oleju silnikowe (siarka plus para wodna itp. dają w sumie kwas)
-gaz jest paliwem znacznie bardziej ekologicznym od Pb, nieraz się zdarza sytuacja, że przez lpg samochód może posiadać wyższą normę euro spalin.
-gaz odparowywując ochładza się, a to powoduje też obniżenie temperatury ładunku paliwo-powietrznego dostającego się do cylindra, w efekcie obniża emisję tlenków azotu (NOx) - dodam do tego jeszcze jedną ciekawostkę, jeżeli temperatury są niższe to skąd "fachowcy" biorą wyższą temperaturę spalania (jak już to zapłonu ) gazu, przez co cierpi niby głowica.
-jeszcze raz wracając do tego smarowania, o ile wiem to silnik 4suwowy jest smarowany olejem z miski olejowej, a nie mieszanką paliwo-powietrzną, tak że to jakaś kolejna herezja jest (i tutaj ponownie wracamy do punktu 1 mojego wywodu, no chyba że poruszamy się wynalazkiem polskiej motoryzacji jakim jest fiat 126p. to tam faktycznie było smarowanie z paliwa, a dokładnie z ołowiu w nim zawartego.
-liczba oktanowa gazu wynosi ok 103-106 to też tak jako ciekawostka, mało osób sobie zdaje z tego sprawę, a przecież niektórzy (nie wiem tylko po co) lubią tankować Pb98 żeby czuć się lepiej
Jeszcze słowo o ceramizerach, dobry kolega był zmuszony dodać to do oleju, zapłacił chyba ok 80zł za parę ml tej substancji. Tylko że on miał taki problem, że silnik 1.4 (wiadomo jakiej grupy - ach ta niemiecka jakość ) brał mu nawet do 4l oleju na 1000km (benzyniak, a jechało się jak za dieslem ) pomogło mu to ograniczyć zużycie oleju na pewien czas (kilka miesięcy nawet), ale potem wszystko wróciło do "normy". Sam jakbym miał wlewać ceramizer do silnika, to chyba tylko po to żeby sprzedać samochód.
m6riano - 26-04-2011, 20:16
Jeśli chodzi o ceramizer to mi akurat pomógł ale przy stanie licznika 340tkm a nie 160 czy 190. Przy takich wartościach to nic sie nie powinno dziać z silnikiem.
A i "spalanie" oleju to ok.0.1-0,15 na 1tkm
maniekk1 - 26-04-2011, 22:06
u mnie oleju bierze/spala tez sladowe ilosci i tez mysle,ze przy tym przebiegu nie powinno sie nic zlego dziac,ale wiadomo ze wiele zalezy od wlasciciela i jak przeciagal wymiany oleju to moglo byc powodem cykania popychaczy(tak przynajmniej zrozumialem czytajac o tej przypadlosci).
dzordz8 - 27-04-2011, 00:45
Maniek Gal jest moim trzecim autem które zagazowałem z żadnym nie mam i nie miałem problemów a wynalazki jeżdżą do dzis , jeden na samym gazie ma przejechane ok 160 00 km ( teść nim ujeżdża), drugi ponad 50 000 ( żonowóz )
Jedyne co zawsze robie przed założeniem instalacji to jeżdże autem ok 2000 km żeby wyszło co ma wyjść a potem to już z górki wymieniam kable świece i montaż lpg.
Gal ma przebieg 220 000 a instalacje założyłem przy 205 000 km.
Pamiętaj jeśli już sie zdecydujesz to znajdz naprawdę dobrego gazmistrza
Pzdr
Dzordz
|
|
|