To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum dla Panów - Wasze lęki ...

Pieraś - 28-04-2011, 22:42
Temat postu: Wasze lęki ...
Jak w temacie ... chcę zobaczyć ilu potrafi się przyznać ;-) Temat ot tak o ... nic lepszego o tej porze nie wymyślę ;-)


... ale żeby było sprawiedliwie ja zacznę .. bardzo boję się wysokości. Choćbym stał na mega stabilnym gruncie ale blisko krawędzi to mam pietra, że aż mi głupio.

pawliku - 28-04-2011, 23:33

hehe nie jesteś sam też mam lęk wysokości :P wejsc wejde wszędzie i na każdą wysokośc ale z zejsciem to już są kłopoty :D
ann87 - 29-04-2011, 00:23

Może facetem nie jestem ale wtrące swoje 3 grosze :P Ja się boje rozmawiać przez telefon z obcymi osobami odbieranie telefonu jeszcze da się ścierpieć ale żeby zadzwonić gdzieś to męka ręce mi się trzęsą i te sprawy :rolleyes: takie moje dziwactwo widać za późno telefonizacja dotarła do mojego domu ;)
fergul11 - 29-04-2011, 00:48

mnie paraliżuje świadomość konsekwencji złego wyboru , czyli -co będzie jeśli.....
-to sie urwie
-to nie wytrzyma lub
-zakup okaże się niewypałem itp.itd.
może paraliżuje to za duże słowo , ale taka obawa która powstrzymuje mnie przed działaniem , może jest to cecha charakteru , bo jestem zodiakalną wagą i zanim coś zrobię
muszę pomyśleć i rozważyć za i przeciw i w końcu wybieram tak jak ma ktoś w opisie
"ludzi cechuje logiczne myślenie i nielogiczne działanie" :mrgreen:
A tak swoją drogą , to niezła ankieta :!:

ann87 napisał/a:
Ja się boje rozmawiać przez telefon z obcymi

zadzwoń do mnie już mnie trochę znasz z info powyżej :mrgreen:

poczułem się przez chwile jak w grupie wsparcia :mrgreen:

"cześć nazywam się Fergul11 i boję się od urodzenia do tego stopnia że bojąc się konsekwencji to żona mi się oświadczyła"ŻART

Kaucz - 29-04-2011, 02:14

Boję się pająków - co nie znaczy, że czasem z nudów jakimś maleństwem się nie pobawię... Ale jeśli jest coś większe niż 2 cm to włącza mi się panika...
Boję się latać - nie wsiądę do żadnego pasażerskiego samolotu. Ani śmigłowca ! Ale żeby było ciekawiej, miałem okazję polatać ( jako pasażer ) na motolotni :rolleyes:
ann87, nie tylko Ty masz takie dziwactwo. U siebie też widzę podobne objawy ;P. Potem jak już słyszę głos i wiem, że dobrze się dodzwoniłem to jakoś tak wszystko spływa ze mnie :P

Krzyzak - 29-04-2011, 06:33

a ja nie mam żadnych takich, o siebie się nie boję - przyznam się jednak, że każdego dnia boję się o mojego (rocznego obecnie) synka - a to, że podczas drogi coś się stanie, że wybuchnie wojna itp. - takie natręctwa, z którymi staram się walczyć
Seichan - 29-04-2011, 07:09

Fajny temat ;)
Moje lęki to:
- strach o dzieci, że coś im się stanie, że ktoś ich porwie itp., chyba każdy kto ma dzieci odczuwa podobne obawy;
- strach przed utonięciem. Wodę lubię, jako tako umiem pływać, ale się boję utonięcia.

Pieraś - 29-04-2011, 08:39

No po przeczytaniu powyzszego w sumie tez musze wiecej dopisac:
- ostatnio zaczalem bac sie psow (mimo, ze mialem swoje), prawdopodobnie dlatego, ze mam zone, ktora sie ich boi panicznie i jestem pewien, ze to na mnie przeszlo

- co do dziecka, mam jedno (syna 4.5 roku) i przyznaje sie, ze czasem mam wrazenie, ze jestem nadopiekunczy (np. plac zabaw) bo boje sie, ze dziecku sie cos stanie ... moze swiadomosc, ze jedynak robi swoje, a dodatkowo, ze mial kiedys 2 przepukliny operowane z przerwa okolo roku.... ale taki strach ma chyba kazdy rodzic

- Kaucz ... pajaki ja ich nie lubie bo brzydkie im wieksze tym wiekszy wstret powiazany z jakims lekiem. Samoloty ... jeju masakra, nie cierpie/boje sie.

- Fergul11 ... ciekawy lek, ale czy on polega na tym, ze po prostu nie lubisz rozmawiac, ze znajomymi, czy jak? Bo ja generalnie tez nie lubie gdzies dzwonic np. do sklepu, czy urzedu itp.... jakos tak nie bardzo, mimo ze jestem kontaktowa osoba i nie lubie samotnosci ale fakt, ze dzwonienie jest jakies innne (chyba, ze dzwonimy do kogos znajomego)

vendetta - 29-04-2011, 08:51

Ja się panicznie boję Ciem - chyba tak to się odmienia? To sie nazywa mottefobia - jak ładnie :evil: Nie boję się pająków, myszy ani węży, natomiast ćma powoduje u mnie paraliż. Jakby mi takie paskudztwo np wplątało się we włosy to bym chyba zemdlała. Na nieszczęście zbliża się pora, kiedy te maszkary się obudzą ze snu zimowego - pora na moskitiery ech...
Z telefonami też tak kiedyś miałam, ale teraz po pracy w ServiceDesku już mi przeszło.

cns80 - 29-04-2011, 09:07

Krzyzak napisał/a:
przyznam się jednak, że każdego dnia boję się o mojego (rocznego obecnie) synka - a to, że podczas drogi coś się stanie, że wybuchnie wojna itp. - takie natręctwa, z którymi staram się walczyć
Też to mam. Dokładnie od narodzin dziecka. Do tego stopnia że rozważam jak bezpiecznie wywieźć rodzinę za granicę (w razie wojny) i w jakim kierunku :) To naprawdę jest śmieszne, ale i straszne że takie myśli się w głowie kłębią.
Krzyzak - 29-04-2011, 10:03

cns80 napisał/a:
Też to mam.
uffff - bo już myślałem, że pomału wariuję :) - ale widzę, że nie jestem sam
(na szczęście jakaś część mózgu odpowiedzialna za samokontrolę jeszcze działa)

a ta wojna, to niestety dość możliwy scenariusz - w końcu każdy światowy kryzys tak się kończył...

fergul11 - 29-04-2011, 10:22

Pieraś napisał/a:
- Fergul11 ... ciekawy lek, ale czy on polega na tym, ze po prostu nie lubisz rozmawiac, ze znajomymi, czy jak?

Absolutnie to nie mój lęk , gdy trafię na słuchacza (może byc obcy) rozgadam sie jak katarynka :lol:
Było o pływaniu , uwielbiam wodę , najlepiej czystą , ale nienawidzę wkładania nogi do zimnego mułu ,do kostki jakoś zniosę , ale gdy sięga kolan ,brrrr.
Lek o dziecko , to ma chyba każdy rodzic (normalny rodzic) :!:
zaraz po przywiezieniu córki ze szpitala po narodzinach , spała w łóżeczku razem z nami w pokoju , chociaż jej był przygotowany i czekał,budziłem się w środku nocy nasłuchując czy oddycha ,o śmierci łóżeczkowej wtedy jeszcze nikt nie mówił.
Moja latorośl osiągnęła 15 lat i zaczyna usamodzielniać się ,gdy wychodzi "na miasto" z koleżankami mam poker face , ale w środku drżę o nią , o jej bezpieczeństwo , najchętniej zamknąłbym ją w pokoju jak w wieży i czekał na królewicza :mrgreen:
Latanie hmmm, to jest temat na rozkminkę 8) , pierwszy raz był fantastyczny chociaż w nocy , kolejne już mniej i coraz mniej mi sie to podoba , ale cóż mieszkając na wyspie jak nie promem to samolotem na stały ląd wydostać się trzeba.
Podczas wyjazdu samochodem , że jak się zepsuje , gdzie dzwonić ,kogo prosić o pomoc, ciągle w głowie szukam kół ratunkowych :lol: , może jechać w małym konwoju w kilka aut , a później rodzi sie kolejna obawa ,na pewno się pogubimy , albo ,po co
ten z przodu tak gna , dlaczego ten z tyłu tak się wlecze .
Czyli jak się nie obrócisz dupa zawsze z tyłu :twisted:
Do dzisiaj zastanawiam się jak ja skoczyłem na spadochronie :roll: to było chyba w owczym pędzie razem z innymi w drużynie , już na szkoleniu stojąc na wieży 60m nad ziemią kotłowały mi się dwie myśli LAĆ CZY WIAĆ. Ale lęk przed wyśmianiem przezwyciężył lęk przed skakaniem :oops:
Tym tematem można się podeprzeć na doktoracie z psychologii :mrgreen:

Pieraś - 29-04-2011, 10:27

fergul11 napisał/a:

Tym tematem można się podeprzeć na doktoracie z psychologii :mrgreen:



Heh ... nie inaczej :D Ankieta gotowa :)

atsar - 29-04-2011, 11:08

mój największy lek to chyba jak u każdego rodzica, czyli o dziecko (jeśli chodzi o wojnę to rozważam budowę bunkra z wyposażeniem gdzieś w lesie :D :D).
Poza tym to nienawidzę i boje się latać :D mimo ze latałem sporo to i tak za każdym razem wsiadam może i z uśmiechem na twarzy ale jednak w środku siedzi we mnie coś co mi nie pozwala usiedzieć spokojnie. Dla przykładu, mieszkając w UK wolałem po pracy wsiąść w samochód i śmigać na urlop do PL kilkanaście godzin niż lecieć te 2h :D
No i takim może mniej okrutnym lekiem, pomimo że pływam na basenie 2 razy w tygodniu, jest lęk, ale przed brudną wodą, może nie do końca chodzi o to że jest brudna (np w jeziorze), ale o to, że płynąc w niej nie wiem co jest pode mną i to czasem przeraża :D

Pieraś - 29-04-2011, 11:16

no to ja tak mam w jeziorach ... jak juz trace grunt pod nogami i plyne to sie zawsze boje by np. sobie nie rozwalic podwozia o jakies galezie itp. bbrrrrrrrrr


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group