Carisma - Techniczne - Tanie odgrzybianie
dewu123 - 21-05-2011, 16:48 Temat postu: Tanie odgrzybianie Ostatnio jechałem dłuższą trasę z moją kobitą, moją Carisma i jak to panie, one muszą mieć ciepło, więc włączyłem klimę na maxa na grzanie po chwili zrobiło się naprawdę przyjemnie cieplutko ale po kilku minutach z klimy zaczął się wydobywać lekko nieprzyjemny zapach, nie była to jakaś masakra ale troszkę przeszkadzało. Wiec pomyślałem, że trzeba odświeżyć klimę. podobno kosztuje to w granicach 50-100zł. Stwierdziłem że zapytam znajomych i jak wiadomo najciemniej pod latarnia. Moja matula pracuje jako główna księgowa w największej Szczecińskiej firmie produkującej środki czystości i podczas rozmowy na temat klimy zdradziła mi sekret ze 4 duże zakłady zajmujące się tą dziedzina w Szczecinie kupują od nich na hektolitry płyn do mycia i odkażania lodówek z grzybów i bakterii i tym odświeżają/dezynfekują klimę. A więc postanowiłem zorganizować zrobić małe "zrób to sam". Odpaliłem klimę na maxa na zimno i ustawiając na cyrkulacje powietrza wewnątrz auta rozpyliłem nie szczędząc środek do lodówek. Powtórzyłem czynność kilka razy co kilka minut, następnie przestawiłem na ciepłe i ponownie kilka razy rozpyliłem w środku auta, co klika minut zmieniałem jeszcze wyloty na nogi, twarz, szybę itd. Po 20-25 minutach takiego zabiegu wyłączyłem klimę zostawiłem lekko uchyloną szybę i po kilku godzinach zrobiłem test. Nic nie śmierdzi a klima pracuje tak dobrze jak pracowała.
Podsumowując, zamiast jechać i wydawać 100 na odgrzybianie lub kupowanie preparatów polecam zajrzeć do środków czystości waszych kobiet/matek podwędzić na 30 minut bądź zakupi preparaty tego typu kosztują mniej niż 10 zł(ważne żeby były grzybobójcze dobrze gdyby przy okazji zabijały tez bakterie. Życzę miłej zabawy i czyściutkiej klimy . Mam nadzieje że rada się przyda;).
ikar55 - 22-05-2011, 09:50
Brawo.To jest świetny pomysł wynikający z logicznego myślenia.Świetna zasada-jeśli możesz zrób to sam.
wichura1 - 23-05-2011, 10:00
Wszysko dobrze, ale: wymień filtr kabinowy, a przy tym zajmij się odgrzybieniem parownika i skraplacza. Póki co wyczyściłeś tylko przewody reszta została.
cns80 - 23-05-2011, 10:28
wichura1 napisał/a: | Póki co wyczyściłeś tylko przewody | Raczej samo wnętrze. Przewody by wyczyścił jakby rozpylił z zewnątrz przy wlocie powietrza do obiegu wentylacji
dewu123 - 23-05-2011, 10:51
Myślę że odgrzybiło się wszystko przez co płynie powietrze. Włączyłem tą opcje cyrkulacji powietrza wewnątrz auta, wiec powietrze nie było brane z zewnątrz tylko w aucie ciągle krążył powietrze z rozpylonym środkiem.
wichura1 - 23-05-2011, 20:06
Chyba nie widziałeś parownika po roku użytkowania klimatyzacji. Ale jak chcesz oddychać grzybami twoja sprawa. Wyjęcie filtra kabinowego i spryskanie parownika środkiem przeciw grzybom to zabawa na 15 minut. Jakby działało to o czym mówisz, to bym się nie bawił w coroczne czyszczenie klimy, zwłaszcza, że mam klimatronika z filtrem elektrostatycznym i samo czyszczenie tego filtra to jakieś 20 minut.
dewu123 - 23-05-2011, 21:41
Pewnie masz racje, zrobię jeszcze to.
wichura1 - 23-05-2011, 23:30
Poszukaj za schowkiem, gdy otworzysz go maksymalnie powinieneś mieć dostęp do pokrywy filtra kabinowego. Gdy go wyjmiesz masz parownik jak na widelcu. Spryskaj parownik mocno tym środkiem, potem otwórz maskę i nad prawą półosią znajdź gumową zagiętą rurkę. Zdejmij ją i napsikaj środkiem w otwór (bardzo mocno) zamontuj rurkę z powrotem. Następnie załóż klapkę filtra kabinowego odpal samochód i włącz klimę na zamkniętym obiegu przez około 10 minut. Wcześniej psiknij do wszystkich wlotów i wylotów ale nie za mocno bo mogą przeciec i zalać elektronikę. Szczególnie uważaj nad radiem.
mlun - 24-05-2011, 16:01
Ja sobie ostatnio zakupiłem na allegro ozonator. Inwestycja trochę większa niż w przypadku pianki ale na dłużej starczy. Po zastosowaniu smrodu brak.
dewu123 - 24-05-2011, 17:22
Szperałem przy schowku, podobno nie każda carisma ma filtr, tam znalazłem tylko jakiś Cooling coś tam. Za cholera nie mam pojęcia jak sie do tego dobrac :/... Mozesz napisac dokładniej coś o tej " wichura1 napisał/a: | gumową zagiętą rurkę. |
I powiedzieć gdzie to się znajduje albo np zaznaczyć na jakimś zdjęciu? Najlepiej od cari po lifcie w wersji DID?
wichura1 - 24-05-2011, 22:37
Rurka wychodzi nad gumową osłoną przegubu nad prawą półosią. Jest krótka zagięta pod kątem prostym, całkowita długość około 10cm. Jeżeli jej nie ma, z grodzi w tym miejscu wystaje rurka długości około 2cm za nią jest skraplacz i przez nią wpsikuje się środek odkażający . A koło "Cooling unit" powinieneś mieć klapkę przykręconą śrubkami, jeżeli jej nie masz, na obudowie wentylatora będzie zarys tej klapki. Jeżeli jest tylko zarys klapki, możesz sam zamontować filtr kabinowy, poszukaj opisu w dziale Carismy.
dewu123 - 24-05-2011, 23:49
Dobra jutro poszukam tego wężyka. Co do Cooling Unit to tak jak piszesz, mam tylko klapkę bez śrubek, próbowałem wyjąć ale nie dało rady. poczytam jak mogę sobie sam flitr zamontować, jeszcze raz dzięki.
wichura1 - 25-05-2011, 08:16
Tu masz instrukcję jak to zrobić :
bomar007 napisał/a: | Instrukcja
Tniesz po czerwonej linii. W miejscu gdzie zaznaczyłem zieloną linią po lewej stronie jest parownik. Kupujesz filtr przeciwpyłkowy złożony z dwóch części (najlepiej węglowy) i najpierw wkładasz ten dolny, a później na niego drugi filtr (górny). Z włożeniem nie ma problemu bo są też takie szyny gdzie filtry się trzymają. Ja najpierw wyczyściłem dobrze parownik ze śmieci, później przedmuchałem sprężonym powietrzem, a na końcu czyściłem szczoteczką do zębów z wodą i płynem do naczyń. Warto też jak będziesz miał wycięta dziurę włączyć dmuchawę na 4 to ci jeszcze troszkę wywieje tego kurzu zanim będziesz czyścił wodą z płynem. Parownik najlepiej spryskać Wurthem bądź innym dobrym środkiem w płynie a nie w piance (najważniejsze), oraz wszystkie kanały wentylacyjne (do nich może być jakaś pianka do odgrzybiania lub Wurth). Nie ma sensu wprowadzać sondę przez otwór przy szybie od strony maski bo to nic nie daje, ja tak zużyłem całego Wurtha a parownik został nie tknięty. Na końcu warto włożyć między dwie żółte kreski (na zdjęciu) kawałek wyciętego plastiku tak aby filtr nie przesuwał się wzdłuż pojazdu w trakcie działania wentylacji. Przy cieciu należy uważać, aby nie wjeżdżać pod kątem i za głęboko nożem (nie uszkodzić parownika ) i aby ciąć tylko po tej czerwonej linii, gdzie znajduje się rowek (nie wyciąć za dużego otworu bo uszczelka od filtra nam nie przykryje tego plastiku i będzie wiałoJ). Tak jest dla modelu po lifcie
|
i tutaj
Kris1980_147 napisał/a: | Ja w sobotę montowałem filtr przeciwpyłkowy. Udało się i jestem zadowolony.
Niestety komp mi w domu padł i muszę się nim jakoś zająć.
Jak się z nim uporam to wstawię foto-relację z zabiegu i wszystko opiszę jak to było u mnie.
[ Dodano: 28-04-2009, 22:00 ]
Na początek wszystko wyglądało tak:
Oczywiście zanim się do tego zabrałem sprawdziłem ilość czynnika w instalacji. Praktycznie full, więc pozostało mi tylko czyszczenie i odgrzybienie instalacji.
Po wycięciu otworu wg instrukcji bomar007 oczom ukazał się parownik i śmieci jakie dmuchawa zassała do środka
Poniżej fotka filtrów jakie kupiłem. Zapłaciłem za nie 35zł. Pasują idealnie.
Zabrałem się za czyszczenie. Odkurzacz mało co pomógł. Niestety trzeba by mieć cienką rurę odkurzacza, albo jakąś przejściówkę, sama cienka nasadka na rurę mało co da.
Ile się dało tyle wyciągnąłem. Później długi śrubokręt i systematycznie nagarnywałem śmieci bliżej wyciętego otworu i znowu odkurzacz. Jak uprzątnąłem ile się dało to w ruch poszła szczoteczka do zębów i woda z płynem do mycia naczyń. Oczywiście szczoteczka też jest za krótka i nie sięgnie do końca parownika.
Po oczyszczeniu wyglądało to mniej więcej tak
Następnie zabrałem się za odgrzybienie klimatyzacji. Napsikałem środka grzybobójczego do wszystkich kratek na desce i oczywiście sporo poszło na sam parownik.
Odczekałem trochę aż trochę to podeschnie i założyłem filtry. Najpierw dolny, później górny. Wszystko pasuje jak ulał. Zwróćcie uwagę na wycięcia w filtrze i na te prowadnice, co by nie pomylić góry z dołem, ale chyba odwrotnie by nie weszło, no chyba że na siłę.
Filterki na swoim miejscu
Do zabezpieczenia filtrów wykorzystałem kawałek dociętego na wymiar plastiku, który wycinałem na samym początku, aby dostać się do parownika. Jedna połowa jest cieńsza, a druga grubsza. Wziąłem tą grubszą.
Efekt końcowy wygląda tak
Podziękowania dla bomar007 za wskazówki.
Po całym zabiegu mam wrażenie że po załączeniu klimy leci zimniejsze powietrze. Poza tym nie widzę różnicy - zaznaczam, że przed zabiegiem nie śmierdziało mi po załączeniu klimy.
Ale fakt jest taki, że mam już filterek, za rok otworzę i zobaczę jak on wygląda, napewno lepiej z filtrem, niż bez. A taki wymienny to nie duży koszt i roboty z wymianą też nie wiele. Łatwiej dbać o czystość klimatyzacji.
Sam zabieg nie jest trudny i wart poświęcenia czasu.
W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą. |
Według mnie, dodatkowo na środku klapki można wkręcić blachowkręt. Wchodząc w szparę pomiędzy filterkami uniemożliwi wysunięcie klapki.
dewu123 - 27-05-2011, 12:12
Dzięki za link, orientujesz się może jakie to powinny być filtry żeby pasowały? Po prtostu do carismy czy jakiś specjalny numer?
wichura1 - 27-05-2011, 18:42
Po prostu do Carismy po liftingu.
|
|
|