To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Galant Elegance V6

pierafal - 23-06-2011, 10:38
Temat postu: Galant Elegance V6
...background...
Moja historia z Mitsubishi rozpoczęła sie dość dawno, bo jakieś kilkanascie lat temu od lancera C6x, którego to tata kupil jako autko dla naszej rodziny. Wówczas było to dość egzotyczne autko, jedyne w calym 40tys miescie. Mało kto umiał poprawnie napisać mitsubishi ;-) Przesiedlismy sie z Dacii 1410, tak wiec tatuś pod tym względem też był indywidualista :-) Później po malej przerwie na czerwonego maluszka i cc przyszła pora na prawdziwe auto, którym był lancer CK z 98r. Do tej pory jestem bardzo zadowolony z tego autka, aczkolwiek dla rodzinki 2+2 okazał sie w końcu troszke za mały. No i doskwiera brak klimatyzacji. Bardzo duzo bagazy do niego mieściliśmy, wliczajac w to wozki, rowerki, ... . Śmialismy sie sami z siebie, że jeździmy załadowani "jak cyganie".
W końcu zapadła decyzja, że kupujemy wieksze auto. Zona zażyczyła sobie, że ma być srebrny i musi miec klimę. Po bardzo pozytywnych doswiadczeniach z V6 (camry 3.0)
ja do listy życzeń dorzuciłem silnik V6 i wiedziałem, że musi to byc rekin ;-) - za duzego wyboru nie bylo. Ustalilismy pulap na 20tys zl.

... konkurencja...
(żona)- "Znowu mitsubishi? A nie możemy kupic normalnego auta, jak wszyscy...". Dla świętego spokoju musieliśmy obejrzec kilka różnych samochodów ;-) I tak przymierzylismy sie np. do mondeo z ok. 200KM silnikiem. Ok na zdjeciach to calkiem fajne autko, ale w rzeczywistosci jakies slabe te fordowskie konie :-) Byćmoże to kwestia egzemplarza, którego ogladaliśmy, w każdym razie z forda zrezygnowaliśmy. Jedno trzeba przyznac, że bagaznik w mondeo jest bezkonkurencyjny! Były też różne inne jak np. galaxy/alhambra czy kia carnival, ale doszlismy do wniosku, że nie potrzebujemy autobusu :-) Calkiem fajnym autkiem okazała sie tez mazda 6. I pewnie bedzie to nasz nastepny typ za kilka lat ;-) Obejrzelismy tez kilka galantow, m.in. w gliwicach i niestety nie przypadły żonie do gustu, wszystkie były w ciemnych kolorach.

...galant...
O tym, że będzie to wlaśnie galant ja osobiście byłem przekonany i od ok 1,5 roku śledziłem allegro i mobile.de archiwizujac ogłoszenia. Chiałem kupic avance'a z szyberdachem. Ale znaleźć takiego i jeszcze żeby był srebrny to jak trafić 6-ke w totka, no moze 5-tke ;-) Doszedłem do wniosku, że lepszy wróbel w garści niż gołąbek na dachu więc wyposażeni w magnetyczny miernik grubosci lakieru (fajna zabawka) pojechaliśmy ogladac elegance'a do Krakowa. Zabralem ze soba szwagra oraz szwagra szwagra - chlopaki nieprzywiazani do marki mieli na chlodno, bez emocji spojrzec na to autko. Caly dzien byla piekna sloneczna pogoda a jak dojechaliśmy na miejsce przeszla dość mocna ulewa. Nie jestem przesadny, ale cos mi mówiło, że to auto chyba nie jest dla mnie. Ogledziny zewnetrzne wypadły dość pomyslnie, wyszedl dodatkowo dziwnie zaparowany prawy reflektor. Ale niestety nie dogadalismy sie co do ceny. Tak naprawde to "walczyliśmy" o 500zl. Ale trudno się mówi, nie bylismy przyparci do muru, nie potrzbowaliśmy samochodu na juz. Niespodziewanie na drugi dzien telefon "ok, przemyslalem sprawe, pasuja mi panskie warunki".
Podejscie nr 2, spójrzmy co pod autem. Podjechaliśmy do warsztatu u Pana Leszka w Pielgrzymowicach pod Krakowem. Robilem u niego kilka rzeczy w lancerze i gosc wie co robi! Wszystko fajnie, wyszło kilka rzeczy nazwijmy je eksploatacyjnymi plus pęknięta sprężyna. No i najważniejsza sprawa brak komunikacji z komputerem! Tego sie kurcze nie spodziewałem. Ale też nie sądziłem żeby był to jakiś wielki problem. Kolejne targowanie plus warunek wyjaśnienia kwestji komputera i kolejne fiasko. Wracamy do domu z pustymi rękami, troszke rozgoryczeni bo nawet żonie sie spodobał- wszystkie wczesniejsze byly w ciemniejszych kolorach i nie przypadły do gustu :-) Jeszcze w dodatku wracajac skrzywiłem felge w lancerku :-(
No i jak to sie mowi do trzech razy sztuka. Po sprawdzeniu komputera w serwisie nie bylo problemów z podlączeniem i nawet nowe tracze sie pojawiły z przodu. Tym razem dogadaliśmy się co do ceny i umówiliśmy na trzecią i ostatnią już wizytę w grodzie kraka. I tak wlasnie staliśmy się posiadaczami kolejnego już miśka w naszej rodzinie.

A co z lancerem spytacie? Żona nie da go sprzedać! Stwierdził, że ona nim bedzie jezdzić. Ale poki co jak potrzebuje gdzies podjechac to bierze galanta :-)

...wyposazenie i zdjecia...
Autko jest z 2000r. aczkolwiek zarejestrowane pod koniec 2001, z przebiegiem 140kkm. Do 103kkm pod koniec 2008r. jest potwierdzone w serwisie w Berlinie.
Autko ma czarna skórę, a więc i elektrycznie regulowane fotele, duży panoramiczny szyberdach i elektrycznie składane lusterka. Naprawde fajne bajery. Nie zapomnę miny
moich dzieci, które siedzac w fotelikach na tylnej kanapie, ze szczekami na podlodze pierwszy raz patrzyly jak otwiera sie "okno w dachu".

W tej chwili aukto ma juz wrzucone z lancerka radio pioneera DEH-6700 i pod nim zamontowane CB radio. Muszę jeszcze podłączyć komputerek pokładowy, ale jak narazie
waża sie losy gdzie go zamontować.

No i przyciemniłem szybki tylne. Zużylem 3 rolki folii oznaczonej jako 85%, 50cm szerokiej. Robilem to pierwszy raz i muszę się pochwalić, że całkiem fajnie wyszło.
Może nie jest idealnie, oklejałem na dworze i zdarzyły się małe paproszki, które się przykleiły do folii. Najgorzej było z tylną szybą - jest ona delikatnie wypukła
i trzebabyło się ją troszkę nagłaskać na brzegach, aby folia fajnie chwyciła. Z tylnych drzwi szybki wymontowałem, więc było dużo łatwiej. Generalnie jest to raczej
prosta robota, wymagająca jednak odrobinę precyzji i dużo cierpliwości :-) Przykleiłem też pasek na przenią szybę. Koszt całkowity to 90zł, przy czym został mi w zapasie 1x pasek oraz 1x folia.

Ponieważ autko było na zimówkach musiałem kupić jakieś letnie oponki. Szukałem felg od avance'a, ale nie znalazłem nic z oponami, które starczyłyby przynajmniej na ten sezon.
W zwiazku z tym zrezygnowalem z felg 17" i do standardowych 15" zalożyłem nowiutkie japońskie oponki Toyo Proxes CF1. I muszę przyznać, że była to zła decyzja ;-(
Pewnie na przyszłe lato rozejrze sie ponownie za 17'kami, a do 15" wskoczą zimowki.

A oto i opisany wyżej wynalazek:


sveno - 23-06-2011, 21:23

Fajan historia, gratuluję nabytku, zazdroszczę skóry i "okna w dachu", życzę zadowolenia z jazdy :) wrzuć jeszcze zdjęcia ze środka

pierafal napisał/a:
I muszę przyznać, że była to zła decyzja ;-(

why?

robertdg - 23-06-2011, 21:52

Dobrze że jakiś kompromis został osiągniety - co z korozją tylnej klapy i co z tymi nowymi Toyo nie tak :?:
pierafal - 24-06-2011, 13:29

Korozja tylnej klapy i drzwi poczekaja az trafie takie pod kolor.

Z oponkami wszystko jest ok, aczkolwiek mam wrazenie ze tak wysoki profil troszke plywa w zakretach i optycznie jest porazka. Generalnie oponki Toyo wydaja mi sie przyzwoite, ale co mozna powiedziec o kilkuset km.

Nowe zdjecia wrzuce wkrotce.

pierafal - 26-06-2011, 22:10

Tymczasem wylacznik krancowy otwartych drzwi wymagal regeneracji. Bardzo prosto sie go rozbiera, wystarczy przeczyscic wszystkie styki i jest jak nowy.

pitbu77 - 26-06-2011, 22:45

pierafal napisał/a:
Nie zapomnę miny
moich dzieci, które siedzac w fotelikach na tylnej kanapie, ze szczekami na podlodze pierwszy raz patrzyly jak otwiera sie "okno w dachu".

Mój syn robi tak za każdym razem jak przejeżdzamy przez tunel w Katowicach :) Pełna kopara na podłodze... A spróbuj zapomnieć albo nie otworzyć! :D

Psikus - 26-06-2011, 23:22

Fajna opowieść, sami ostatnio podróżujemy we trójkę naszym wagonem "na cyganów" więc zastanawiam się na ile Wasz komfort podróżowania na wakacje się poprawi :) Galant oczywiście piękny, zadowolenia z nabytku życzę.
KaWu - 29-06-2011, 13:01

pierafal napisał/a:
Zużylem 3 rolki folii oznaczonej jako 85%


Spokojnie 1,5 rolki wystarczy. Ale jak robiles 1x to pewnie dlatego ze nie wiedziales jak ciac itp :)

pierafal napisał/a:
Najgorzej było z tylną szybą


Ja u siebie 2x kleilem i za kazdym razem po walce i tak zrywalem bo na rogach mimo "wachlowania" wchodzilo powietrze.
Taki urok naszych wygiętych tylnych szyb w kombi.

Gratuluję nabytku, jak to twoja maloznka mowi: znowu Mitsubishi :P

mmdelphi - 11-07-2011, 10:32

Witam Panie Rafale,

Na 99,9% jestem pewien, że widziałem (już niestety nie mojego) Gala dzisiaj ok. godziny 7.30 na drodze numer 4 w okolicy Brzeska.
Mam nadzieję, że Galantek spisuje się bez zarzutów.


Gorąco pozdrawiam
Michał

pierafal - 12-07-2011, 12:52

Ja też Pana widziałem, w kierunku na Kraków. Nawet chciałem dzwonić ale niestety nie zapisalem telefonu w kontaktach. Swoją drogą to współczuję stania w tych korkach, dojazd do Krakowa od strony Tarnowa jest jakimś nieporozumieniem.

W drodze w Bieszczady zrobiłem sobie przerwę i zachaczyłem o warsztat od LPG w Tarnowie. Miałem kilka sytuacji, że w momencie przełączania się automatycznie na LPG czuc bylo gaz. Niestety w warsztacie nie znaleźli przyczyny - pech chciał że wszystko bylo ok, sam też nic nie wyczułem ;-( Zwiekszyli opoznienie w przelaczaniu na LPG na cieplym silniku do 4s i obroty minimalne z 400 na 800 i zobaczymy jak bedzie sie teraz sprawowal.

Owczar - 12-07-2011, 13:12

pierafal napisał/a:
LPG na cieplym silniku do 4s i obroty minimalne z 400 na 800


pierafal, no to teraz na wolnych obrotach może pracować na PB, a w zasadzie już pracuje pewnie...

pierafal - 12-07-2011, 15:46

Na cieplym silniku przelaczal sie na gaz praktycznie od razu po zapaleniu, i bycmoze to bylo przyczyna.

Meczy mnie jeszcze zmiana butli 45l 600mm/220mm na wieksza np. 630/270mm 67l. Schowek pod podloga jest malo funkcjonalny wiec moge w nim wyciac dziure ;-) Bede musial doplacic jakies 300zl i oddac stara butle. Ale mysle ze sie skusze.

sveno - 12-07-2011, 20:20

pierafal napisał/a:
na wieksza np. 630/270mm 67l.
pełna? Tzn zawór nie jest w środku tylko na boku butli?
pierafal napisał/a:
Bede musial doplacic jakies 300zl i oddac stara butle.
gdzie tak robią? Ja zamieniam od kopa.
pierafal - 12-07-2011, 21:23

Instalacja ma pól roku, więc butla jest praktycznie nowa. W warsztacie, w którym była zakładana (Tarnów) dogadałem się w taki sposob z wlascicielem :-) Oddaje mu tą którą teraz mam założoną za ok 50% ceny i dopłacam różnice do nowej. Mysle ze to rozsądny układ :-)

Myślę, że będzie to zwykła butla, z zaworem w środku. O innych nawet nie slyszalem ;-) Chlopaki zmiescili jeszcze ciutkę większe 72l - 650/270mm. Ale myślę że 67l dla mnie będzie w sam raz - 450-500km powinno się zrobić na zbiorniku.

KaWu - 12-07-2011, 23:26

Cytat:
Na cieplym silniku przelaczal sie na gaz praktycznie od razu po zapaleniu, i bycmoze to bylo przyczyna.


Raczej nie. Jak czuc gaz to musi byc nieszczelnosc lub wali podcisnieniem.

Owczar napisał/a:
pierafal napisał/a:
LPG na cieplym silniku do 4s i obroty minimalne z 400 na 800

pierafal, no to teraz na wolnych obrotach może pracować na PB, a w zasadzie już pracuje pewnie...


Nie musi. Bo rozumiem ze 800rpm to min do przelaczenia przy starcie :?: Jak tak-to nie ma znaczenia czy da 800 czy 2000 rpm i tak mu na wolnych nie powinno przelaczyc na Pb.

pierafal napisał/a:
Ale myślę że 67l dla mnie będzie w sam raz


Jak potniesz podloge to mozliwe ze zmiescisz na rowno lub delikatnie uniesiona podloga 8)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group