tffur - 16-07-2011, 21:33 Temat postu: Czujnik położenia pedału gazu Witam, Mam miśka 97 silnik 2.0 w dieslu. Od pewnego zaczął mi wchodzić w tryb serwisowy. Zapala się lampka silnika na kokpicie i maks 20km/h jadę. Z tego co zauważyłem dzieje się tak jak zamoknie, postoi ze dwa dni na deszczu i zaczynają się problemy. Po wyschnięciu chodzi jak żyleta  . Byłem już o 4 fachowców i nie potrafią się wpiąć komputerem coby sprawdzić co się dzieje. Pisze im błąd ACP. Najbliższy serwis mam 60km. Nie bardzo widzi mi się brać lawetę. Może ktoś miał podobny problem? może jakiś czujnik trzeba wymienić, kabelek?
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi... pozdrawiam brodzky - 16-07-2011, 21:41 Wymrygaj błedy: zewrzyj 1 i 4 pin w złączu diagnostycznym. Jeśli nie wiesz jak dokładnie - funkcja szukaj. robertdg - 16-07-2011, 22:45 Jeżeli wyjdzie błąd nr 11, to będzie bład czujnika położenia pedału przyśpieszenia tffur2 - 31-07-2011, 08:55 Dokładnie, jest to błąd 11. Problem z czujnikiem przyspieszenia. Dzięki za pomoc. zapytam jeszcze tylko co to oznacza dokładniej?? czy to poważne? co tak naprawdę jest do wymiany, ile będzie mnie to kosztowało mniej więcej? wielkie dzięki za informacje. pozdrawiam serdecznie. robertdg - 31-07-2011, 09:04 Trzeba sprawdzić czy wystarczy regulacja, czy konieczna jest wymiana, chodź po objawach raczej to drugie, nowy nie wiem ile kosztuje ale znając życie sporo (nioe zaszkodzi się dowiedzieć w ASO) ewentualność do kupiuenie używki, albo dopasowanie z innegio typu auta m6riano - 31-07-2011, 11:09 Kurde, ostatnio Owczar wymrugał mi błąd 11 i stwierdził że to lambada...;-) robertdg - 31-07-2011, 14:37 m6riano, ale ty masz benzyna, a kolega diesla 
tffur2 - 31-07-2011, 15:04 Robert a czy jesteś w stanie podać namiary na jakiegoś dobrego mechanika? sugerując się Twoim nickiem wnioskuje że jesteś z Dąbrowy to w sumie nie daleko od Myszkowa... u mnie nikt nie potrafił nawet mi zdiagnozować samochodu... robertdg - 31-07-2011, 15:24 Jasne że znam
Nawet masz niedaleko bo w Woźnikach na ulicy Dworcowej, sam tam ostatnio naprawiałem pompe CAV'a, którą trzy-krotnie składał fachowiec z okolic Tychów i się na nim zawiodłem, a w Woźnikach jeszcze pompy nie widzieli a już wiedzieli jak naprawić 
No cóź nie każdy musi się znac na wszystkim
|
||||||
