Carisma - Techniczne - pękł przewód hamulcowy ..........i bum ... :( 
						
												 slik - 27-07-2011, 20:03 Temat postu: pękł przewód hamulcowy ..........i bum ... :( witam, mam pytanie czy zdarzyło się komuś że (podczas jazdy) pękł przewód hamulcowy? Czy to możliwe że kontrolka świeci się z jakimś opóźnieniem, albo coś z tych rzeczy że wcześniej nic nie sygnalizowało małej ilości płynu? i Jeszcze jedno czy w carismie jest jeden (przód+tył) czy może dwa oddzielne przewody? bo czy to możliwe żeby hamulec wcale nie reagował ?
												 robertdg - 27-07-2011, 21:46
  Jak pęknie przewód hamulcowy to całe ciśnienie z układu ucieka tam gdzie mu najwygodniej, czyli poprzez zerwany przewód, niestety takie historie się zdarzają, nie tylko w Mitsu, dlatego należy wykonywać regularne przeglądy a nie tylko eksploatować, śmiem twierdzić, że przewód już od dawna była sparciały, a z czasem eksploatacji się rozerwał - naturalna kolej rzeczy.
												 fito123 - 27-07-2011, 22:08
  Slik
 
Jeśli płyn wyciekał już od jakiegoś czasu a raczej tak było , to musiałeś czuć że jak trzymasz nogę na hamulcu ,pedał się powoli zapada.
 
Rzadko się zdarza że pęka przewód całkowicie i to od razu .
 
P.S zawsze jest ręczny   
 
Pozdrawiam.
												 Saqu - 27-07-2011, 22:17
 
  	  | Cytat: | 	 		  | P.S zawsze jest ręczny | 	  
 
teoretycznie  
												 slik - 28-07-2011, 07:12
  ręczny jest, był ale........ no właśnie w teorii jak ucieka płyn i spadnie do minimum do jest przecież kontrolka.
 
co do przeglądu przewodu to go nie było    człowiek uczy się na błędach
												 mkm - 28-07-2011, 16:28
 
  	  | slik napisał/a: | 	 		  | witam, mam pytanie czy zdarzyło się komuś że (podczas jazdy) pękł przewód hamulcowy? | 	  
 
Zdarzyło się.    
 
 	  | slik napisał/a: | 	 		  | Czy to możliwe że kontrolka świeci się z jakimś opóźnieniem, albo coś z tych rzeczy że wcześniej nic nie sygnalizowało małej ilości płynu?  | 	  
 
Nie sygnalizowało, bo stan płynu był w porządku. 
 
Na przewodzie robi się "bąbel", który w pewnym momencie eksploduje. Objawy oprócz badania "organoleptycznego" nie do wychwycenia.
 
 
     
 
 
     
 
 
Niestety te przewody bardzo często niszczą mechanicy przez zaciskanie "ostrymi narzędziami" lub wieszaniu na nich zacisków...    
 
 
 	  | slik napisał/a: | 	 		  |  bo czy to możliwe żeby hamulec wcale nie reagował ? | 	  
 
Hamulec nie reagował, bo nie puściłeś hamulca, gdy pedał wpadł w podłogę. 
 
W moim przypadku pompowanie zatrzymało auto - lecz ja miałem tą komfortową sytuację, że miałem czas i miejsce, aby się zatrzymać.
 
 
slik, wymień od razu też drugi!
												 Pieniek - 03-08-2011, 19:26
  mkm dobrze pisze. Mi przewód pękł na rolkach podczas badania hamulców na przeglądzie, wymieniłem i nawet nie pomyślałem o drugim kole. Pare miesięcy potem pękł drugi ale tym razem wyjątkowym fuksem nie zakończyłem życia starszej pani na przejściu dla pieszych. Popmowałem pedał najszybciej jak mogłem ale i tak był nie wyhamował. Całe szczęście babcia usłyszała popiskiwanie jednego hamującego koła i się zatrzymała a ja śmignąłem metr przed nią. 
 
KONIECZNIE WYMIEŃAJCIE OBA PRZEWODY, KOSZT ŻADEN BO OK. 20-30 ZŁ ZA SZTUKĘ
 
 
Pozdrawiam.
												 M@teusz607 - 06-08-2011, 17:27
  polecam też dokładnie obejrzeć te sztywne części- miałem szczęście że fontanna pokazała się podczas odpowietrzania przed dłuższą trasą :]
												 Anonymous - 18-10-2011, 17:30
  SORRY ZA ODŚWIEŻANIE TEMATU, ale i mnie dziś zdarzyło się na kanale podczas przeglądu technicznego, że pękł lewy przedni ale zamówiłem też na prawy. Kiedyś tak uczono, że po 10 latach wymieniamy te przewodziki i już. Pozdrawiam
 
PS. 45 zeta za sztukę, wymiana jeszcze nie wiem, zmuszony byłem zostawić na stacji diagnostycznej, całe szczęście obok jest warsztat i sklep  
												 marcinkn - 20-10-2011, 19:25 Temat postu: Re: pękł przewód hamulcowy ..........i bum ... :( mojemu znajomemu w V40 pękły przewody, jemu się udało ujść od dzwonka jego dziewczynie nie, mechanik stwierdził że jedną stronę wystarczy wymienić bo z drugiej jeszcze wg. niego to jakoś wygląda, lecz się pomylił na szczęście nie było dużej prędkości ale lampy zbite i maska pogięta...
												 PaczekDNA - 23-10-2011, 12:11
  Z tego co mnie uczono to w każdym samochodzie są dwa obwody, jeden na przód, drugi na tył właśnie na takie sytuacje. 
 
W motocyklach czy skuterach jak czytałem w instrukcji zalecają chyba co 5 lat wymieniać przewody hamulcowe. Ja pamiętam, że w Carismie 98 wymienialiśmy przewody w 2010 to było już po nich widać zużycie.
												 i9i - 23-10-2011, 12:23
 
  	  | PaczekDNA napisał/a: | 	 		  Z tego co mnie uczono to w każdym samochodzie są dwa obwody, jeden na przód, drugi na tył właśnie na takie sytuacje. 
 
W motocyklach czy skuterach jak czytałem w instrukcji zalecają chyba co 5 lat wymieniać przewody hamulcowe. Ja pamiętam, że w Carismie 98 wymienialiśmy przewody w 2010 to było już po nich widać zużycie. | 	  
 
 
Raczej przednie lewe z tylnym prawym i prawe przednie z tylnym lewym ale czasem po awarii pompy hamulcowej znajdzie się magik co pozostawi wszystko pod jednym obwodem i stwierdzi, że będzie git (Sic!)
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |